Rozrusznik , koło zamachowe 2,4i frota

Frontera, Monterey

Moderator: Mroczny

suchy77
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: czw maja 24, 2007 12:48 pm

Rozrusznik , koło zamachowe 2,4i frota

Post autor: suchy77 » śr lut 13, 2008 11:59 am

witam kolegów mam problem z froteczką podczas odpalania gdy pracuje rozrusznik słychać bardzo dziwne zgrzyty połaczone z przerwami w obrotach rozrusznika coś jakby sie bendix ślizgał albo było uszkodzone koło zamachowe. Co to może byc

Awatar użytkownika
Fazi
Posty: 1578
Rejestracja: czw lut 14, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Rzeszów czyli N 50°05' E 21°55'

Post autor: Fazi » śr lut 13, 2008 1:24 pm

No niby jak Ci mamy pomoc zdalnie ?? Wyjmij rozrusznik i go ogladnij - podlacz na "sucho". Mozesz tez ogladac cale kolo zamachowe - obracajac silnikiem na luzie.
Troche inwencji kolego [/list]
Patrol G-60 3,5D '75 => prawdopodobnie jedyny w PL ;-)

gumis wawa
 
 
Posty: 181
Rejestracja: pn sty 08, 2007 5:10 pm
Lokalizacja: w-wa

Post autor: gumis wawa » śr lut 13, 2008 7:51 pm

jak bys chcial kolo do frotki to mam moge dac ci w prezencie moja pamiatka po frotce :)2
LR 300 tdi mt 33 :)9

suchy77
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: czw maja 24, 2007 12:48 pm

Rzorusznik jest ok

Post autor: suchy77 » czw lut 14, 2008 7:46 am

Witam kolegów wyjołem rozrusznik i jest ok z nim zębar=tka jak nowa bendix działa za każdym razem tłoczek idealnie pracuje a co do koła zamachowego kolego drogi jestem w szoku że ktoś coś chce dac za fri sprawdze jeszcze koło w samochodzie jaki ma stan i dam ci znać ale z góry dziękuje.

Awatar użytkownika
Adam12
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 19
Rejestracja: śr mar 21, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: Legnica/Złotoryja/Lwówek

Post autor: Adam12 » czw lut 14, 2008 8:53 am

Też tak miałem, silnik ciężko zapalał i coś jakby zgrzytało. Przy okazji remontu silnika zawiozłem rozrusznik do elektryka do sprawdzenia. Ten go obejrzał i stwierdził, że szczotki i tulejki są ok, na sucho wszystko działało. Dopiero jak mu powiedziałem jakie są objawy to się zorientował, że walnięta jest zębatka. Tam są jakieś przekładnie i to zgrzytało i klinowało się w czasie rozruchu. Po wymianie jest ok. Jedź do jakiegoś elektryka niech dokładnie sprawdzi Twój rozrusznik skoro już go wyciągnąłeś. Uszkodzenie wieńca na kole zamachowym jest raczej mało prawdopodobne.
Frontera Long 2.4i 1992
Astra Kombi 1.6 16V 1997

suchy77
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: czw maja 24, 2007 12:48 pm

I się stało

Post autor: suchy77 » wt lut 19, 2008 8:10 am

Właśni dziś moja frota zastrajkowała dość że nie odpaliłem jej wogóle to dodatkowo podczas rozruchu zazgrzytało i zatrzymywało rozruch jakby klinowało coś aż padł akumlator a najdziwniejsze to jest to że nie odpalił co wydaje się mi że pompa padła paliwowa ale czy napewno. Mam problem bo w okolicy brak mechanika do tego typu pojazdów

Awatar użytkownika
sylwian70
 
 
Posty: 227
Rejestracja: śr gru 20, 2006 6:42 pm
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: sylwian70 » wt lut 19, 2008 11:34 am

Hm a może po prostu siadł ci akumulator i cewka ci tak klekotała proponuje wymienić akumulatorek.Z tego co piszesz to właśnie aku ci zdechł całkowicie. :evil:

suchy77
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: czw maja 24, 2007 12:48 pm

Hm

Post autor: suchy77 » wt lut 19, 2008 2:42 pm

Właśnie akumlator jest OK założyłem nowy właśnie i dalej to samo się dzieje

Awatar użytkownika
sylwian70
 
 
Posty: 227
Rejestracja: śr gru 20, 2006 6:42 pm
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: sylwian70 » wt lut 19, 2008 4:59 pm

po wymianie akumulatora rozrusznik kręci?kontrolki na desce przygasają?słychać jakiś rechot czy klekotanie przy rozruszniku?mało piszesz o objawach,jeśli kontrolki przygasają aku nowy to tylko rozrusznik ci sie rozsypał lub nie łączy ci któraś klema lub nie masz masy do silnika rozrusznik niby przeglądałeś może żle coś poskładałeś? :ona luzie sprawdzanie rozrusznika to dupa trzeba to zrobić pod obciązeniem tylko elektryk cie kolego ratuje ma do tego odpowiednie ustrojstwo a przy okazji może coś wymieni i na kilka lat będziesz miał spokój z rozrusznikiem w 100zł powinieneś się zmieścić oczywiście jeśli sam sobie wymontujesz i zamontujesz rozrusznik i ciesz sie że to nie motor 2.2 bo tam aby dostać sie do rozrusznika trzeba sie napocić. :evil:

Awatar użytkownika
Adam12
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 19
Rejestracja: śr mar 21, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: Legnica/Złotoryja/Lwówek

Post autor: Adam12 » wt lut 19, 2008 9:40 pm

no właśnie, leć kolego z tym rozrusznikiem do elektryka bo samemu to i tak nie warto się z tym bawić, powiedz jakie objawy i za 15 min bedziesz miał zrobione, ja właśnie dokładnie 100zł zapłaciłem,
a pompą się na razie nie przejmuj, jak zrobisz rozrusznik to zobaczysz co dalej
Frontera Long 2.4i 1992
Astra Kombi 1.6 16V 1997

suchy77
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: czw maja 24, 2007 12:48 pm

teraz

Post autor: suchy77 » wt lut 19, 2008 10:57 pm

Teraz to są wogóle jaja bo samochód wogóle nie odpala ani na gazie ani na paliwie tak jakby gdzies cos nie łączylo dziwne jest to ze nie slysze pracy pompy paliwa w momencie przekrecenia kluczyka a tak bylo wczesniej. Koledzy kto mi powie jak się dostać do pompy paliwa aby sprawdzic czy dostaje napiecie

suchy77
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: czw maja 24, 2007 12:48 pm

Post autor: suchy77 » wt lut 19, 2008 10:59 pm

i jeszcze jedno czy brak oleju w silniku moze spowodowacodciecie zapłonu?

Awatar użytkownika
Koni
Posty: 656
Rejestracja: sob paź 15, 2005 8:08 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Koni » wt lut 19, 2008 11:30 pm

suchy77 pisze:i jeszcze jedno czy brak oleju w silniku moze spowodowacodciecie zapłonu?
Nie :wink:
gg 3041301

suchy77
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: czw maja 24, 2007 12:48 pm

Post autor: suchy77 » śr lut 20, 2008 7:48 am

Witam mamy nowy dzionek więc biorę sie do roboty. Wykrecam rozrusznik, alternatorbo coś mi świeci ładowanie dolewam oleju szela 15w40 sprawdzam pompe paliwowa jak ja znajdę oczywiscie bo w oplach montowano klape pod siedzeniami a tu nic niema u mnie, ładuje aku. i zobaczymy acha bezpieczniki są sprawne i przekaźnik raczej terz bo robi "tiktik" i zobaczymy czy odpali jeśli ma ktoś jakieś jeszcze pomysły to zapraszam do dyskusji każda porada jest dużo warta.

Awatar użytkownika
wojtekkk
Posty: 1775
Rejestracja: ndz gru 04, 2005 2:10 pm
Lokalizacja: podlaskie-N53*11' E23*11'

Post autor: wojtekkk » śr lut 20, 2008 8:11 am

oleju szela 15w40
-powinno pomóc
:)21
jeżeli chodzi o samą pompe to sprawdzisz tylko jak wymontujesz a to wymaga zdjecia zbiornika-mozesz ewentulnie odszukać kostke wychodząca z kabiny pod auto(za siedzeniem pasażera przy progu),i zobaczyć na kablu od pompy czy do tego miejsca dociera wogle prąd
zwolennik bfgoodrich
http://www.mazury4x4.pl
montek się tworzy

Awatar użytkownika
Adam12
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 19
Rejestracja: śr mar 21, 2007 7:28 pm
Lokalizacja: Legnica/Złotoryja/Lwówek

Post autor: Adam12 » śr lut 20, 2008 9:39 am

a może trzeba też paliwa dolać :D brak paliwa w baku to częsta przyczyna padnięcia pompy

Co do pompy, sprawdź czy dochodzi paliwo na wtryskiwacze, odkręć przewód ciśnieniowy, zakręć i zobacz czy bryzga benzyną. Nie jestem pewien, ale pompa włącza się chyba dopiero kiedy zaczniesz kręcić rozrusznikiem więc nie powinieneś jej słyszeć po przekręceniu kluczyka. A co z iskrą, sprawdzałeś? może coś nie tak z zapłonem? skoro nie pali też na gazie...
Frontera Long 2.4i 1992
Astra Kombi 1.6 16V 1997

Awatar użytkownika
brum
Posty: 674
Rejestracja: pt paź 13, 2006 2:25 pm
Lokalizacja: Chechło/Olkusz

Post autor: brum » śr lut 20, 2008 11:13 pm

po pierwsze: Żeby wyjąć pompe trzeba wyjąć zbiornik innej opcji niema.
po drugie: pompe powinno być słychać po przekręceniu kluczyka np rano jak auto kilka godz nie było uruchamiane w tedy słychać pompe jak pompuje przez niecałe 2 sek paliwo.
Frontera Long 2.2 '97 MT 33", lift 3", winch....
http://www.opelfrontera.pl

suchy77
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: czw maja 24, 2007 12:48 pm

Odpalony

Post autor: suchy77 » czw lut 21, 2008 8:00 am

Witam kolegów po wielu godzinach sprawdzania wszystkich bajerów we frotce stwierdziłem że niestety laweta i mechez musi być wszędzie prąd dociera wszystkie przekaźniki sprawne, iskra jest pompa podaje paliwo ,gaz też dochodzialarm nie odcioł zapłonu , uzupełniłem brak oleju bo tak jak pisałem wczesniej nie było go wogóle i to nawet niewiem czemu więc ostatnia decha ratunku na smycz go i po wielokrotnej próbie wkońcu odpalił co było przyczyną? niet nie wie ...... . natomiaast jeden fachura domorosły powiedział tak: brak oleju ponirzej minimum może spowodować że komputer nie zezwoli na odpalenie w niektórych pojazdach zaświeca się lampka w niektórych daje sygnał byc może że tu jest odciecie możliwosci odpalenia. Teraz samochodzik pali jak gdyby nigdy nic

ODPOWIEDZ

Wróć do „Opel”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość