Kto upala Montereya ?

Frontera, Monterey

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
mik
Posty: 2077
Rejestracja: czw cze 23, 2005 5:23 pm
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: mik » śr lip 13, 2005 9:55 pm

Marcin pisze:okej, ale jezdzisz z zapietymi sprzegami przez caly czas, zeby potem pod firme wjechac, w relacji do jednego uzycia autpomaty lepsze bo nawet wysiadac nie trzeba.
To nie tak, jezdze z rozpietymi sprzegami, cofam tylko na napedzie tylnym, z przodu kreci sie wal ale sprzegielka rozpiete wiec kola nie ( tzn sie kreca ale nie od walu :lol: ) uzywam 4L ( a wlasciwie 2L :lol: ) tylko po to aby zwiekszyc sile ( reduktor ) jak sie cofa z ciezka przyczepa ( 2 T ) i hamowana ( do tylu lekko hamuje ) to na reduktorze lepiej ( czyt lzej )

Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 2398
Rejestracja: pt sty 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Sud

Post autor: Marcin » śr lip 13, 2005 9:58 pm

:)4 eee no przeca ;-)

niezakumalem, dla mnie reduktor=teren a na asfalcie beeee, ale oczywisice takie zastosowanie jest okej, mniej obciaza sprzeglo itepe :)21

Awatar użytkownika
mik
Posty: 2077
Rejestracja: czw cze 23, 2005 5:23 pm
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: mik » śr lip 13, 2005 10:02 pm

Marcin pisze::)4 eee no przeca ;-)

niezakumalem, dla mnie reduktor=teren a na asfalcie beeee, ale oczywisice takie zastosowanie jest okej, mniej obciaza sprzeglo itepe :)21
o wlasnie wlasnie
ja wiem ze na asfalcie reduktor to beee, ale w tym jedynym wypadku mam chyba dyspense :lol:

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Post autor: suziXL » śr lip 13, 2005 10:28 pm

mik pisze:
suziXL pisze:ale Monereyem jezdzi sie juz praktycznie jak vanem, gdybym mial wybierac miedzy frota a monte to na pewno wybieralbym tego drugiego
w takim razie po co terenowka, lepiej od razu van :)3
vanem jezdzi sie jak vanem :)3
jezeli ktos szuka auta nazwijmy to lekko terenowego i podaje przyklady takie jak Range Rover albo Grand Cherokee to rozumiem, ze szuka naprawde wysokiego komfortu, a wtym przypadku monterey jest moim zdaniem lepszy niz frontera

wyobrazmy sobie wcale nie zadka sytuacje gdy sobie ktos wybudowal dom i do asfaltu ma 300 m i kazdej jesieni i wiosny c.hu.j go strzela bo albo nie moze wyjechac, albo wrocic i caly jego offroad to te 300 m ale za to jekze cholernie upierdliwych gdy masz plaskacza i wcale nie ma ochoty rezygnowac z komforu podrozowania, wtedy terenowka oferujaca zblizone do vanowych warunki jest jak znalazl i to raczej mialem na mysli

nie kazdy ma ochote upalac, albo taplac sie godzinami w blocie (ja na ten przyklad lubie) i trzeba go zrozumiec, a terenowke kupuje bo ma ochote wreszcie sie uwolnic od walki z blotem
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
mik
Posty: 2077
Rejestracja: czw cze 23, 2005 5:23 pm
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: mik » śr lip 13, 2005 11:04 pm

OK
Nie ma co bic piany
Niech kazdy uzywa auta do tego do czego mu sie podoba.
Wiec w takim wypadku nie ma auta lepszego lub gorszego bo kazde jest do czego innego. Koniec dyskusji.

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Post autor: suziXL » śr lip 13, 2005 11:05 pm

zgadza sie. koniec.
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
mik
Posty: 2077
Rejestracja: czw cze 23, 2005 5:23 pm
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: mik » śr lip 13, 2005 11:09 pm

ale frotka i tak lepsza :lol:

Awatar użytkownika
mik
Posty: 2077
Rejestracja: czw cze 23, 2005 5:23 pm
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: mik » śr lip 13, 2005 11:11 pm

sorry

oczywiscie zartowalem

sam z checia bym sobie pojezdzil montereyem
tak z ciekawosci ( nigdy nie mialem okazji sie nim pobawic )

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Post autor: suziXL » śr lip 13, 2005 11:11 pm

mik pisze:ale frotka i tak lepsza :lol:
:)23 :)20
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
zu-tec
Posty: 767
Rejestracja: wt mar 02, 2004 7:17 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: zu-tec » czw lip 14, 2005 8:29 am

mik pisze:ale frotka i tak lepsza :lol:
Nie! :evil: :wink: Krótki Monterey/Trooper jest dzielniejszym samochodem terenowym niz krótka Frontera/Amigo, to samo dotyczy długich wersji obu aut (choć te oczywiście siłą rzeczy są mniej dzielne, bo do czego innego stworzone) :)
JimnyJeans + 2" - jeździmy bez śladów :)

Awatar użytkownika
Jarek
 
 
Posty: 140
Rejestracja: czw sty 02, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Kraków - Rzeszów
Kontaktowanie:

Post autor: Jarek » czw lip 14, 2005 9:30 am

zu-tec pisze:Krótki Monterey/Trooper jest dzielniejszym samochodem terenowym niz krótka Frontera/Amigo, to samo dotyczy długich wersji obu aut (choć te oczywiście siłą rzeczy są mniej dzielne, bo do czego innego stworzone) :)
A tak z ciekawosci na czym opiera sie roznica w dzielnosci terenowej miedzy amigo/trooperem ?

Z tego co wiem obydwa maja bardzo podobne zawieszenie przednie /IFS/ te same mosty (przod isuzu, tyl isuzu /wersja na resorach/ albo dana 44 /wersja na sprezynach/ i bardzo podobna rame. Silnikowo amigo i trooper tez maja wiele wspolnego /np 2.6i/. Najbardziej chyba roznia sie buda :)

pzdr,
Jarek

Piotrul
 
 
Posty: 2824
Rejestracja: śr lip 06, 2005 11:04 am
Lokalizacja: Gdańsk/Kaszuby

monte

Post autor: Piotrul » czw lip 14, 2005 9:33 am

dodatek do tego prospektu - dane techniczne. naprawde wartosciowa literatura. nie jest to ulotka taka jak teraz sie robi gdzie podaja jaka jest moc silnika i za ile trzeba do serwisu jechac. jest tu naprawde duzo ciekawych danych - od wyposazenia po sopien sprezania silnika :o)
Plochu, jakbyś zajrzał do tej książeczki i zapodał ile płynu chłodniczego wchodzi do układu (bo toto jakieś podejżane 2 chłodnice itp..), no i przy okazji co ile olej w silniku, stawiam na 10kkm?
Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.

Awatar użytkownika
zu-tec
Posty: 767
Rejestracja: wt mar 02, 2004 7:17 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: zu-tec » czw lip 14, 2005 9:44 am

Jarek pisze:
zu-tec pisze:Krótki Monterey/Trooper jest dzielniejszym samochodem terenowym niz krótka Frontera/Amigo, to samo dotyczy długich wersji obu aut (choć te oczywiście siłą rzeczy są mniej dzielne, bo do czego innego stworzone) :)
A tak z ciekawosci na czym opiera sie roznica w dzielnosci terenowej miedzy amigo/trooperem ?
pzdr,
Jarek
Lepsze standartowe wykrzyże, silnik 3.1 w Montereyu; nominalny prześwit poprzeczny Froterki 18.5 cm - nie wiem jak oni to zrobili, to mniej niz w Jimnym.
O ile pamietam znane mi testy porównawcze, to Monterey zawsze wypadał b.dobrze, lepsze były tylko auta z dwoma sztywnymi mostami.
Nie jestem wrogiem froterki - w wersji krótkiej i szczególnie jako Amigo b. mi sie zawsze podobała.
Pozdrawiam :)
JimnyJeans + 2" - jeździmy bez śladów :)

Awatar użytkownika
Jarek
 
 
Posty: 140
Rejestracja: czw sty 02, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Kraków - Rzeszów
Kontaktowanie:

Post autor: Jarek » czw lip 14, 2005 10:22 am

zu-tec pisze: Lepsze standartowe wykrzyże, silnik 3.1 w Montereyu; nominalny prześwit poprzeczny Froterki 18.5 cm - nie wiem jak oni to zrobili, to mniej niz w Jimnym.
fabrycznie zakladali za male opony :)21 . Zarowno do seryjnego amigo jak i do troopka max co mozna wlozyc bez wiekszych modyfikacji to 32"
zu-tec pisze: O ile pamietam znane mi testy porównawcze, to Monterey zawsze wypadał b.dobrze, lepsze były tylko auta z dwoma sztywnymi mostami.
Nie jestem wrogiem froterki - w wersji krótkiej i szczególnie jako Amigo b. mi sie zawsze podobała.


luz, ja bynajmniej nie cisnieniuje :D , zastanawialem sie tylko na czym opierasz stwierdzenie o dzielnosci terenowej bo wydalo mi sie troche naciagane. Ostatnio przy okazji robot zawieszenia we frotce ogladalem "od dolu" troche trooperow i zawieszenia sa praktycznie identyczne /pomijajc drobne roznice w wymiarach/. Mosty tez sa takie same.

Zarowno trooper/monterey jak i amigo/rodeo/frontera cierpia na slabe niezalezne przednie zawieszenie i z tego powodu nie nadaja sie na dluzsza mete do upalania. Znaczy zawieszenie przednie jest dzielne terenowo ale tylko kilka razy a potem sie rozsypuje :roll:

pzdr,
Jarek

Awatar użytkownika
Jarek
 
 
Posty: 140
Rejestracja: czw sty 02, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Kraków - Rzeszów
Kontaktowanie:

Post autor: Jarek » czw lip 14, 2005 11:36 am

a tak jeszcze apropo wykrzyzu i przeswitu w amigo :wink:

Obrazek


pzdr,
Jarek

Awatar użytkownika
KOBZI
 
 
Posty: 299
Rejestracja: sob lut 12, 2005 12:09 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

Post autor: KOBZI » czw lip 14, 2005 1:47 pm

a mam takie pytanko
jakby coś podospawywać w przednim zawiasie do froty?
może byłaby troche cięższa ale?

Pzdr
KOBZIAK
aktualnie brak 4x4

Piotrul
 
 
Posty: 2824
Rejestracja: śr lip 06, 2005 11:04 am
Lokalizacja: Gdańsk/Kaszuby

montere

Post autor: Piotrul » czw lip 14, 2005 2:09 pm

A co ty tam chcesz dospawać, bo nie chwytam ??
Jak masz coś modzić to znajdz sobie wdzięczniejsze auto (czytaj tańsze) 8)
Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.

Awatar użytkownika
Jarek
 
 
Posty: 140
Rejestracja: czw sty 02, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Kraków - Rzeszów
Kontaktowanie:

Post autor: Jarek » czw lip 14, 2005 2:19 pm

KOBZI pisze:a mam takie pytanko
jakby coś podospawywać w przednim zawiasie do froty?

Pzdr
KOBZIAK
mozna dospawac sztywny most tak jak na zdjeciu powyzej, np taka Dane 60 :)21 :)21

mozna robic lifty wzmacniac ale to koszty i rzezba straszna a efekty hmmm.. srednie, bo co wzmocnisz jeden element to nastepny szczeznie bo nie jest obliczony na wieksze obciazenia.

po prostu frotka/monterey to auta coby komfortowo dojechac do domku pod lasem, na ryby, na polowanie albo do ciagniecia przyczepy. Nie sa przeznaczone do katowania jak woly robocze pokroju patrola albo lc7.


pzdr,
Jarek

Lachu
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 28
Rejestracja: śr sty 19, 2005 6:02 pm

Post autor: Lachu » czw lip 14, 2005 11:26 pm

Do PiotrK - od niedawna mam Montereya, zrobiłem ok 15tys km i jestem narazie zadowolony, w zimie w duzym sniegu przygotowywalismy nim trase rajdu i dawal sobie znakomicie rade na oponach 235/85 R16 (32 cale) bez zadnych przerobek, teraz ma 275/70x16 (31x11cali) tez bez zadnych przerobek i jezdzi sie tez b.dobrze, nic nie wozi na boki. Komfort jazdy oceniam ok, dobrze dobrane przelozenia na reduktorze i bez,silnik 3.1 TD pracuje bez zarzutow, u nas teraz moda na terenowki przyszla i sprowadzono sporo Montkow ale wszystkie benzyna 3.2, znajomi coraz to testuja rozne sprowadzone marki jeepy, toyoty, gelendy, mitsubishi, land rover niedawno sie pojawil, z tych co wymieniles na poczatku to bylo pare jeepow cherokee ale zwyklych nie grand i raczej za dobrze nie wypadly, zarowno w terenie jak i na warsztacie, oczywiscie bez przerobek, range rovera nie bylo tylko disco ujezdzane bylo i ok chyba narazie wypadlo, gelendy troche daly plame bo w jednej poloska sie ukreciela a w drugiej chyba skrzynia czy silnik padl, w pajero nad wisla jak jezdzilismy ostatnio przedni naped wysiadl (chyba sprzegielka ukrecilo), w kazdym wozku cos wysiada wczesniej czy pozniej, zalezy od sytuacji, ale niektore modele to raczej tylko na droge sie nadaja, ja myslalem o toyocie albo o nissanie ale trafil sie monterey, byl juz w polsce, moi koledzy mechanicy obejrzeli go i poradzili zeby brac bo w dobrym stanie jest i tylko dlatego go mam, ze szwajcarii byl i wersja jako tako wyposazona, ostatnio slyszalem ze z niemiec to juz trudno za dobre pieniadze cos dobrego trafic, czesto padaczki sie trafiaja a tam na miejscu trudno dokladnie sprawdzic, lepiej chyba nastawic sie na stan techniczny i wybrac ktoras ze sprawdzonych marek, niz upierac sie przy jakims konkretnym modelu, miłej jazdy nowym wozem :wink:

Awatar użytkownika
KOBZI
 
 
Posty: 299
Rejestracja: sob lut 12, 2005 12:09 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

Post autor: KOBZI » pt lip 15, 2005 8:45 am

co do dospawania to nie chodzi mi o konkretne zmiany
np: jeżeli jakieś drązki kierownicze się gną albo urywają to może dospawać jakiś kawałek druta albo czegoś i trochę się wzmocni
a chodzi o to co by sobie czasem w błotku czy po lekkich górkach pojeździć i nic nie stracić i mieć frajdę z jazdy (ale nie extrem)

pzdr
KOBZIAK

ps.
no i jakaś wyciągarka co by z tego błotka wyjechać :D
a nie można tanio kupić jakiejś wojskowej i zaadaptować ? ktoś testował taki patent ?
aktualnie brak 4x4

Awatar użytkownika
KOBZI
 
 
Posty: 299
Rejestracja: sob lut 12, 2005 12:09 pm
Lokalizacja: KRAKÓW

Post autor: KOBZI » pt lip 15, 2005 9:36 am

aha
Jarku może mała modyfikacja zderzaka?
Obrazek

pzdr
KOBZIAK
aktualnie brak 4x4

Awatar użytkownika
Jarek
 
 
Posty: 140
Rejestracja: czw sty 02, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Kraków - Rzeszów
Kontaktowanie:

Post autor: Jarek » pt lip 15, 2005 10:36 am

KOBZI pisze:co do dospawania to nie chodzi mi o konkretne zmiany
np: jeżeli jakieś drązki kierownicze się gną albo urywają to może dospawać jakiś kawałek druta albo czegoś i trochę się wzmocni
a chodzi o to co by sobie czasem w błotku czy po lekkich górkach pojeździć i nic nie stracić i mieć frajdę z jazdy (ale nie extrem)

ps.
no i jakaś wyciągarka co by z tego błotka wyjechać :D
a nie można tanio kupić jakiejś wojskowej i zaadaptować ? ktoś testował taki patent ?
heh, mozna wzmocnic drazki, ale wtedy zlosliwie siada ci poloski albo przeguby bo po lifcie zaczynaja zblizac sie do katow krytycznych, mozna probowac wzmocnic poloski ale pozostaje slaby przedni "most", we frotce nie bardzo jest tez miejsce coby wrzucic amortyzator skretu /wiec przy wiekszych kolach w d... dostaje przekladnia kierownicza/ itp...

a co do drazkow to lepiej chyba je zadoptowac od czegos innego niz spawac, bo jak pospawasz i rozhartujesz/osłabisz istniejace to moze ci sie zdazyc ze rozjada ci sie kola na czarnym a wtedy ...:)18

co do wyciagarki to raczej sobie daruje zeby nie obciazac dodatkowo przodu /jest juz wystarczajaco obciazony ciezkim dieslem i zderzakiem/

w lajtowe jezdzenie to moim zdaniem nie ma co wierzyc, pomysl sobie jedziesz na lajtowy wyjazd do lasu, blotko robi sie coraz fajniejsze i glebsze az w koncu stajesz przed gleboka kaluza albo ostrym zjazdem .... i co zawracasz ? :)21

a straty w sprzecie beda zawsze :)21 tym wieksze w im wiekszy amok wpada kierowniczka/kierownik pojazdu :D

pzdr,
Jarek

PS Twoj projekt modyfikacji zderzaka jest :)2

Awatar użytkownika
Jarek
 
 
Posty: 140
Rejestracja: czw sty 02, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Kraków - Rzeszów
Kontaktowanie:

Post autor: Jarek » pt lip 15, 2005 10:49 am

@KOBZI chyba troche skasztanilismy temat Montereya :oops:

pzdr,
Jarek

Awatar użytkownika
suziXL
 
 
Posty: 5219
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:16 pm
Lokalizacja: Wrocław/Maidstone

Post autor: suziXL » pt lip 15, 2005 11:03 am

KOBZI pisze:aha
Jarku może mała modyfikacja zderzaka?
Obrazek

pzdr
KOBZIAK
zderzaka, mi tu sie najbardziej podoba modyfikacja ukladu kierowniczego :)20
Nie przejmuj sie. Ksiezniczki z ch...ja nie zrobisz (Emila).

Awatar użytkownika
Jarek
 
 
Posty: 140
Rejestracja: czw sty 02, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Kraków - Rzeszów
Kontaktowanie:

Post autor: Jarek » pt lip 15, 2005 11:09 am

KOBZIAK[/quote]zderzaka, mi tu sie najbardziej podoba modyfikacja ukladu kierowniczego :)20[/quote]

taa... ta niezamierzona :-? modyfikacja jest efektem kilkukrotnego cisnieniowego ataku na prawie pionowy podjazd :)21


pzdr,
Jarek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Opel”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości