Strona 1 z 1

remont gaza w holandi

: ndz gru 05, 2010 1:09 am
autor: rafał29

Re: remont gaza w holandi

: ndz gru 05, 2010 1:04 pm
autor: QL
Dzień dobry w tym dziale.

Wreszcie widzę z czego ruscy zerżnęli GAZ coś tam amfibię. A już myślałem że to był ich project. Bo chyba nie odwrotnie ??

Re: remont gaza w holandi

: pn gru 06, 2010 8:53 am
autor: Piter69A
Remont niby fajny ale nie do końca.
-Brak wiedzy o szczegółach.
-Zastępowanie powłok cynkowych farbą
-fuszerka przy malowaniu
-dużo nie oryginalnych części
-chromy :-? :)3
-wiele innych

Re: remont gaza w holandi

: pn gru 06, 2010 9:43 am
autor: rafał29
no - to fakt ze pojecia za bardzo o oryginale nie mieli - ale widac fajnie proces odbudowy

Re: remont gaza w holandi

: pn gru 06, 2010 8:41 pm
autor: czesław&jarząbek
zobaczcie sobie w tej samej firmie wołge gaz 21

mechianizm ściemy ten sam tylko bardziej się musieli namęczyć z blachą.

to chyba taka fabryka zabytków dla ludu. dużo chromu, akryl, welur, drewienko, biały pasek na oponie.
błe...

Re: remont gaza w holandi

: pn gru 06, 2010 8:52 pm
autor: marzenka
A niby skąd mieli by zdobyć jakieś opracowanie rekonstrukcji do GAZa . Przecież nie ma . :roll:

Re: remont gaza w holandi

: pn gru 06, 2010 9:09 pm
autor: czesław&jarząbek
a niby jak ludzie auta odbudowują?

wszystko jest jak się dobrze poszuka.

Re: remont gaza w holandi

: pn gru 06, 2010 9:11 pm
autor: leon zet
Jedno mi się podoba w ich podejściu do blachy: cyna zamiast szpachli. :)2

Re: remont gaza w holandi

: pn gru 06, 2010 9:21 pm
autor: marzenka
czesław&jarząbek pisze:a niby jak ludzie auta odbudowują?

wszystko jest jak się dobrze poszuka.
Ten ze zdjęć tak szukał , tak odbudował

Re: remont gaza w holandi

: śr gru 08, 2010 1:44 pm
autor: pazurek
Pracowałem w Holandii jako mechanik samochodów osobowych i ciężarowych. O ile osobówkami zajmuje się sporo czasu to z ciężarówkami miałem styczność dopiero w NL. Po ok 2 miesiącach moja wiedza na ich temat była taka jak tamtejszych specjalistów mechaników... Nie można wrzucić wszystkich do jednego worka ale lesery i partacze są w co drugim zakładzie.
Naszych mechesów przerosła zmiana silnika, elektryki, układu paliwowego w vw caddy mk 1 z 91r. był to 1,6diesel a trzeba było wstawić 2,0 16v z golfa III. I dwóch Polaków zrobiło a tamci tylko nam dogryzali.
Zdarzają się odrestaurowane perełki - w Someren jest kultowy sklep, serwis, salon garbusa, odrestaurowane sztuki sa w cenie 12.000 30.000euro. panowie podchodzą z pasją...
Sumując z zachodu nie zawsze jest towar dobry :wink: