głupie pytnie

[Montek]

nie wiem czy to głupie pytanie, ale dla mnie dzisiejsza zmora:
nijak nie mogę sie dobrać do klosza od kierunkowskazów
żarówkę muszę wymienić
wiem że z góry jest śrubka, co dalej ? , nie chcę niczego wyrwać z korzeniami.
Monterey/Trooper rocznik '93.
od dołu też nie widzę niczego do odkręcenia
na około klosza jest guma, jak mniemam siedzi tam na stale.
Help me , bo mnie misiaczki skasują.

p.s. wybrałem funkcję -szukaj- szukałem tematu, ale działa dziwnie, żeby nie powiedzieć dodupy.

[Troopek]

W moim trupie(88 rok) trzeba wyjac kierunek odkrecajac najpierw srubke ktora opisales.(rozumiem ze chodzi o przod)
U Ciebie pewnie bedzie tak samo

[Montek]

No tak, ale
odkręcam tę śrubkę i nic, ciągnę i nic, czy jest jeszcze jakiś zaczep ?
Jak zacznę podważać to coś urwę albo porysuje lakier.

[Troopek]

Moze po prostu tak dawno nikt tam nie zagladal,ze kierunek przymarzl do budy.przy wyciaganiu najpierw trzeba pociagnac gorna czesc-te przykrecona srubka .U mnie wychodzi lekko.

[Montek]

A u mnie z bólem

Jest zaczep , jest takie cósik, w środkowej części obudowy przy lampie jest główka która wczepia się w plastikowy zacisk, musiałem ten plastik uwalić i dopiero wyszło.
Ten zaczep to taki kołek rozporowy-na kulkę

jak mawiał Shrek: -jakoś to poszło ośle, jakoś to poszło-