
Proszę o radę 3.2 v6 96r Auto
Moderator: Albert_N
- small.dragon
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: ndz lip 02, 2006 3:16 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biala/Edinburgh
H5n1 nie wiem zbytnio co chcesz mi doradzic, bo z twojej odpowiedzi nie wynika NIC. Nie którzy nie mają czasu, leżeć większość czasu pod samochodem i wolą się cieszyć jazdą, a grzebanie zostawiam specjalistą, a Bułgar się do nich zalicza. Jeździłem ropniakiem, a teraz gazownią, coś tam strzelilo to się próbuję dowiedzieć coś więcej, a jak zauważyłeś to jest forum.I np taki Pan Marcin który należy do starszyzny forum udziela mi konkretnych rad od początku, o ile czytałeś cały mój temat, za co mu serdecznie dziękuję i on nie pisze zgryźliwych uwag. Jak na razie zmieniłem i przeglądłem to co mi Marcin doradzil wsiadłem w auto, przejechałem pół Szkocji i jedynym problemem były muchy który mi sie przyklejały do przedniej szyby i zdjęcia mi dobrze nie wychodziły 

..
sorki ... nie chcialem byc ani troche zgryzliwy. rozumiem ze masz swoja prace. co do bulgara to moze masz arcje. tylko...czemu masz filter poskrecany na coraz wiekszych srubkach to nie wiem. jak auto ma systematyczne implozje to trudno powiedziec ze jego jedynym problemem sa muchy na szybie. oczywiscie licza sie przejechane kilometry ale... tych ktorych nie przjedziesz z powodu awarii na drodze przeciez zaden licznik nie policzy. co do gazowni nie moge doradzac bo... to nie moj temat. jako mechanik powiem tylko ze.... najpierw auto musi super chodzic na benzynie aby sie zastanawiac co mu dolega na gazie szczegolnie ze do tego dochodzi jeszcze pytanie o sposob w jaki dokonano konwersji w twoim silniku.. silnika ktory masz nie znam ani troche dlatego nie bede sie porywac na fachowe dorady. jedno jest pewne. jak wali w komin to nie jest takie spoko. w ten sposob leci nie tylko dekiel od filtra ale i kilka czujnikow zlokalizowanych w kolektorze ssacym. brakujaca gumka to czesc zaworu przeciwimplozyjnego ktory ma sie otwierac i oszczedzic plastikowe elementy i elektronike. powinna byc i do tego sprawna. nie miej mi za zle mojej poprzedniej wypowiedzi. dalej mysle ze w przypadku ludzi nie lubiacych dlubac w aucie to samochod typu isuzu to droga zabawka. pozdrawiam.
BMW X5 3.0 D rocznik 2002
- small.dragon
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: ndz lip 02, 2006 3:16 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biala/Edinburgh
No już dobra, troche się unioslem...Bułgar mnie ostrzegł, że mam tak nie jeżdzić, bo brakuje tego zaworu i jeszcze jakąś chrzanię musi wymienic w instalacji gazowej, oczywiście nie posłuchalem(a śruba była juz wcześniej wkręcona). Gdzieś tam wyczytałem, że te
wystrzały przez nie dopalanie gazu i tak się zastanawiam, bo ten Bułgar jak swiece wymienial, bo każda była z innej parafi, powiedział ze na jednej głowicy swiece były wilgotne z oleju, to juz sam nie wiem co mi sie uszczelka kończy?Co do tego że jak na benzynie dobrze nie bedzie chodzić, to na gazie tym bardziej, to sie całkowicie zgadzam.A w sumie wtryski mam zawolone, wlałem juz czyściciela i jest znacznie lepiej, czasami jeszcze go odcina, to też pewnie ma jakieś znaczenie. Wiem,wiem że to nie tania zabawka, ale tu jest bardzo dobry serwis isuzu, tak więc przy najmniej częsci są dostępne. Autkiem nie jężdzę po metr w bagnie, nie ciągam żadnych przyczep, czasami sobie wjadę na jakąś łączkę i tyle, więc mnie juz nie dołujcię, że sobie kupilem auto typu skarbonkę.Jak przejadę następne 15000km i nie będę musiał dokładać polowy wartości samochodu(2000f), to i tak będę rad.
wystrzały przez nie dopalanie gazu i tak się zastanawiam, bo ten Bułgar jak swiece wymienial, bo każda była z innej parafi, powiedział ze na jednej głowicy swiece były wilgotne z oleju, to juz sam nie wiem co mi sie uszczelka kończy?Co do tego że jak na benzynie dobrze nie bedzie chodzić, to na gazie tym bardziej, to sie całkowicie zgadzam.A w sumie wtryski mam zawolone, wlałem juz czyściciela i jest znacznie lepiej, czasami jeszcze go odcina, to też pewnie ma jakieś znaczenie. Wiem,wiem że to nie tania zabawka, ale tu jest bardzo dobry serwis isuzu, tak więc przy najmniej częsci są dostępne. Autkiem nie jężdzę po metr w bagnie, nie ciągam żadnych przyczep, czasami sobie wjadę na jakąś łączkę i tyle, więc mnie juz nie dołujcię, że sobie kupilem auto typu skarbonkę.Jak przejadę następne 15000km i nie będę musiał dokładać polowy wartości samochodu(2000f), to i tak będę rad.
jezdze szrotem
wiesz... moje isuzu to 20 latek wiec... traktuje go z przymrozeniem oka i bardzo go lubie. twoje jest duzo duzo mlodsze i zazdroszcze ci go serio.... dodam jeszcze ze nie lubie samochodow zagazowanych ...moze poza IV generacja ale to juz zupelnie inna historia. i dodam jezcze
ze ostatnio wpadlo mi w lapy kilka rozpieprzonych motorkow z powodu gazu. wszystkie z powodu awarii glowicy ...zaden z nich nie mial zamontowanej instalacji wzbogacania mieszanki o specjalny srodek oszczedzajacy zawory. niestety ciagle w Polsce uznaje sie go za luksus..... aaa....przypomnial mi sie moj kolega ktory z powodow klopotow z ukladem wtryskowym zupelnie wywalil benzyne i jezdzil tylko na gazie. zdemontowal nawet bak. sa samochody ktore nie chca na samym gazie zapalac. ale co tam.....to wszystko w ramach dowcipow na temat:) pozdrawiam.....

BMW X5 3.0 D rocznik 2002
- small.dragon
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: ndz lip 02, 2006 3:16 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biala/Edinburgh
Po 6 miesiącach jazdy 2 poważne usterki:
1. Padł rozrusznik
2. Nie uwierzycie, posypal się katalizator i się zapchał wydech do tego stopnia, że autko nie chcialo jechać i zatrzymalo się przed samom granicą Pol-Niem. Naszczęście znalazl się mądry mechanik który wyczail usterkę, wyprul bebechy z kat. i krówka jakby 20 koni więcej dostala. Sonda jest przed katalizatorem tak więc komp nie zwaryjował.
A reszta to standart klocki, oleje, regulacja gazu, itp Jedyne co nie mogę wymienic to gumowej oslony przegubu, tej od strony silnika, nigdzie jej nie mogę dostac ani żadnego zamiennika, w tej chwili jest pożadnie zabezpieczona domowym sposobem
. Oczywiscie mowie tu o usterkach spowodowanych jazda po twardym, po jezdzie w terenie lista pewnie byla by dluzsza. Ale to i tak juz nie jest ważne, bo autko sprzedane(znajomy się napalil)nawet na nim dobrze zarobilem.
Jezeli ktoś wlasnie szuka samochodu na dlugie trasy,przyspieszajacego jak osobowka ,pojemnego jak Żuk(po zlozeniu tylnich siedzen spokojnie sie wysypiaja 2 osoby o wzroscie do 175) to bardzo polecam, w terenie trochę cięzki,ale daje radę. Przy zaladunku 5 osób plus bagaże pod sufit dalej jest zapas mocy, zeby wyprzedzać plaszczaki
.Z hamowaniem troche gorzej, trzeba jednak pamietac ze sie ma rozpedzone prawie 3 tony pod nogą. Jazda na pusto trochę trzepie na nierownym, ale w koncu o to chodzi w autkach na ramie.
Biegi troche dziwne 1,2,3 ciągnia jak wsiekle 4 jakby nie potrzebna, 5 pociagnie i od 60km/h. Spalanie nie jest tragiczne na 50l gazu 300km przy prędkosci 120-140 w trasie. Na benzynie nie wiem, ale lubi pociagnac.Siedzenia kiepskie wypadaja sprezyny, troche nie wygodne przy trasach powyżej 600km, ale da się wytrzymac z poduszka za plecami.
Sam się będę przymierzał do kupna następnego, ale jednak na gnojowkę.Trochę bedzie mi brakowalo dynamicznego silnika benzynowego. Denerwowalo mnie jednak jezdzenie na wypady w gory trasa od stacji do stacji z gazem. Nie wspomne o jezdzie po niemcowni z mapa gazstacji w reku. No i butla w środku. No chyba ze cos znajde z butla pod podloga z silnikiem 3,5.
Interesuje mnie coś 1999 w gorę, oczywiscie w nowej budzie i jak mi ktos cos moze powiedziec o silnikach, bo się pogubilem w tych oznaczeniach 3,0D Intercooler, 3,1TD.... ktore są rzeczywiste i ktore lepsze?
1. Padł rozrusznik
2. Nie uwierzycie, posypal się katalizator i się zapchał wydech do tego stopnia, że autko nie chcialo jechać i zatrzymalo się przed samom granicą Pol-Niem. Naszczęście znalazl się mądry mechanik który wyczail usterkę, wyprul bebechy z kat. i krówka jakby 20 koni więcej dostala. Sonda jest przed katalizatorem tak więc komp nie zwaryjował.
A reszta to standart klocki, oleje, regulacja gazu, itp Jedyne co nie mogę wymienic to gumowej oslony przegubu, tej od strony silnika, nigdzie jej nie mogę dostac ani żadnego zamiennika, w tej chwili jest pożadnie zabezpieczona domowym sposobem

Jezeli ktoś wlasnie szuka samochodu na dlugie trasy,przyspieszajacego jak osobowka ,pojemnego jak Żuk(po zlozeniu tylnich siedzen spokojnie sie wysypiaja 2 osoby o wzroscie do 175) to bardzo polecam, w terenie trochę cięzki,ale daje radę. Przy zaladunku 5 osób plus bagaże pod sufit dalej jest zapas mocy, zeby wyprzedzać plaszczaki

Biegi troche dziwne 1,2,3 ciągnia jak wsiekle 4 jakby nie potrzebna, 5 pociagnie i od 60km/h. Spalanie nie jest tragiczne na 50l gazu 300km przy prędkosci 120-140 w trasie. Na benzynie nie wiem, ale lubi pociagnac.Siedzenia kiepskie wypadaja sprezyny, troche nie wygodne przy trasach powyżej 600km, ale da się wytrzymac z poduszka za plecami.
Sam się będę przymierzał do kupna następnego, ale jednak na gnojowkę.Trochę bedzie mi brakowalo dynamicznego silnika benzynowego. Denerwowalo mnie jednak jezdzenie na wypady w gory trasa od stacji do stacji z gazem. Nie wspomne o jezdzie po niemcowni z mapa gazstacji w reku. No i butla w środku. No chyba ze cos znajde z butla pod podloga z silnikiem 3,5.
Interesuje mnie coś 1999 w gorę, oczywiscie w nowej budzie i jak mi ktos cos moze powiedziec o silnikach, bo się pogubilem w tych oznaczeniach 3,0D Intercooler, 3,1TD.... ktore są rzeczywiste i ktore lepsze?
Ale odgrzałeś temat po takim czasie.
Monterey to lepszy w dziale opla, chociaż to isuzu , i motory były montowane w innych modelach.
Silnik 3,1 TDI to występował w starszych modelach, po 1999 roku to będziesz miał 3,0, ale on ma dużo elektroniki i jest bardziej awaryjny – to taka moja subiektywana ocena.
3,1 TDI jest bardziej niezawodny, i ma mniej osprzętu, 3,0 ma więcej koni ale uzyskany poprzez zaawansowaną elektronikę. Duża jej część jest wprowadzona z uwagi na normy ekologiczne. Wzrastają koszta serwisu oraz naprawy.
Każdy ma swoje upodobania, a postęp kosztuje.
Monterey to lepszy w dziale opla, chociaż to isuzu , i motory były montowane w innych modelach.
Silnik 3,1 TDI to występował w starszych modelach, po 1999 roku to będziesz miał 3,0, ale on ma dużo elektroniki i jest bardziej awaryjny – to taka moja subiektywana ocena.
3,1 TDI jest bardziej niezawodny, i ma mniej osprzętu, 3,0 ma więcej koni ale uzyskany poprzez zaawansowaną elektronikę. Duża jej część jest wprowadzona z uwagi na normy ekologiczne. Wzrastają koszta serwisu oraz naprawy.
Każdy ma swoje upodobania, a postęp kosztuje.
Monterey 3.1 TDI long
tak sie skalda, ze mnie rowniez takie auto intreesuje i pod lupa mam to co sie dzieje.
zadzwon do serwisu we wroclawiu, jest gosdc co robi diesle oplowskie i nie stanowa dla niego zadnej zagfadki. mozna sieduzo dowiedziec przez tel.
chche w automacie, ale nie wiem czy dieslka czy benzyne...
3.0td to tylko isuzu po monterey nie montowal.
jak tam w anglii wyglada rynek tych samochodow?
zadzwon do serwisu we wroclawiu, jest gosdc co robi diesle oplowskie i nie stanowa dla niego zadnej zagfadki. mozna sieduzo dowiedziec przez tel.
chche w automacie, ale nie wiem czy dieslka czy benzyne...
3.0td to tylko isuzu po monterey nie montowal.
jak tam w anglii wyglada rynek tych samochodow?
- small.dragon
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: ndz lip 02, 2006 3:16 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biala/Edinburgh
- small.dragon
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: ndz lip 02, 2006 3:16 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biala/Edinburgh
http://motors.search.ebay.co.uk/isuzu-t ... sacatZ9801
http://atsearch.autotrader.co.uk/www/ca ... ull=SEARCH
to sa przykladowe ceny i auta do porownania
http://atsearch.autotrader.co.uk/www/ca ... ull=SEARCH
to sa przykladowe ceny i auta do porownania
ceny u nich sa dosc ceikawe, i da sie cos tanmio wyrwac. kurde odstrasza mnie przekladka
mam takie pytanie.
czy ktos ma inf nt spalania 3.2 V6 w wersji krotkiej manualnej?
oraz czy ktos ma jakies specjalistyczne dane i testy tegoz modelu...
przeszukalem wszystkie mozliwe moje archiwa i znalazlem przenarozniejsze testy wersji 3.1td w gazetach z 92'-tak jak np autointernational.

mam takie pytanie.
czy ktos ma inf nt spalania 3.2 V6 w wersji krotkiej manualnej?
oraz czy ktos ma jakies specjalistyczne dane i testy tegoz modelu...
przeszukalem wszystkie mozliwe moje archiwa i znalazlem przenarozniejsze testy wersji 3.1td w gazetach z 92'-tak jak np autointernational.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości