www.forum4x4.pl

HEy,
Panowie powiedzcie mi jaki jest mniej wiecej koszt remontu silnika w troopie 2.6
bo sytuacja u mnie jest następujaca:
1 cylinder - 11 BAR-ów
2 cylinder - 10 BAR-ów
3 cylinder - 3 BAR-y
4 cylinder - 4 BAR-y
i zastanawia mnie czy remontować czy transplantować serce z innego troop-a

MIesiac temu robilem remont w 2,2td. Koszt bedzie porownywalny. Za kpl szlifow i glowice , czesci i komplet uszczelek zaplacilem 2600 pln. NIe wymienialem tlokow, nowe tuleje. Zdecydowanie polecam remont. Przynajmniej wiesz co masz w srodku no i dokladnie poskladany, na nowych uszczelkach bedzie zdecydowanie mniej awaryjny..

ale dalej bedzie mial 2.6i mimo remontu i wielka niewiadoma ile pochodzi

cziter jak wiesz ja robiłem jakiś czas temu remoncik kapitalny troopa ale remont silnika ograniczyłem do wymiany uszczelek simeringów pierścienie , no zrobiłem jeszcze uszczelniacze zaworowe i pasowałem zawory do głowicy bo były wżery nie wiem czy tak się pisze wżery co do remontu to uszczelke pod głowice dostaniesz bez problemu simeringi dobierzesz w odpowierdnim sklepie ale uszczelki pod miske nie dostałem no i ku... poskładałem na silikonie nie ciekło a teraz gdzieś zaczeo lecieć mi ale ogólnie silnik chodzi lux nie mam z nim problemów a cisnienia na cylindrach to nawet nie mierze bo sieboje chodzi to chodzi a to że łyknie troszkje oleju jak dostanie po tyłku na błociet o normalka

Nie wiem czy czytales matee post czitera. On ma trzy i cztery bary na dwu cylindrach. Tego silikonem i uszczelka nie zalatwisz. Nawet jakbys zamknal oczy i zatkal uszy i wjechal w najglebsze bloto to i tak nic nie pomoze. Jezeli chcesz wiedziec dlaczego Twoj silnik wywala olej bokami to zmierz kompresje. Moze sie okazac ze jej polowe masz w misce olejowej. Apropos wycieku z silnika to jak juz sie przymierzasz do walki to musisz odkrecic pierwsza i ostatnia panewke walu bo bardzo czesto cieknie tamtedy.

Zastanawia mnie jedna sprawa, czy poszła mi głowica czy coś innego:(

Chyba najlepsze byłoby jakby pierścienie lub zawory, najgorsze jak w głowice szlag trafił

A co do uszczeleczki pod miske olejową to tą większą da sie kupić w JC natomiast ta mała jest praktycznie niedostępna

Zrób test z olejem w cylindrach,jak wzrośnie to pierścienie,jak nic to zawory.

iko pisze:Zrób test z olejem w cylindrach,jak wzrośnie to pierścienie,jak nic to zawory.

abo uszczelka......skonczyly sie miody a zaczely sie schody.

Uszczelkę łatwo zdiagnozować.Stawiałbym na pierścionki,wartości 2 pierwszych wskazują że silnik troszkę już przeżył.

A ja mysle, ze to uszczelka. Pierscionki sa juz pod zdechlym azorkiem i pewnie dlatego bierze olej ale generalnie to trzeci i czwarty maja przedmuch pomiedzy soba. Cziter zdejmuj glowice bo juz wiecej glupot na temat tego silnika sie nie da pisac:)

Jutro będe dokładnie wiedzieć , natomiast moze ktoś kupował zawory lub pasował z czegoś??
bo mechanik kazał sie dowiedzieć na wszelki wypadek

Dołączę sie do tematu , co zrobić z padnietym silnikiem 2,6, remontować czy szukać używki?
W moim coś sie rozsypało i mam taką czarną myśl ze to panewka(charakterystyczny glośny metaliczny stukot)

Wg mnie jezeli silnik nadaje się do generalnego remontu lepiej zrobić remont niż kupować za pł ceny uzywany silnik. Dlaczego? Bo może sięokazać ze za miesiać, tydzień, rok ten "nowy" tez padnie i nie masz gwarancji czy nie "bardziej"

Wiem wiem , tylko słyszałem z wielu źródeł ze nie da sie zrobić dobrego remontu w 2,6, ponieważ wały są tam hartowane tylko powierzchniowo i każdy szlif powoduje ze wał nie posłuży za długo. A silnik jakiś mało jeżdżony z anglika powinien troche posłużyć.

jak masz swojego człowieka na wyspie żeby wybrał Ci tam auto to za cenę 4 felg albo jednego kangura masz dawce organów oczywiście czeka Cię jeszcze pełna wrażeń wycieczka po to auto ale to można zgrać z przyjazdem kolegi do kraju , pamiętać należy jednak że złośliwość materii jest taka ,że padają tylko takie części których już nie masz albo masz nieco inne