który z silników seryjnych diesla był najlepszy -plusy i minusy
pomijam swiadomie benzyne

Moderator: Marcin-Kraków
To duzo do porównywania nie zostajeHEC pisze:chciałbym miec jakieś porównanie silników seryjnych honków i tu moje zapytanie :
który z silników seryjnych diesla był najlepszy -plusy i minusy
pomijam swiadomie benzyne
Kto zagotował IVECO - ? - ja zjeździłem na nim trochę kilometrów i powiem że to jeden z lepszych silników ,które były montowane w Honkrach - wolnossacy - idealny na taplanie się w błocie - a ten z turbiną i rozrządem z łańcuchem i dopasowaną chłodnicą powietrza doładowanego i z orginalną konfiguracją mostów - czyli 41/10 - to dopiero rakieta - ciągnie od dołu, nie do zatrzymania.Jesli zaś chodzi o Andorię - trzeba go polubić, jest cichy ale niestety potrzebuje trochę obrotów by miał siłę.rogal pisze:iveco łatwiej zagotować
jak pisalem tak zrobilem. silnik jest juz wymontowany i gotowy do sprzedazy wraz z wydechem pasujacym do Honkera itd.trefl pisze:silnik fiata 131/132 2.0 to jest bardzo latwa przekladka. pasuje do skrzyni poloneza. pasuja lapy silnika. robota na jeden dzien.
sam mam taki wlasnie silnik w honkerze i swietnie daje sobie rade. jednak mam nadzieje wymienic go w najblizszych tygodniach na diesla (bo zawsze chcialem diesla). prosze o przemilczenie kwesti oplacalnosci :)
wieprzowina pisze:w dzisiejszych czasach jest to absolutnie nieopłacalne, nie tylko na andorię ale na jakikolwiek silnik. Zwłaszcza że honka z andorią, nowymi mostami, hamulcami które hamują i wspomaganiem za 6 tyś można kupić. Za tyle nie dostaniesz nawet silnika w uczciwym stanie wraz z skrzynią biegów i nowymi betami do mostów, nie mówiąc o tonie dodatkowych śmieci które trzeba wymienić.
a Ty jesteś właśnie Tym który wie...sebeks pisze: tylko trzeba wiedziec co do czego ma posłużyć i coś sensownego da sie sklecic niskim nakładem, a jak będzie przemyślane to i popracuje długo,...
jeśli wynalazek to honker- trochę się nie zgadzam. Po wymianie wszystkich tulei w resorach i założeniu nowych amortyzatorów jechałem 100 po asfalcie i to po właściwym pasie! Ale co do reszty to masz rację. Jest fajnie, jak się nic złego nie stanie.wieprzowina pisze:....tym wynalazkiem to nawet po remoncie zawieszenia przy 90km/h trzeba się było pilnować by trafić w asfalt.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość