Sprzeglo - problem

Frontera, Monterey

Moderator: Mroczny

sigreg
 
 
Posty: 141
Rejestracja: pn lip 25, 2005 11:24 am
Lokalizacja: Zabrze

Sprzeglo - problem

Post autor: sigreg » sob mar 24, 2007 2:12 pm

Witam,

Wlasnie odebralem auto od "znachora", zrobil tam kilka rzeczy na tyle sprawnie ze w koncu pomyslnie przeszedlem przeglad. Ale ... nigdy nie jest za rozowo.
W zakresie prac byla wymiana uszczelniacza walu silnika wiec wyjeta zostala skrzynia biegow. Przy okazji okazalo sie ze tarcza sprzegla sie konczy (nie bylo juz widac naciec a do nitow zostal moze milimetr okladziny) wiec zostala zregenerowana przez rozkucie i zanitowanie nowych okladzin. I teraz jest problem. Przed naprawa sprzeglo pracowalo poprawnie a biegi wchodzily "gladko", teraz po naprawie kiedy teoretycznie powinno byc conajmniej tak samo jesli nie lepiej jest tragedia. Zeby wbic jedynke albo dwojke trzeba uzyc bardzo duzej sily, reszta biegow wchodzi lzej ale i tak znacznie trudniej niz wczesniej. Pedal sprzegla nie ma niemal zadnego oporu zas wysprzeglenie ma miejsce dopiero kiedy wcisne go do oporu, powoli puszczajac sprzeglo lapie juz kilka centymetrow nad podloga wiec reszta skoku jest "jalowa".
Co moze byc powodem takich cyrkow ? Powietrze w ukladzie wspomagania ? Facet twierdzi ze odpowietrzal juz dwa razy i przyznal ze mial z tym duzy problem. Moze zle zamontowana skrzynia ?

Updejt:
Frota A '94, krotka. Sprzeglo zachowuje sie wlasciwie jakby go nie bylo. Wciskajac sprzeglo do podlogi w czasie jazdy silnik zwieksza obroty czyli skrzynia jest wysprzeglona .. ale wystarczy doslownie 2-3 cm puscic pedal zeby sie wszystko zasprzeglilo. Wrzucanie biegow to jakis chory zart, ostatnio taka walke z wajcha biegow widzialem w starym ikarusie ... glowe daje ze biegi wrzucam tylko dzieki synchronizatorom. Wsteczny synchronizacji nie ma - efekt - zgrzyt jak nie wiem co ! Za.iscie, po "zrobieniu" sprzegla za chwile do zrobienia bedzie skrzynia :)3

Tak czy owak oddaje auto z reklamacja w poniedzialek, ale chcialbym mu przynajmniej podac kilka pomyslow zeby czegos jeszcze nie spierniczyl :-?

Zaprawde powiadam Wam, zycie kierowcy samochody BEZ GARAZU to jedno pasmo udrek i uzerania sie ze "specami". Cholerny swiat. Nawet nie napisze ile gosciu mnie skasowal bo chyba mnie k..ica wezmie.

Grzesiek
Ostatnio zmieniony sob mar 24, 2007 3:15 pm przez sigreg, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
wojtekkk
Posty: 1775
Rejestracja: ndz gru 04, 2005 2:10 pm
Lokalizacja: podlaskie-N53*11' E23*11'

Post autor: wojtekkk » sob mar 24, 2007 3:12 pm

przy samym pedale jest regulacja- może tam sprawdź- trzeba tylko zluzowac kontre i dalej kręcisz prętem popychacza własnymi łapkami- to jest jedyny punkt którym możesz wpłynąc na wysokość brania sprzęgła- oczywiście zakładamy że remont był udany i układ odpowiednio odpowietrzony
Zaprawde powiadam Wam, zycie kierowcy samochody BEZ GARAZU to jedno pasmo udrek i uzerania sie ze "specami".
-to wygląda bardziej jak usprawiedliwianie własnego lenistwa-owszem pewne sprawy bez kanału ciężko (jak np.wyjęcie skrzyni)-ale z większością można sobie poradzić pod chmurką i bez kanału-satysfakcja duża, oszczędności jeszcze większe-jak masz płacić specom zainwestuj lepiej w komplet dobrych kluczy
zwolennik bfgoodrich
http://www.mazury4x4.pl
montek się tworzy

Awatar użytkownika
Michal-OK
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 36
Rejestracja: czw mar 22, 2007 8:19 pm
Lokalizacja: Elblag

Post autor: Michal-OK » sob mar 24, 2007 4:05 pm

sprawdz plyn do sprzegla znajduje sie za zbiorniczkiem do wspomagania kolo serwa.
opel frontera 2.3 TDI

sigreg
 
 
Posty: 141
Rejestracja: pn lip 25, 2005 11:24 am
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: sigreg » sob mar 24, 2007 5:39 pm

Witam,

Ani zdolnosci manualnych ani narzedzi nie brakuje, brakuje tylko miejsca. Jak zauwazyles bez kanalu skrzyni nie wyciagne ani wydechu i nie potne i nie pospawam jak nalezy a to byly glowne punkty programu naprawczego. W aucie mam zamiar robic samodzielnie wszystko co sie da zeby uniknac "specow", ale majac frote zaledwie 2 tygodnie troche czasu uplynie zanim nieco lepiej poznam auto, dlatego pytam.

W kazdym razie .. Twoja rada Wojtekk okazala sie rozwiazaniem mojego problemu, dzieki wielkie :)2
Na precie popychacza moglem co prawda "podkrecic" tylko jakies 4 mm bo tyle gwintu zostalo do konca preta, ale to w zupelnosci wystarczylo. Pewnie w miare zuzywania sie okladzic bede mogl powoli schodzic z regulacja. Biegi wchodza gladko jak przed naprawa, sprzeglo pewnie wysprzegla, a sam pedal chwyta juz niemal od samej gory. A to niby tylko 4 mm regulacji nie ?

Dzieki jeszcze raz !

Grzesiek

Awatar użytkownika
wojtekkk
Posty: 1775
Rejestracja: ndz gru 04, 2005 2:10 pm
Lokalizacja: podlaskie-N53*11' E23*11'

Post autor: wojtekkk » sob mar 24, 2007 5:55 pm

ciesze się że mogłem Ci pomóc chociaż to tylko 4mm :)2
a wracając do tej regulacji to jeszcze warto zwrócić uwage na ten ceowniczek (łącznik pedał-popychacz)-jest on połączony z pedałem za pomocą bolca który cały czas pracuje- u mnie wypracowało sie do tego stopnia że z okrągłego otworu zrobił się owal (niby tylko 3mm się powiększyło)-powodowało to sytuacje że pierwsze pół wciśnięcia pedału było puste (ruch na zniwelowanie luzu)3mm na otworach=pare cm ruchu pedału.
usterka łatwa do usunięcia- zdemontować ten ceownik(proste choć dostęp przesrany) zaspawać otwory i przewiercić na nowo
zwolennik bfgoodrich
http://www.mazury4x4.pl
montek się tworzy

ODPOWIEDZ

Wróć do „Opel”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości