Info o Fronterze dla absolutnych nowicjuszy.
Moderator: Mroczny
sory za powyższego posta to miał być cytat kolegi Maciejki
Jak już pisałem ja w swojej próbowałem i nic się nie dołącza , jak kiedyś wpadłem na taki pomysł to najpierw wajcha nie dawała za wygraną ( jednakże byłem upojony więc musiała mi się poddać ) to później zatzrymała mi pomiędzy 2H a 4H zaczęła dziwnie telepać a dzwięk był niemal identyczny jakbym wjechał na kostkę brukową . Zatrzymałem się zestresowany i stoczyłem walkę z wajchą która zatrzymała się w tej dziwnej pozycji , jeździłem powoli przód , tył aż wskoczyła z powrotem. Później dla pewności przejachałem chyba ze 100 metrów na wstecznym
Próbę zmiany napędu podjąłem dopiero nastepnego dnia i już w sposób konwencjonalny, na szczęście funkcjonuje.
Więc albo ja mam coś zrypane a ty masz jakiś nowszy patent, lub ja mam coś zrypane a ty jeszcze nie

Jak już pisałem ja w swojej próbowałem i nic się nie dołącza , jak kiedyś wpadłem na taki pomysł to najpierw wajcha nie dawała za wygraną ( jednakże byłem upojony więc musiała mi się poddać ) to później zatzrymała mi pomiędzy 2H a 4H zaczęła dziwnie telepać a dzwięk był niemal identyczny jakbym wjechał na kostkę brukową . Zatrzymałem się zestresowany i stoczyłem walkę z wajchą która zatrzymała się w tej dziwnej pozycji , jeździłem powoli przód , tył aż wskoczyła z powrotem. Później dla pewności przejachałem chyba ze 100 metrów na wstecznym

Próbę zmiany napędu podjąłem dopiero nastepnego dnia i już w sposób konwencjonalny, na szczęście funkcjonuje.
Więc albo ja mam coś zrypane a ty masz jakiś nowszy patent, lub ja mam coś zrypane a ty jeszcze nie

A co u Was Opli nie lubia? Czy mial jakas ladna historie?
Fakt - faktem Froterka nie ma najwyższych notowań na polskim rynku. Z całkiem niewiadomych powodów, bo konstrukcja może nie najnowsza, ale ponoć niezła. W końcu oprócz protoplasty - Isuzu Rodeo podobnie zbudowany był stary Pathfinder i Honda Passport.
A Wy co sądzicie? Jakie są najsłabsze punkty Frontery?
Dla mnie to jest jedyne auto terenowe jakim miałem okazję dłużej pojeździć i rodzi się jedno podstawowe pytanie: Czy 2.4 litra i 125KM mocy to nie jest dużo za mało na tę masę w terenie??
Bardzo interesuje mnie opinia tych, którzy jeździli również innymi autami. Jak jazda Frotką ma się do innych, a szczególnie tych z motorami Diesla (Mitsubishi 2.5, Nissan 2.8, no i oczywiście Opel w Dieslu
)?
Domyślam się, że żaden nie jest demonem prędkości, ale czy w lekkim terenie radzą sobie lepiej, mają lepiej rozwiazane kwestie skrzyni biegów i napędu?
A Wy co sądzicie? Jakie są najsłabsze punkty Frontery?
Dla mnie to jest jedyne auto terenowe jakim miałem okazję dłużej pojeździć i rodzi się jedno podstawowe pytanie: Czy 2.4 litra i 125KM mocy to nie jest dużo za mało na tę masę w terenie??
Bardzo interesuje mnie opinia tych, którzy jeździli również innymi autami. Jak jazda Frotką ma się do innych, a szczególnie tych z motorami Diesla (Mitsubishi 2.5, Nissan 2.8, no i oczywiście Opel w Dieslu

Domyślam się, że żaden nie jest demonem prędkości, ale czy w lekkim terenie radzą sobie lepiej, mają lepiej rozwiazane kwestie skrzyni biegów i napędu?
Mowilem juz o tym kilka razy - jak kto chce auto na wyscigi, to albo porsche albo jak w teren, to trza se samemu se cos zbudowac...
Jezdzilem Froterka od kumpla - 2,3 TD z 100 konikami. Na asfalcie mowiac delikatnie tragedia. Kazda gorka byla wyzwaniem itd. Ale jezdzic szlo, wszedzie sie dojechalo i do tego jeszcze malo palila. Chociaz ten silnik odradzam - we froterce jest po prostu przeciazony i padaja motorki troche szybko. W terenie ale wszystko obojetne (prawie - jest inaczej) - jest przeciez reduktor. Bylismy nia na Pomerce i to seryjnym autkiem i nigdzie nie mielismy uczucia jakiegos niedostatku mocy. Benzyniak ma naturalnie ten problem, ze go trzeba troche na obrotach trzymac, co znowu oznacza, ze is sie szybciej jedzie, albo sprzeglo pali...
Jezdzilem Froterka od kumpla - 2,3 TD z 100 konikami. Na asfalcie mowiac delikatnie tragedia. Kazda gorka byla wyzwaniem itd. Ale jezdzic szlo, wszedzie sie dojechalo i do tego jeszcze malo palila. Chociaz ten silnik odradzam - we froterce jest po prostu przeciazony i padaja motorki troche szybko. W terenie ale wszystko obojetne (prawie - jest inaczej) - jest przeciez reduktor. Bylismy nia na Pomerce i to seryjnym autkiem i nigdzie nie mielismy uczucia jakiegos niedostatku mocy. Benzyniak ma naturalnie ten problem, ze go trzeba troche na obrotach trzymac, co znowu oznacza, ze is sie szybciej jedzie, albo sprzeglo pali...
Wszystko pięknie - błoto, piach - frota z zapiętym reduktorem grzebie się i idzie. Mnie tylko serce boli, jak np. na kawałku podjazdu o w miarę zwięzłym podłożu muszę ostrzej skręcić
. Może i nic nie pozrywam, ale reakcje auta są nieciekawe.
A'propos czy może w nowszych fronterach jest dyfer przód - tył, a może są też w standardzie blokady mechanizmów różnicowych?
I jeszcze jedno - Tommi - jeździłeś ponoć Pajerakiem (która buda?
) - czy tam zastosowano jakieś bardziej uniwersalne rozwiązanie (myślę o niezależnym włączaniu reduktora i blokad mech. różnicowych - jak to ostatnio widziałem w Toyocie)???

A'propos czy może w nowszych fronterach jest dyfer przód - tył, a może są też w standardzie blokady mechanizmów różnicowych?
I jeszcze jedno - Tommi - jeździłeś ponoć Pajerakiem (która buda?
) - czy tam zastosowano jakieś bardziej uniwersalne rozwiązanie (myślę o niezależnym włączaniu reduktora i blokad mech. różnicowych - jak to ostatnio widziałem w Toyocie)???
Według mnie to przede wszystkim jeżeli mówimy o dołączaniu przodu podczas jazdy to na SPRZĘGLE! U mnie można do 80 kmh ale nigdy nie zaryzykowałem dołączania bez sprzęgła i powyżej 60 kmh.
Co do jeżdżenia bez międzyosiowego dyfra to uważam, że dopóki nie wiedzie się na asfalt to można wszędzie z przodem. Ale to tylko moje skromne zdanie
Co do jeżdżenia bez międzyosiowego dyfra to uważam, że dopóki nie wiedzie się na asfalt to można wszędzie z przodem. Ale to tylko moje skromne zdanie

Teraz my was jemy =)
Zobaczylem to i mysle pokaze starej i zobaczymy czy pokuma.
Tlumacze:
niebieskie - kreci sie, ale bez silnika
czerwone - kreci sie ale z napedem o silnika
Pokazuje:

A ona, ze to jakis zmot i nic nie rozumie. Za trudne zrobiles dla palckow!
Musisz to jakos uproscic
PS. Moja jezdzi Passatem Syncro z manualnymi blokadami miedzyosiowego i tylnego mechanizmu. I w zimie ich uzywa
!
Tlumacze:
niebieskie - kreci sie, ale bez silnika
czerwone - kreci sie ale z napedem o silnika
Pokazuje:

A ona, ze to jakis zmot i nic nie rozumie. Za trudne zrobiles dla palckow!
Musisz to jakos uproscic

PS. Moja jezdzi Passatem Syncro z manualnymi blokadami miedzyosiowego i tylnego mechanizmu. I w zimie ich uzywa

To co piszę jest wyłącznie moim PRYWATNYM zdaniem i nie ma związku z niczym poza tym. Jasne?
@maciejka
Mialem Pajera kabrio z 1986 - mial automatyczne sprzegielka i nie przypominam sobie czy pajero kiedykolwiek manualne mial. Wie nie szlo wrzucisc reduktora bez przodu - chyba ze sprzegielka do duszy
, albo go sobie ktos sam na manuale przerobil
@Biga
to mamy problem - ten schemat zrobilem jednemu facetowi co moja Suze kupil. W passacie niestety chyba tych sprzegielek nie ma, nie mowiac o reduktorze. A ze passat ma dolaczany tyl (tak to zrozumialem) to raczej zonce tego pokazywac nie mozesz... A czasu nowy rysunek tez za bardzo nie mam, juz probuje te scany dla GR zrobic (ale to juz inna historia)
A 4x4 zawsze ze sprzeglem wrzucam...
Mialem Pajera kabrio z 1986 - mial automatyczne sprzegielka i nie przypominam sobie czy pajero kiedykolwiek manualne mial. Wie nie szlo wrzucisc reduktora bez przodu - chyba ze sprzegielka do duszy

@Biga
to mamy problem - ten schemat zrobilem jednemu facetowi co moja Suze kupil. W passacie niestety chyba tych sprzegielek nie ma, nie mowiac o reduktorze. A ze passat ma dolaczany tyl (tak to zrozumialem) to raczej zonce tego pokazywac nie mozesz... A czasu nowy rysunek tez za bardzo nie mam, juz probuje te scany dla GR zrobic (ale to juz inna historia)
A 4x4 zawsze ze sprzeglem wrzucam...
Do tragedii... Bo wiekszosc ciemniakow juz nawet jezdzic nie potrafi, bo auto wszystko za nich robi (czytaj: mysli). Technika robi z nas powoli wolow i inkszych matolow. Nie mowie, ze wiele robi latwiejszym i bezpieczniejszym, ale robimy sie takze bezmyslni... Eh, co tu duzo gadac - swiata nie zmienimy
Filozoficznie nastawiony Tommi
Filozoficznie nastawiony Tommi

@BOOGIE
Do tej pory teoretyzowaliśmy, a nawet z różnym skutkiem (jak wynika z postów) praktykowaliśmy dołączanie i odłączanie przodu w czasie jazdy.
Jestem jednak zdania, że terenowy charakter Frontery ma więcej wspólnego z turystyką niż rajdami, więc 60 km/h na zmianę przy obciążeniu napędów to chyba nikt by nie zaryzykował.
Co do jazdy po twardym bez dyfra (miedzy osiami), to pewnie masz bogatsze doświadczenie, ale ja osobiście wolałbym nie móć powiedzieć: "Wiem, znam z autopsji - napęd we Frocie rozsypał mi się przy ostrym skręcie na szlace, ale za to teraz tak samo jeżdżę Pajero i nic się nie zrywa, tylko mosty i skrzynia permanentnie coraz głośniej wyją..."
@ Tommi
Aaaa... no to powoli zaczynam nabywać obycia i wiedzy. Stare Pajero też nie miało stałego napędu na 4 koła.
Mi bardziej chodziło o to, czy miało ukł. różnicowy międzyosiowy, bo to tego mi mocno brakuje we Frocie. Chociaż jak znam życie, gdyby takowy we Fronterze był, ale np bez blokady, najbardziej brakowałoby mi możliwości jego zablokowania. Laikom-marudom się nie dogodzi...
A swoją drogą czy ktoś wie, czy w nowszych Fronterach coś się w tym temacie zmieniło, a jeżeli tak to kiedy - w 1998, czy wczesniej?
@I jeszcze jedna uwaga co do z lekka dekadenckiej filozofii
We wszystkim znajdą się dobre strony - całe szczęście, że nie każdego stać na nowego Patrola, bo jest szansa, że zanik zmysłu technicznego i zrozumienia, jakim powinno się cieszyć auto u właściciela, nie nastapi w społeczeństwie tak szybko jak życzyliby sobie szaleńcy projektujący auta, w których nie otworzy się maski bez klucza serwisowego.
A swoją drogą w moim bagażniku jest kilka prostych, ciężkich narzędzi, którymi jestem w stanie otworzyć nawet taką maskę, ściąć drzewo itp...
Do tej pory teoretyzowaliśmy, a nawet z różnym skutkiem (jak wynika z postów) praktykowaliśmy dołączanie i odłączanie przodu w czasie jazdy.
Jestem jednak zdania, że terenowy charakter Frontery ma więcej wspólnego z turystyką niż rajdami, więc 60 km/h na zmianę przy obciążeniu napędów to chyba nikt by nie zaryzykował.
Co do jazdy po twardym bez dyfra (miedzy osiami), to pewnie masz bogatsze doświadczenie, ale ja osobiście wolałbym nie móć powiedzieć: "Wiem, znam z autopsji - napęd we Frocie rozsypał mi się przy ostrym skręcie na szlace, ale za to teraz tak samo jeżdżę Pajero i nic się nie zrywa, tylko mosty i skrzynia permanentnie coraz głośniej wyją..."
@ Tommi
Aaaa... no to powoli zaczynam nabywać obycia i wiedzy. Stare Pajero też nie miało stałego napędu na 4 koła.
Mi bardziej chodziło o to, czy miało ukł. różnicowy międzyosiowy, bo to tego mi mocno brakuje we Frocie. Chociaż jak znam życie, gdyby takowy we Fronterze był, ale np bez blokady, najbardziej brakowałoby mi możliwości jego zablokowania. Laikom-marudom się nie dogodzi...
A swoją drogą czy ktoś wie, czy w nowszych Fronterach coś się w tym temacie zmieniło, a jeżeli tak to kiedy - w 1998, czy wczesniej?
@I jeszcze jedna uwaga co do z lekka dekadenckiej filozofii
We wszystkim znajdą się dobre strony - całe szczęście, że nie każdego stać na nowego Patrola, bo jest szansa, że zanik zmysłu technicznego i zrozumienia, jakim powinno się cieszyć auto u właściciela, nie nastapi w społeczeństwie tak szybko jak życzyliby sobie szaleńcy projektujący auta, w których nie otworzy się maski bez klucza serwisowego.
A swoją drogą w moim bagażniku jest kilka prostych, ciężkich narzędzi, którymi jestem w stanie otworzyć nawet taką maskę, ściąć drzewo itp...

Ostatnio zmieniony czw lis 06, 2003 8:30 pm przez maciejka, łącznie zmieniany 1 raz.
@maciejka
wiec uklad roznicowy to dla mnie dyfer
! I to ma kazda terenowa i w przedniej i w tylnej osi - inaczej by sie jezdzic nie dalo
! Blokade tego dyfra ma znowu nie kazdy (ale mozna dorobic) - za to dyfer (uklad roznicowy pomiedzy osiami) to tez co innego i inny temat znowu... hm...
Teraz to naprawde nie wiem co Ty masz na mysli
5
Albo chodzi Ci o te sprzegielka?
wiec uklad roznicowy to dla mnie dyfer


Teraz to naprawde nie wiem co Ty masz na mysli

Albo chodzi Ci o te sprzegielka?
Nieee, spokojnie, aż tak źle to ze mną nie jest.
Sprzęgi w piastach od układu różnicowego odróżniam dość sprawnie i wiem co czemu służy - chociaż muszę przyznać, że działanie sprzęgów piast ostatecznie wyjaśniły mi dopiero dyskusje na tym forum.
Po prostu jeździłem ostatnio chwilę Land Cruiserem ze stałym napędem na 4 koła i stąd moja zazdrość i westchnienia do dyfra międzyosiowego.
Ta Toyota miała i blokadę róźnicówki przód - tył i blokadę mostów (nie mówiąc oczywiście o reduktorze).
Wszystko, czego można sobie życzyć, gdyby nie to, że jest ciut za droga.
Ponieważ nie mam szerokiego dostępu do aut różnych roczników i marek próbuję po prostu od bardziej znajacych temat dowiedzieć się jak to jest w innych autach - a nuż kiedyś zmienię na coś bardziej mi odpowiadającego.
Sprzęgi w piastach od układu różnicowego odróżniam dość sprawnie i wiem co czemu służy - chociaż muszę przyznać, że działanie sprzęgów piast ostatecznie wyjaśniły mi dopiero dyskusje na tym forum.
Po prostu jeździłem ostatnio chwilę Land Cruiserem ze stałym napędem na 4 koła i stąd moja zazdrość i westchnienia do dyfra międzyosiowego.
Ta Toyota miała i blokadę róźnicówki przód - tył i blokadę mostów (nie mówiąc oczywiście o reduktorze).
Wszystko, czego można sobie życzyć, gdyby nie to, że jest ciut za droga.
Ponieważ nie mam szerokiego dostępu do aut różnych roczników i marek próbuję po prostu od bardziej znajacych temat dowiedzieć się jak to jest w innych autach - a nuż kiedyś zmienię na coś bardziej mi odpowiadającego.
- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości