Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Trooper, Amigo, Rodeo, WFR, Bighorn, D-Max

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
czerwony holden
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 30, 2009 7:06 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: czerwony holden » śr lis 11, 2009 7:18 am

Patent z ręcznym jest całkiem zachęcający do sprawdzenia :) jeśli ktoś posiada takową posiada :)
XJ 2,1 dumne TD - już brak ;(
Teraz YJ 4,2 gaźnik :)
GG: 3656921

Awatar użytkownika
h5n1
Posty: 339
Rejestracja: sob kwie 01, 2006 8:42 pm
Lokalizacja: OSLO

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: h5n1 » śr lis 11, 2009 11:39 am

Nahen pisze:Nie no luzik tylko zastanawiam sie jaki wpływ ma obracające sie koło na glebie na dyfer z LSD jakiego nei ma obracajace się koło bez kontaktu z glebą.

O ile się nie mylę to sam dyfer ma za zadanie wyrównywać w miare możliwości prędkości na "wejściach" z półosi. Kiedy któreś z kół czyli ktoraś z półosi zaczyna przyspieszać (łapie poślizg) układ "odłącza" napęd tej półosi. I nie ma znaczenia czy koła ślizgają się po błocie, po lodzie czy w powietrzu (w ostatnim przypadku - skrajnym mechanizm "obsługuje" koła w różne strony).

Teraz pytanie z mojej strony skąd się bierze jakieś "nowe" tarcie wewnątrz dyfra? jedyne tarcie jakie tam występuje to tarcie na współpracujących wieńcach kól zębatych i jakoś nie widze możłiwości jeo zmiany kiedy koło stoi na glebie albo jest w powietrzu? Czy jest na sali lekarz który potrafiłby to rozłożyć tak żebym to zrozumiał?

NIestety mylisz sie. Dyfer nie ma za zadanie wyrownywac a co z jego nazwy wynika roznicowac. Chodzi o to zebys na zakretach nie poukrecal sobie polosi. Jedno kolo robi mniejszy luk a drugie wiekszy. Gdyby dyfer mial wyrownywac predkosc polosi to w zasadzie piszczalbys jednym kolem na zakretach. A takie dzialanie ma wlasnie blokada dyfra. NIestety kiedy jedno kiolo lapie poslizg to dyfer niczego nie odlacza tylko jedna poloska kreci sie a druga nie co jest skrajnym przykladem na roznicowanie a nie wyrownywanie. Powinienes poogladac mechanizm dyfra wyjety z obudowy to zakumasz o co biega.
BMW X5 3.0 D rocznik 2002

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: Nahen » śr lis 11, 2009 8:59 pm

Dobra może nieszczęśliwie to napisałem/okresliłem wyrównać musi się moment który wchodzi/wychodzi do/z dyfra na "dużym" kole napędowym/zbierajacym a wyrównany musi być poprze zodpowiednie dostosowanie prędkości "stron"/półosi. jak to działa wiem ale mam problem z werbalizacją ;) Ale nie o to mnie biega cały czas, biega mni eo to w jaki sposób zmienia sie tarcie w dyfrze kiedy koła stoją na gelbie albo jedno czy oba sa w powietrzu? Bo to że moga się zmienić kąty i przez to coś może sie "inaczej" zachowywać w mechanizmie kiedy jedno koło jest wyżej a drugie niżej to jestem w stanie zrozumieć. Ale jeżeli ob koła są równo na podłożu czy rowno w powietrzzu to co się zmienia w dyfrze co mogłoby "załaczać" bądź nie blokadę LSD?
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
h5n1
Posty: 339
Rejestracja: sob kwie 01, 2006 8:42 pm
Lokalizacja: OSLO

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: h5n1 » śr lis 11, 2009 10:24 pm

Skoro wygooglowales sobie zasade dzialania dyfra to wygoogluj sobie tez, ze nie zminiaja sie zadne katy i to co piszesz to po prostu mozg mi sie lasuje i nie jarze dalej. Kolo , ktore wisi w powietrzu nie stawia zadnego oporu a to co stoi na ziemi ma 100% przyczepnosci ale za to sie nie kreci. Zasada dzialania LS jest taka, ze przy pewnym ukladzie sil zespol tarczek znosi lub czesciowo redukuje dzialanie tzw satelit albo inaczej zebatek mechanizmu roznicowego. Zeby zaistniala w.w. sytuacja musi wystapic przynajmniej sladowy opor na tym kole co wisi w powietrzu. Do tego wlasnie moze prowadzic zaciagniecie hamulca recznego. Tarczki LS sie "zewra" i to drugie kolo dostanie troche momentu , ktory pozwoli kolu sie zakrecic. A jeszcze prosciej to... W dyfrze siedzi takie duze kolo z zebami , ktore napedzane jest taka mala zebatka z duza mniejsza iloscia zebow. A w srodku tego cudu siedza takie cztery male kola zebate co rozdzielaja na prawo i lewo w zaleznosci od tego czy kolo wisi czy stoi. A LS to tarczki wkomponowane w te wlasnie zebatki, ktore blokuja ich funkcje. A jeszcze prosciej...... hm...musisz zobaczyc jak to wyglada w srodku.
BMW X5 3.0 D rocznik 2002

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: Nahen » śr lis 11, 2009 11:52 pm

Ok ale nadal nie rozumiem jednej rzeczy: Koła będące w powietrzu nie stawiają oporu? Musi wystąpić na takim kole śladowy opór? Więc pytanie:

Czy poruszając ręcznie takim kołem nie wytwarzam tych sił wewnątrz dyfra? Bo wg mnie chyba nie ma różnicy czy wezme do rąk deskę którą przyłożę do takeigo koła "od spodu" i przesunę deskę żeby ruszyć kołem czy obrócę ręką koło? Więc nadal nie kumam dlaczego dyfer z blokada LSD dziala kiedy kola stoją na glebie a kiedy kręce kołami w powietrzu to już nie działa??

Czy ma tu znaczenie obciażenie masą samochodu układu? Jeżeli tak to jakie musi to byc minimalne obciazenie żeby zadziałał? Ktoś napisał, że miał podniesiony tył samochodu i kiedy obracla kołami to dyfer z LSD zachowywał się tak czy inaczej, ktoś po tym stwierdził że w ten sposób "widać", że LSD nie działa.

Zasada dziąłania dyfra jako taka jest znana sporej części ludzi którzy kiedykolwiek mieli styczność z przekładniami, problem z "wyartykułowaniem" tego co się kojarzy i wie w formie pisanej to inna sprawa, zasada działania LSD tez nie jest dla mnie czymś całkiem "obcym" mimo że nie zaglądałem do niej wiem, że są tam blaszki/tarczki które potraktowane odpowiednim olejem w odpowiednim układzie powodują zablokowanie możłiwości niezależnego obrotu kół zębatych półosi. Ale nadal nie kumam dlaczego w sztywnym moście kiedy koła stoja na glebie układ LSD ma działać a kiedy obracam kołami "ręcznie" w powietrzu to nie? Dyferencjał chyba jest w stanie reagować na podobnie "lekkie" opory na kołach z obu stron na tyle żeby razem je "prowadzić"?

W modelu RC który mam układ różnicowy bez problemu kiedy podniosę model i obrocę kołem z jednej strony obraca kołem po drugej stronie tyle, że w odwrotną strone. Dlaczego w "dużym" pojeździe coś takiego miałoby działać inaczej?

Można zaryzykować porównanie, że koła stojące na podłożu wytwarzaja w chwili próby ruchu takie same opory na elementach dyfra jak koła podniesione razem z pojazdem w powietrze i obracane przez Pudziana z jednej strony a gubernatora Arnolda S. (w czasie świetności fizycznej)?? Czy nie?
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
czerwony holden
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 30, 2009 7:06 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: czerwony holden » czw lis 12, 2009 12:46 am

Nahen pisze:Zara zara...

Skoro można pomóc jej ręcznym to skąd z ręcznego to tarcie którego nie ma jak koła są w powietrzu? Ja całkiem poważnie pytam bo nijak nie kumam co ma tarcie w dyfrze do obciążenia lub nie kół?
Moje przemyślenie tego tematu wskazuje, że N2O ma rację (może mieć rację)
Po prostu dyfer czysty (beż żadnej blokady) przekazuje moment obrotowy na koło najmniej obciążone (np w powietrzu) - efektem jest dobrze znana każdemu fontanna błota ;)
LSD powoduje (przy pomocy wyprofilowanych blaszek/sprężynek i nacięć na nich) "sztuczne tarcie" "zmniejszenie różnicy w obciążeniu kół", w efekcie czego moment obrotowy jest w jakimś tam procencie przekazywany na koło unieruchomione..
LSD w moim zrozumieniu powoduję, że koło w powietrzu jednak jakieś opory czuje - czym większe tym lepiej dla drugiego koła bo i ono może otrzymać jakiś tam moment obrotowy i wyrwać nas z błota.

A po co ten ręczny? ano wydaje mi się, że jest potrzebny..
Jak naciskamy pedał gazu i od razu nie uda nam się wyjechać z błota to po chwili ustala nam się pewien stan - jedno koło stoi a drugie się kręci (pomimo wymuszonego oporu LSD) Jak zaciągamy ręczny to powodujemy zatrzymanie koła będącego w powietrzu (tego na ziemi też - ale ono już stoi) Cała zabawa ma polegać na zmuszeniu układu do ponownego przezwyciężenia współczynnika tarcia statycznego, który dla materiałów, z których wykonany jest nasz dyfer, jest większy od współczynnika tarcia dynamicznego..(trudniej ruszyć z miejsca ciężką szafę niż ją potem pchać) co zwiększa jakby efektywność bo tarcie na luźnym kole jest większe.. Dlatego jestem w stanie zrozumieć dlaczego ręczny pomaga..
Jeśli się mylę - poprawcie :)
XJ 2,1 dumne TD - już brak ;(
Teraz YJ 4,2 gaźnik :)
GG: 3656921

Awatar użytkownika
czerwony holden
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 30, 2009 7:06 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: czerwony holden » czw lis 12, 2009 1:10 am

Aha i jeszcze jedno..
Co prawda poruszyłem ten wątek z myślą o banalnej konstrukcji blokady mechanicznej 100 % ale cieszę się, że tak wyrafinowane ustrojstwo jak LSD powoduje emocje :)
Tą blokadę (LSD) widziałem i mniemam, że ją rozumiem..
Zgodzę się z Nahenem, że ubranie w słowa tego co się myśli bywa trudne a wyjaśnienie teoretyczne jest czasem jeszcze bardziej :)
Mam pytanie do "wiedzących" - czy w wyjaśnieniu naszego problemu z tego wątku o podnoszeniu auta i kręceniu kołami w tym czy innym kierunku nie powinniśmy brać pod uwagę źródła siły?
Inną sprawą jest gdy kręcimy kołem jak auto wisi...i reaguje drugie koło a wał stoi w miejscu bo raczej silnika nie przekręcimy :) a inna jak atakiem jest wał a reagują oba koła z takim czy innym tarciem :) moim zdaniem różnica jest oczywista i znacząca. A czy ktoś kręcił wałem jak miał podniesione z tyłu auto?
XJ 2,1 dumne TD - już brak ;(
Teraz YJ 4,2 gaźnik :)
GG: 3656921

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: Nahen » czw lis 12, 2009 1:15 am

Ja kręciłem za pomoca odpalonego silnika ;) Niestety nie mam LSD w moście ale oba koła grzecznei kręciły się tak jak chciał silnik ;)
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
czerwony holden
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 30, 2009 7:06 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: czerwony holden » czw lis 12, 2009 1:19 pm

No to jest właśnie oczywiste..
Jakbyś miał jakąkolwiek blokade to efekt byłby ten sam. No bo trudno aby był inny :)
Co do metody sprawdzenia czy mamy LSD czy nie za pomocą kręcenia kołem i patrzenia na drugie przy podniesionym aucie to jest ona słuszna ale pod warunkiem że kręcimy wolno i równomiernie bo jak już wcześniej ktoś napisał "teoretycznie jest możliwe aby blokada LSD była a koła nie kręciły by się razem" - no bo jest możliwe.
Moim osobistym i skromnym zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest blokada 100 % (dobrze zrobiona i wytrzymała :) )


A ten filmik to będę polecał każdemu jako kurs obowiązkowy :) Już gdzieś on był ale warto wstawić..
Tylko trzeba obejrzeć cały bo się wolno rozkręca :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=D-jRo4ePGlQ
XJ 2,1 dumne TD - już brak ;(
Teraz YJ 4,2 gaźnik :)
GG: 3656921

Awatar użytkownika
sonic
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 16
Rejestracja: śr paź 14, 2009 10:40 am
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: sonic » czw lis 12, 2009 1:42 pm

super ten filmik :) teraz juz wszystko rozumiem :)21
Trooper 2.6i 1989r

swiebod
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 46
Rejestracja: pn sie 17, 2009 4:34 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: swiebod » pn lis 16, 2009 2:16 pm

i jak z tą blokadą ?? temat umarł śmiercią naturalną :)
Pozdr,
Swiebod

Troopek 2,6Mpi 1990r :)

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: TomaszRT » pn lis 16, 2009 3:56 pm

N2O pisze:Polecam zapoznać się z zasadą działania mechanizmu różnicowego.
:)21
Potem z ogólną zasadą działania LSD typu ciernego (płytkowego)..

A na koniec z pojęciami preload, overrun i ramp angle*..
:)21

*nie mylić z kątem rampowym jako parametr dzielności auta terenowego..
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

Awatar użytkownika
czerwony holden
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 30, 2009 7:06 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: czerwony holden » pn lis 16, 2009 7:12 pm

Jeśli chodzi o temat główny to nie umarł..
Cały czas szukam jakiegoś konkretnego tokarza..
Potem muszę odkupić moje stare mosty..Rozebrać (są od 2,8 i tylni ma LSD więc porobię foty przed demontażem i oczywiście się podzielę.
Jak będę miał jakiekolwiek informację (wymiary, koszty, materiały)to wrzucę..
Ale myślę, że skoro obok blokady 100% podejmujemy temat LSD to bardzo fajnie aby się też czegoś nauczyć.

Rozumiem, że łatwo jest zadawać pracę domową do odrobienia (z czym trzeba się zapoznać) ale fajnie by było po prostu napisać wszystkie niezbędne dla zainteresowanych informacje i to w sposób praktyczny :) i po polsku ;)
XJ 2,1 dumne TD - już brak ;(
Teraz YJ 4,2 gaźnik :)
GG: 3656921

swiebod
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 46
Rejestracja: pn sie 17, 2009 4:34 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czy ktoś robi blokady "hand made" 100 % do Troopera?

Post autor: swiebod » pn lis 16, 2009 9:29 pm

tylko czy hand make jest tu możliwy ?? :)
Pozdr,
Swiebod

Troopek 2,6Mpi 1990r :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Isuzu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość