Witam jakis czas temu szukalem pomocy w sprawie grzania sie autka i okazalo sie ze mam walnieta jedna z 4 głowic(2.5tds tak ma) specjalistyczny warsztan zregenerowal glowiczke i zlozyli wszystko do kupy pojezdzilem kilka dni a tu myk znowu sie grzeje:( ale zeby smieszniej bylo dodam ze jak jezdze po lesie kilka godz lub po miescie temp jest ok ale jak wyjade na trase i jade ok 100 chociarz temperatura rosnie w oczach i zeby ja zbic nawiewy na full cieplo i na maxa i sie stabilizuje,wywalilem termostat nic to nie dalo,glowice tez sa szczelne sa posprawdzane i teraz zagadka czy to chodzi o zabita chlodniczke czy moze wiskoza nie daje rady(jakos slabo kreci)a moze cos jeszcze innego.Nie pozwolilem nigdy dojsc temp do czerwonego bo głupio zagotowac po remoncie ale wygladalo to tak jak by za chwile mialo byc gotowanko
Z gory dziekuje wszystkim za ewentualna pomoc
