Strona 1 z 2

Jak otworzyć tę pier...... osłonę

: sob cze 17, 2006 9:03 pm
autor: mazurkas007
Sytuacja jest napięta w przenośni i dosłownie. Od czasu jak kupiłem Frotkę staram sie otworzyć ten plastikowy pojemnik z kołem zapasowym. Podchodziłem do tego na różne sposoby i systemem i siłowo i ni chu.a ani drgnie. Jak się to otwiera bo jak będę musiał gdzieś na rowie zapas zamontować to chyba młotek pójdzie w ruch :roll:

: sob cze 17, 2006 9:38 pm
autor: ilonka
Mazurkas chyba nie czytales instrukcji obsługi 8) a wiec :
POKRYWA KOŁA ZAPASOWEGO

Odryglować obrotową zewnętrzną pokrywę w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówke zegara az do znaku strzałki "open" (otworzyć)
Zdjąć zew. pokrywę.

Aby założyc koło nastawić strzałkę na położenie OPEN a nastepnie przekręcić pokrywę w kierunku ruchu wskazówke zegara az gdy pokaże sie znak polozenia CLOSED.Zaryglować pokrywę i wyjąć klucz(klucz moze byc wyjety w polozeniu ryglowania)

: sob cze 17, 2006 10:08 pm
autor: mazurkas007
ilonka pisze:Mazurkas chyba nie czytales instrukcji obsługi 8) a wiec :
POKRYWA KOŁA ZAPASOWEGO

Odryglować obrotową zewnętrzną pokrywę w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówke zegara az do znaku strzałki "open" (otworzyć)
Zdjąć zew. pokrywę.

Aby założyc koło nastawić strzałkę na położenie OPEN a nastepnie przekręcić pokrywę w kierunku ruchu wskazówke zegara az gdy pokaże sie znak polozenia CLOSED.Zaryglować pokrywę i wyjąć klucz(klucz moze byc wyjety w polozeniu ryglowania)
Jaki klucz jakie strzałki :o - Ilonka tego chyba akurat mi nie skserowałaś :evil:

: sob cze 17, 2006 11:10 pm
autor: ilonka
juz nie pamietam co kserowałam tyle tego było (prosze mi sie tu nie denerwowac)... ale wyżej napisałam wszystko z instrukcji ! nie ma nic wiecej ! a zdjecie pokazuje poprostu obudowe tylniego koła bez zadnych dokladniejszych wskazówek !!

: sob cze 17, 2006 11:45 pm
autor: rozul
nie zebym byl zlosliwy :wink: ale jak to brzmi: nie moge zdjac pokrywy kola zapasowego... :D :)2

: ndz cze 18, 2006 8:23 am
autor: mazurkas007
rozul pisze:nie zebym byl zlosliwy :wink: ale jak to brzmi: nie moge zdjac pokrywy kola zapasowego... :D :)2

dokładnie tak to kufa brzmi hehehehehe :o

: ndz cze 18, 2006 8:42 am
autor: wojtekkk
musisz walić do serwisu :)21

: ndz cze 18, 2006 9:01 am
autor: rozul
8) bedzie git :)2 :wink: razem cos wymyslimy :D

: ndz cze 18, 2006 9:31 am
autor: Eskapada
rozul pisze:nie zebym byl zlosliwy :wink: ale jak to brzmi: nie moge zdjac pokrywy kola zapasowego... :D :)2
Brzmi to jak krzyk rozpaczy ale jaki by byl ten krzyk donośny o 24:25 gdzieś w połowie drogi do nikąd z przebitą oponą :)21

: ndz cze 18, 2006 9:47 am
autor: rozul
ja podejrzewam ze bym nie wytrzymal psychicznie...albo raczej oslona by nie wytrzymala fizycznie :lol: :)21

: ndz cze 18, 2006 11:06 am
autor: harry341
jak się nie ziązałeś z nią emocjonalnie to ściągnij i sprzedaj - będziesz miał dostęp online do koła ... :)

: ndz cze 18, 2006 11:09 am
autor: rozul
jak tam harry? wyjazd jutro aktualny?? 8)

: ndz cze 18, 2006 11:16 am
autor: Ryży Koń
NIe wiem czy Mazurkas sprawę załatwiłale.. Mam wrażenie że coś dziwnego się dziej.
Mazurkas, po pierwsze trzeba od dołu włożyć kluczyk do zamka ryglującego pokrywę. Jak znam życie to zamek stanął dęba i nie będzie chciał współpracować. trzeba wtedy nasikać do niego wszekliego rodzaju odrdzewiaczy i lekko małym młoteczkiem wbić kluczyk w zamek. Następnie kombinerkami delikatnie próbować obrócić zamek. Ja to przerabiałem i u mnie się udało. Później tę tylną część pokrywy należy złapać czule oburącz i obrócić w lewo (przeciwnie do wskazówek zegara). No i po tych zabiegach powinna zleźć.
Przyłączę się do p0rzedmówców i polecam wypierdzielenie tej pokrywy do śmieci. Ja od dłuższego czasu przymierzam się do tego. Niestety żona twierdzi, że pokrywa jest piękna i musi być ;)
Jak już uda ci się zwalczyć pokrywę i mimo wszystko będziesz chciał nadal ją używać to proponuję napchać do zamka wazeliny technicznej i co jakieś dwa miechy otwieraći zamykać ten wynalazek, żeby znowu nie zgniło.

: ndz cze 18, 2006 11:33 am
autor: harry341
tak, ale bede smigał do krakowa plaskaczem, przed krakowem dam znac co i jak z tym spotkaniem

: ndz cze 18, 2006 5:02 pm
autor: mazurkas007
Ryży jestem na etapie perswazji zamkowi - sezamie otwórz się hehehe, a wypierdzielenie osłony do śmieci jest w planach od kiedy tylko Frotka jest w moim posiadaniu, ale żona się buntuje - słyszałeś coś o tym :o

: ndz cze 18, 2006 5:21 pm
autor: Ryży Koń
No niestety coś o tym wiem ;)

Cała ta osłona jest o kant doopy potłuc. Totalna bzdura. A system zamykania to predysytynuje jej twórcę do nagrody Darwina conajmniej

: ndz cze 18, 2006 6:45 pm
autor: wojtekkk
a wypierdzielenie osłony do śmieci jest w planach od kiedy tylko Frotka jest w moim posiadani
-tylko jak to zrobic :)21

: ndz cze 18, 2006 8:10 pm
autor: mazurkas007
wojtekkk pisze:
a wypierdzielenie osłony do śmieci jest w planach od kiedy tylko Frotka jest w moim posiadani
-tylko jak to zrobic :)21
Chyba gdzieś mnie podsłuchała i teraz ni chu nie chce się dać zdjąć :D

: pn cze 19, 2006 12:40 pm
autor: poranek
mazurkas007 pisze:
wojtekkk pisze:
a wypierdzielenie osłony do śmieci jest w planach od kiedy tylko Frotka jest w moim posiadani
-tylko jak to zrobic :)21
Chyba gdzieś mnie podsłuchała i teraz ni chu nie chce się dać zdjąć :D
W takim razie albo zwiększ oponki i wtedy osłona nie wejdzie a Połowicy powiedz, że to modyfikacja ze względu na spalanie, albo przemodeluj jakiś śmietnik czy znak tą osłoną tylko delikatnie i po sprawie.
Choć widzę jeszcze jedno rozwiązanie poproś ją raz o zdjęcie i następnie o założenie owego kubraczka też powinno pomóc.
Pozdrawiam
Poranek

Ps. Moja Żona coś przebąkuje o zanabyciu takiego czegoś (RATUNKU)

: pn cze 19, 2006 1:48 pm
autor: mazurkas007
8) Poranek a ja mam taki misterny plan - powiem mojej żonie, że kumpel z forum rozwalił swoją osłonę i kupić nie może a jego żona załamana. Daj mi tylko jeszcze kontakt do twojej żony to jej napomknę że za darmo swoją mogę oddać ( jak tylko uda mi się zdjąć :lol: ).


ps. pół puszki WD40 już wpompowałem w zamek a ten ani drgnie.Włożenie klucza to już normalnie miszyn imposibl 8)

: wt cze 20, 2006 9:47 am
autor: Balkandriver
poranek pisze: Ps. Moja Żona coś przebąkuje o zanabyciu takiego czegoś (RATUNKU)
A co , spodobało się moje ubranko na kółko?
I bez kluczyka :lol:

BALKANDRIVER

: wt cze 20, 2006 9:52 am
autor: margabr
pół puszki WD40 już wpompowałem w zamek a ten ani drgnie.Włożenie klucza to już normalnie miszyn imposibl

Mazurkas
1. Czy aby posiadasz kluczyk do koła zapasowego- nie ten z pilota :wink:
2.......ble, ble, ble,

Ja zrobiłem to tak:
-wierterka w garść, rozwierciłem nity na wewnętrznej osłonie (bodajże są 4 rygle) ale wystarczy wypi... 2szt., kręcić w prawo-lewo. U mnie zeszło bez problema i dopiero wtedy soczyście zalałem zamek-pomogło.
Na koniec spowrotem nitujemy rygle.

Mnie cały czas nerwuje hałas z tej sławiennej obudowy ale na to le..

: wt cze 20, 2006 10:52 am
autor: Piotrul
A jak się zdejmuje ten szmaciany pokrowiec na koło, bo nie mogę sobie poradzić :)21 :)21 ??

: wt cze 20, 2006 11:43 am
autor: Hanakun
wiem, trudno jest ale jest sposób

przebij oponę w zapasie a jak zejdzie powietrzę to już łatwo pójdzie :D

a tak poważnie to przy zdejmowaniu można sobie palce połamać, pierwszy raz zdejmowałem zimą i to było tak zmarznięte ale jakoś dałem radę

: śr cze 21, 2006 7:27 am
autor: mazurkas007
margabr - to jeszcze mi powiedzcie, że do osłony koła zapasowego jest kluczyk :o .Ja mam tylko te do stacyjki :-?