Post
autor: wieprzowina » ndz sty 29, 2017 5:50 pm
W zasadzie rozumiem trochę taktykę DZT, by wycisnąć coś jeszcze i znaleźć leszcza na honkera w obecnej formie, może z jakąś nieoficjalną finansową pomocą np. w takiej Afryce. Uważam że honk nie jest modernizowalny. Bo żaden element- począwszy od ogrzewania, foteli, deski, silnika, skrzyni, mostów, ramy, nadwozia itd. itd. nie koresponduje z aktualnymi rozwiązaniami technicznymi. Protezowanie przypadkowymi częściami jak ten reduktor (btw nie wierzę w to by reduktor przewidziany do lekkiej osobówko-terenówki, na dłuższą metę sprawdził się w aucie, mającym wozić nawet i 10 wojaków z amunicją i przykręconymi stalowymi płytami) jest pomysłem słabym. Należało by po prostu zaprojektować od zera zupełnie nowy samochód spełniający dane wymagania. Tylko by to zrobić trzeba mieć kasę, ale przede wszystkim doświadczenie, a i tak nie zapewniło by to komercyjnego sukcesu, bo potencjalny rynek na takie samochody jest za mały, co z resztą defender udowodnił.