www.forum4x4.pl

Witam brać łofrołderowom.
Mam pytanie do starych wyjadaczy (do młodych z resztą też) co to na silnikach zęby scharatali. Kupiłem Frote z silnikiem Diesla 2.3 TD znaczy. Troche nią polatałem i od pewnego czasu po zapaleniu fumy i przejechaniu kilku kilometrów po puszczeniu gazu pali sie żarówa od ciśnienia oleju. Stąd moje pytanie czy są jakieś sposoby lub środki żeby tą usterke usunąć. Prosze nie piszcie żeby wyjąć żarówke, podłączyć ją pod ładowanie lub zrobić kapitalke silnika. Gość który mi ja sprzedał pewnie o tym wiedział a ja bedąc w szoku na jej widok nie zauwazyłem że serce mojej Frotki ledwo bije. Teraz tez nosze sie z zamiarem jej dalszej sprzedazy dlatego prosze o pomoc.
Pozdr

A co tu można zrobić ? Zalej albo gęstszy olej albo niestety remont silnika i to bym polecał by później Cie następny właściciel nie ganiał z widłami . No chyba, że cena będzie niska przy sprzedaży.

Miałem to samo ( tyle, że lampka się nie zapalała, ale ciśnienie było niższe) . Okazało się, że po 10 000 olej castrol zrobił się za cienki. A miał to być niezły olej, po wymianie jest ok, może Twój olej też jest już do niczego, może po wymianie będzie ok!! Ja terz na lato, za radą kolegów z forum nalałem 20W 40, czyli bardziej gęsty jak pisał Fazi.

Nie chciałbym się mądrzyć bo moja wiedza jest czysto teoretyczna, ale olej w silniku chyba się powinno wymieniać po 7500 km.

michal_s pisze:Miałem to samo ( tyle, że lampka się nie zapalała, ale ciśnienie było niższe) . Okazało się, że po 10 000 olej castrol zrobił się za cienki. A miał to być niezły olej, po wymianie jest ok, może Twój olej też jest już do niczego, może po wymianie będzie ok!! Ja terz na lato, za radą kolegów z forum nalałem 20W 40, czyli bardziej gęsty jak pisał Fazi.

A jakiej firmy ten 20W40? Jakaś dobra marka?

No niestety marką jest orlen, ale gość zapewniał, że będzie ok, bo dużo tego leje, cóż zobaczymy, najwyżej się wymieni jeszczce raz.