Jest jeszcze długa 3 drzwiowa wersja Troopka i taką też weź pod uwagę, chociaż nie wiem do którego rocznika ją robili. Ja akurat takiego miałem ale to był 1986 rok. Jeśli mówimy o sprawności terenowej to musisz sie zdecydować czy dłuższy i pojemniejszy ale za to bardziej wieszający sie na górkach lub krótszy i dzielniejszy w terenie. Co do oględzin przed kupnem to tak jak w innych ze szczególnymi oględzinami ramy bo w Troopkach lubi być bardzo przegnita (wiem z autopsji) a późniejsze jej łatanie jest upierdliwe i pracochłonne. Często sprzedający smaruje ramę i podłogę jakimś czarnym świństwem, że niby po konserwacji ale musisz się dogadać ze sprzedającym czy możesz ostukać ramę młotkiem, poza tym przyda się też śrubokręt żeby sprawdzić łączenia. Jak śrubokręt wejdzie to popraw młotkiem ale ostukuj dokładnie żebyś miał jasność co bierzesz. Dobrze obejrzyj mocowania budy do ramy bo często są przegniłe i przy większych dziurach buda sobie podskakuje a już nie mówię co by było w razie jakiegoś wypadku. Jak koleś nie zgadza sie na ostukanie ramy to może być podejrzane. Sprawdź całą ramę od początku do końca. Blacharkę możesz sobie samemu zrobić i będziesz wiedział przynajmniej na czym stoisz (czy siedzisz

).
Sprawdź czy działa przedni napęd i na włączonym przodzie sprawdzisz sobie od razu przeguby czy nie klekoczą.
Z tego co się spotkałem to często nie działa prędkościomierz. Przy włączonym napędzie 4H możesz sprawdzić czy na nierównościach nie wyskakuje dźwignia zmiany napędu bo akurat w dwóch Troopkach którymi jeździłem tak się działo i nie dało się na 4H jechać. Pozostawała tylko jazda na reduktorze.
Ja mogę tyle powiedzieć, pewnie inni koledzy mogą jeszcze wiele uwag dodać. Na tyle co wiedziałem to napisałem. Pozdrawiam