Strona 1 z 3
Remont reduktora.
: pn cze 07, 2004 8:33 am
autor: RudeBoy
Mam zamiar powymieniac w nim wszystkie lozyska bo luzy sa. Nie duze te luzy ale sa. Reduktor mam wyciagniety to bym sobie zrobil taki remacik.
Pytanie jest takie. Czy bede sam wstanie wymienic lozyska czy niezbedne bedzie udanie sie na jakas prase coby powyciskac i powciskac nowe lozyska?
Jeszcze jedno pytansko. Ktore uszczelniacze lepsze oryginalne ruskie czy zukowskie?
: pn cze 07, 2004 3:22 pm
autor: RudeBoy
eno....
powiedzcie cos... Bo zaraz wkraczam do garazu i go roztargam na atomy. Wolalbym wiedziec, czy bede musial gdzies sie bujac z tym szpejem.
: pn cze 07, 2004 10:36 pm
autor: banan
wsio sam zrobisz...uszczelniacze zakładałem polskie i luz, jedynie z podkładek regulujących luz cieknie...
: pn cze 07, 2004 11:31 pm
autor: RudeBoy
Wlasnie kurka wodna! Rozgrzebalem ten reduktor i owszem te dwa lozyska na walku glownym to sa do wymiany. Jednak lozysko podwojne od porzedniego napedu jest OK. Luz okazal sie byc na osadzeniu tego lozyska. Powiedzta jak to skasowac? Pod tym lozyskiem jest taki pierscien prawda. Trzeba dac taki grubszy. Dobrze kombinuje czy nie?
: wt cze 08, 2004 2:08 am
autor: vandall1
Oj,luz w osadzeniu łozyska to kiepska sprawa-tulejować?wkleić?CH go wie...

: wt cze 08, 2004 2:34 am
autor: MOC
no jest kilka metod najprostsza z nich a zarazem najmniej trwala to napunktowac walek w obrebie osadzenia w lozysku, ale to za dlugo nie popracuje
kolejkna sprawa to mozna to napawac ale tylko u umiejetnego spawacza z zachowaniem wszelkich procedur nakladania i kolejnosci spion jak rowniez nalezy pozniej poddac obrobce termicznej - sposob dobry o ile nie najlepszy z tym ze drogi czasochlonny i wymagajacy od czlowieka duzych umiejetnosci
chyba najlepiej dla ciebie bedzie nalozenie warstwy chromu technicznego o ile ten luz nie jest za wielki i bedzie po klopocie
( o napawaniu plazmowym nie bede wspominal

)
: wt cze 08, 2004 6:00 am
autor: Mag69
Jezeli luz nie jest duzy ,to na klej .
Polecam Loctite (jest taki do łozysk tylko nie pamiętam który numer)

: wt cze 08, 2004 7:14 am
autor: JaFuzz
Mag69 pisze:Jezeli luz nie jest duzy ,to na klej .
Polecam Loctite
również polecam Loctite ja używam 638 (moim zzdaniem najlepszy z nich) wybiera do 0.25 mm luzu pomiędzy obudową a łożyskiem i wytrzymuje 150 stopni C... choć myślę że aż tak ci się reduktor nie grzeje
jeśli jednak grzeje się aż tak

to zastosuj numer 620 - on wytrzyma 230
W razie czego jakby ktoś jeszcze potrzebował to tu zapodaję tabelę specyfikacyjną:
http://www.loctite.ig.pl/loctite.htm
: wt cze 08, 2004 10:04 am
autor: RudeBoy
Moi drodzy ale ja mam luz nie miedzy obudowa a lozyskiem w plaszczyznie lozyska tylko wzdluz walka. Powiem jeszcze prosciej zeby mnie zrozumiano.
- Jakby lozysko bylo troszke szersze to by luzu nie bylo.
Rozumiecie o co mi chodzi... Takze tutaj to nie bardzo jest co kleic.
: wt cze 08, 2004 4:21 pm
autor: Mag69
RudeBoy pisze:Moi drodzy ale ja mam luz nie miedzy obudowa a lozyskiem w plaszczyznie lozyska tylko wzdluz walka. Powiem jeszcze prosciej zeby mnie zrozumiano.
- Jakby lozysko bylo troszke szersze to by luzu nie bylo.
Rozumiecie o co mi chodzi... Takze tutaj to nie bardzo jest co kleic.
No to w czym problem

5
dobrać podkładke i po kłopocie

: wt cze 08, 2004 4:25 pm
autor: RudeBoy
No wlasnie tak myslalem. Takie podkladki to sie gdzies wogole kupuje czy trza se to wytocznac czy wyciac... W takim dupnym sklepie z lozyskami to moga miec takie obraczki?
: wt cze 08, 2004 4:33 pm
autor: Mag69
W sklepach do tirów "podkładki regulacyjne sworzni " są różnej grubości od 0,1 do kilku mm

: wt cze 08, 2004 4:38 pm
autor: RudeBoy
Wielkie dzieki! mag
Mowisz sklepy z czesciami do tirow - zajebiscie! Musza tam byc ciekawe fanty do kupienia

: wt cze 08, 2004 4:46 pm
autor: Mag69
Podaj średnice wew i zew i grubośc to ci poszukam ,u mnie tego sie po warsztacie trochę poniewiera.

: wt cze 08, 2004 5:05 pm
autor: RudeBoy
Pomiary dokonane...
śred. zew.: 62mm
śred. wew.: 52,5mm
grubość... teraz mam podkladke o grubosci: 1,25mm
Trzeba zapodac grubsza ale ile grubsza to tak ciezko stwierdzic

Trzeba by przymierzyc... :-/ Tak moze 1,75 - 2.
Daj znac jaki jest efekt poszukiwania w czelusciach Twojego warsztatu.
: śr cze 09, 2004 7:21 am
autor: wrc
dokladnie sam ostatnio zanabylem takie podkladki do dafa xf, grubosci rozne,ceny normalne.
: śr cze 09, 2004 8:09 am
autor: RudeBoy
wrc pisze:dokladnie sam ostatnio zanabylem takie podkladki do dafa xf, grubosci rozne,ceny normalne.
Konkretna informacja!
Jak mag nic nie znajdzie w warsztacie to kupie od DAF-a

: czw cze 10, 2004 8:48 am
autor: RudeBoy
Jeszcze sie Was jedna rzecz zapytam.
Czy tryby w reduktorze trzeba wymieniac parami czy moge sobie jedna wymienic

Parami w senisie razem pracujacych.
: czw cze 10, 2004 11:39 am
autor: JaFuzz
RudeBoy pisze:Jeszcze sie Was jedna rzecz zapytam.
Czy tryby w reduktorze trzeba wymieniac parami czy moge sobie jedna wymienic

Parami w senisie razem pracujacych.
ogólna zasada jest taka że zawsze wymienia się dwa tryby współpracujące. Jedynym odstępstwem jest przypadek który masz np.: w silniku. Koło napędzające wałek rozrządu jest wykonane z tekstolitu (dla zapewnienia cichobierzności) i wyciera się dużo szybciej niż metalowe koło osadzone na wale. Tedy stosuje się wymianę tylko koła tekstolitowego. A jeżeli są dwa stalowe to radziłbym wymianę obydwu.

: czw cze 10, 2004 11:44 am
autor: RudeBoy
Tak tez wlasnie myslalem...
W zwiazku z powyzszym olewam i nic nie wymieniam
Poprostu jedno tryppko ma na dwoch zebach takie fabryczne niedoskonalosci i myslalem, zeby je wymienic bo tak sie sklada, ze zanalazlem w garazu nowe.
: czw cze 10, 2004 11:57 am
autor: JaFuzz
RudeBoy pisze:Poprostu jedno tryppko ma na dwoch zebach takie fabryczne niedoskonalosci i myslalem, zeby je wymienic bo tak sie sklada, ze zanalazlem w garazu nowe.
hehehe ruskie trypka mają z reguły niedoskonałości

poczekaj może kiedyś trafi ci się jeszcze jeden tybik do pary to wymienisz je razem

pewno bedzie się im raźniej współpracowało
: czw cze 10, 2004 11:40 pm
autor: vandall1
JaFuzz pisze:
ogólna zasada jest taka że zawsze wymienia się dwa tryby współpracujące. (
Zasada owszem-ale nie przesadzajmy...Koła razem juz pracujace sa "ułożone"w sensie zuzycia.Przy wymianie jednego w reduktorze-nie bedzie zadnego wybuchu-po prostu dopracują sie na nowo.Jeżeli koło które chcesz wymienić nie ma zdecydowanych wad:wykruszeń zarysu,albo powierzchni/pitting bodajże sie to nazywa/-to dałbym spokój.
: pt cze 11, 2004 6:28 am
autor: RudeBoy
No wlasnie powierzchnia dwoch zebow jest taka troche parchata. Wyglada to na ewidenta wade produkcyjna. Reszta zebow OK.
: sob cze 12, 2004 10:06 pm
autor: vandall1
RudeBoy pisze:No wlasnie powierzchnia dwoch zebow jest taka troche parchata. Wyglada to na ewidenta wade produkcyjna. Reszta zebow OK.
Jeżeli nie ma złuszczeń to bym olał.To o czym pisałem to takie wyrażne ubytki utwardzonej powierzchni.Jeżeli tego nie ma-to na pewno nie wybuchnie.
: ndz cze 13, 2004 8:12 pm
autor: RudeBoy
Wyrazne ubytki powierzchni to takie cos jak na zdjeciu ponizej...?
Wczoraj dokladnie wszystko pomylem, ogladnalem i
Skad takie gowno sie bierze? Drugie trybo, ktore znim wspolpracuje jest OK!