Strona 1 z 1

Monterey, czy warto ?

: ndz paź 20, 2013 9:46 pm
autor: marcel111
Witam

Nowy na forum, 36 lat, dotychczas głównie jazda motocyklem w terenie, teraz rozważam przesiadkę na 4x4, w związku z tym mam pytanie o konkretny model.

Czy warto kupić Opla Monterey II rok 98 wersja krótka RS z silnikiem 3.5 w gazie z automatem.

Oczywiście takie pytanie powinien poprzedzić opis do czego. Nie do topienia po szybę, do tego wziął bym zmotę Samuraia. Bardziej interesuje mnie turystyka offroadowa, ale z cięższymi elementami niż tylko jazda szutrówkami. Czasami jakiś podjazd, przedzieranie się przez błoto, woda 60-80cm. Dlatego rozważał bym opony MT 32 cale, ale auto bez żadnych przeróbek poza oponami. Raz w roku możliwy wypad gdzieś dalej, Bieszczady, Ukraina.

Wiem, że najlepszy byłby do tego Patrol, trwałe mosty więc da radę w cięższym terenie nawet na 35 calowych kołach, a można im i jechać w dalszą turystykę (do czego nie nada się wyżej wymieniona zmota Samirai dlatego odpada).
Tyle, że za zadbanego Patrola trzeba dać 15-20 tyś, a ja od mogę wyciągnąć Montereya za 10 tyś (w tym liczę zakup opon nalewek i wymianę kilku elementów z zawieszenia które wyszły podczas sprawdzania auta). Auto sprawdzone u diagnosty, nie ma wtopy i z pewnego źródła, skrzynia po remoncie kilka miesięcy temu, instalacja 3 letnia, dobra.

Pytanie dotyczy tego jak taki model będzie sprawował się podczas takiego średniego katowania i nie tyle chodzi o dzielność ile o wytrzymałość. Teraz jest w miarę ok z nim bo nie latał w terenie, ale co będzie za pół roku-rok, jeżdżenia MTkami po lasachi polach. Jak wygląda serwisowanie i trwałość tego modelu w stosunku do Patrola czy innych popularnych modeli, jak z częściami.
Generalnie czy warto w to wchodzić ?

Dziękuje za odpowiedzi.

Re: Monterey, czy warto ?

: ndz paź 20, 2013 9:51 pm
autor: lbl78
generalnie nie ma się do czego przypierdalać :)21
może do słąbszych półosi i drążkół kierowniczych niż w starszych generacjach, co w połączeniu z mocniejszym silnikiem i dużą fantazją kiermana czasem kończy się upierdzieleniem czegoś :)21 ale spokojnie to auto wytrzymuje 33x12 więc tragedii nie ma,
z częściami też problemu większego nie ma, a jeździć gdzieś dalej się spokojnie da :)21
wypadu Bieszczady czy Ukraina to raczej bliskie wypady dla tego samochodu :)21
takie ciut dalsze to pamir, mongolia, gruzja, tadżykistan.... da się :)21

opony nalewki sobie daruj, kup dobre MTki i bądź zadowolony :)2 co do porównania parcha z montkiem to mam oba
montek to cywilizowane auto nie kowadło jak parch, do turystyki idealne, do katowania nada się ale więcej plastików zostanie w bagnie :)21 po wyeliminowaniu wad wieku młodego fajne auto do turystyki takiej bardziej zaawansowanej, po delikatnym lifcie wchodzą opony 33 cale i to już jest na prawde spoko w tym aucie :)2

Re: Monterey, czy warto ?

: wt paź 22, 2013 11:06 am
autor: marcel111
Rzecz której się obawiam w tym Montereyu to przebieg. 320 tyś km, z czego 60 na gazie. Auto od znajomego więc wiem co było robione. Przebieg cały po czarnym, nie jeżdżony w terenie, niedawno remont automatu (3 tyś zł), wymieniony tylny most (padły łożyska te co kosztują 1000zl i kupił cały używany most) zawieszenie bez luzów i rama bez rdzy (diagnostyka na stacji), trochę tył spodu budy skorodowany (koła chlapały )
Silnik bierze trochę oleju ale nie kopci, padnięty egr (check)

Pytanie jak z resztą przy takim przebiegu, czy silnik 3.5 pociągnie jeszcze bez remontu jeśli zaakceptuje dolewki? jak z przeniesieniem napędu, reduktorem, przednim mostem, tymi pneumatycznymi sprzęgiełkami przedniej osi (ToD nie ma)

auto to RS z 98r zarejestrowane z silnikiem 3.5 i gazem i mam go za 8 tyś, więc cena poniżej rynkowej, pytanie czy nie zjedzą mnie w krótkim czasie poważne wymiany? Zdaje sobie sprawę, że przy off roadzie zawsze coś wychodzi, ale obawiam się wtopy - padnięta część która w ASO kosztuje 11 tyś - zamienników nie ma...

Re: Monterey, czy warto ?

: wt paź 22, 2013 11:44 am
autor: lbl78
przebieg normalny, każda V-ka bierze troche oleju
jak nie dymi przy pełnej piździe to ok,
automat to dość popularna konstrukcja GM
przebieg taki nie powinien być wielkim problemem :)21
do tego auta są zamienniki praktycznie wszytkiego, a za części za 11 tysi kupujesz 2 na części :)21

Re: Monterey, czy warto ?

: pn lis 04, 2013 3:33 pm
autor: Bratproroka
Dokładnie.

Zamienników się ni kupuje w ASO tylko w USA. I ceny zaczynają być normalne.

Re: Monterey, czy warto ?

: wt lis 05, 2013 2:28 am
autor: vandall1
lbl78 pisze:.............................jak nie dymi przy pełnej piździe to ok,
............:)21
Krótko i konkretnie :)20 :)2

Re: Monterey, czy warto ?

: pt lis 08, 2013 12:41 am
autor: Piotr WGM
Do sportowej jazdy bierz RSa części tanie i dostępne zwłaszcza używane,albo za wielkiej wody.
Wy-krzyż z tyłu da się zrobić tak że nie jeden Patrol się zdziwi, z przodem jest trochę trudniej ale można poprawić fabrykę o 4cm w dół(za nie wielkie pieniądze). Samuraja i zmoty tym nie objedziesz z resztą świata można walczyć bez wstydu.