Jakiś czas temu zrealizowałem w końcu swój pomysł na łóżko w honku a ostatnio miałem szanse je przez dwa tygodnie testować. Wyjazd 2+1+terier.
W skrócie wygląda to tak:
1. Wywaliłem oryginalne ławki.
2. W miejsce ławek zainstalowałem ławki z płyty meblowej (dół leży na schowkach, tył opiera się na burcie i boczki). Wszystko skręcone razem, włożone na miejsce i przykręcone do auta. Ławki mają 0,4 m szerokości i 0,4 m wysokości.
3. Z takiej samej płyty zrobiłem skrzynię o wysokości takiej samej jak ławki i szerokości również 0,4 m. Skrzynia dzielona jest na dwie części otwierane osobno. Przykręcona jest do miejsc gdzie są mocowania oryginalnych ławek. Obydwie połówki mieszczą w sobie mnóstwo jedzenia i sprzętu kuchennego.
4. Zakupiłem gąbkę tapicerską 5cm grubą i czarną kordurę.
5. Dałem do tapicera do uszycia 8 materacyków 0,9x0,4x0,05. Wszystkie są rozpinane na zamek tak że można je prać w pralce. Materacyki mają doszyte paski z "rzepa".
6. Drugą część pasków z rzepa przytakerowałem do ławek i skrzyni.
7. Mam teraz na co dzień bardzo wygodne ławki które są dużo łatwiejsze do utrzymania w czystości, szczególnie mając psa.
8. Na wyjazdy wkładam skrzynię i mam spanie w układzie: łóżko 0,8m szerokości i łóżko 0,4m szerokości. Pomiędzy nimi jest 0,4 m przejścia i spania dla psa. Spanie na 0,4m łóżku nie jest jakąś rewelacją, ale da się i można się przyzwyczaić. Jak komuś będzie za mało na utrzymanie równowagi, to może o okolicy tułowia nawalić na podłogę toreb i plecaków, żeby go przytrzymywały.
W naturze wygląda to tak:
