Honker z zabudową kempingową...

[sebeks]

Albo wsiadaj w Żuka i jedź na Złombola

[sgt.sly]

Jak laska nie chce jeździć bez takich wygód to przeklnie cię i rzuci po pierwszej jeźdźie Honkerem

[marcinosik]

2)Łazienkę sobie zażyczyła moja piękniejsza połówka, twierdząc że może nawet i być wszystko ale Ona w namiocie i bez łazienki spać nie będzie. I weź wytłumacz, że bycie brudnym jest fajne a kasztanienie w krzakach to nie grzech.
Niestety zaprezentowane rozwiązanie jest trochę dyskusyjne jeśli stoisz gdzieś na parkingu i trochę trudno było by się w tym myć.

zawsze pozostaje jeszcze jedno rozwiązanie - zostaw ją w jakimś klimatyzowanym hotelu i jedź na wyprawę sam

Zupełnie waść nie pomyślałeś, trzeba być leniwym. Jak Ją zostawię to kto mi będzie obiady gotował i sprzątał chadziajstwo z tyłu auta, nie mówiąc o innych przydatnych funkcjach Kobiety. Wiem samemu można ale po co, jak można zlecić to komuś bardziej wprawnemu. Trzeba zanęcić na łazienkę to sama wskoczy a potem to już siłą przyzwyczajenia będzie siedzieć aż do powrotu
Co do parkingów to dostał bym nerwicy po tygodniu gdybym miał co dziennie wyjmować zasłonkę i ją chować, podłączać prysznic i wystawiać brodzik i całość chować do auta, to samo z kuchenką i łóżkiem. Więc w trosce o moje nerwy projektuje coś co wyeliminuje ten problem i szereg innych.
Wiadomo, że do każdego auta ceny części są różne, ale nie można porównywać audi A6 i honkera, jeśli cena przegubu do defendera była by niższa to rozumiem można by się spierać czy warto itp. Liczy się też cena zakupu auta, tutaj za 10-12 tysi tak jak przeczytałem można mieć coś co pojeździ a za 12 tysi defender czy inna zachodnia terenówka to będzie złom.

[lolek20]

. Na używane auto nie mam co liczyć w cenie przystępnej dla normalnego człowieka. Zachodnie auta mają tą wadę, że ceny części też mają zachodnie a to już jest problem. Z tego co widzę to Honker jest w większości składany z części krajowych dostępnych w cenie normalnej.

Jako lekture proponuje katalog Motorpolu, mozna pobrac na stronie.
Proponuje przewiesc zone Honkerem najlepiej tym od FSR z Poznania... bedzie to dla was dlugo niezapomniana przejazdzka:-)

[Wrzos]

Stawiałbym na to żę na dzień dzisiejszy aby mieć coś co jeździ (oczywiście chodzi mi o Honkera) to trzeba mieć miedzy 20 a 30 tys zł.
Myślę że poniżej tej kwoty kupno auta graniczy z cudem. A i oczywiście do tych droższych to też trzeba trochę dołożyć aby na dalszą wycieczkę się wybrać.

[lolek20]

Nie robiac sobie autoreklamy to moge przyznac ze lepszego od mojego ciezko.by bylo znalezc iz wszystko zostalo doszczetnie w nim zrobione. Oczywiscie w kwesti sprzedazy! Bo nie twierdze zeby Honker Wojasa i Sly byl technicznie w gorszym stanie, widac ze wlozyliscie w niego duzo serca z zamilowania:-) Przejechalem juz swoim 5 tauzenow i wszystkie usterki na bierzaco usuwalem i juz od dluzszego czasu nic sie odziwo nie dzieje.

[kpeugeot]

5 tys km to często jest dojazd w jedną stronę na wycieczce

chyba jednak blado ten honker wypada = choć gabarytowo się fajnie zapowiada - szczególnie sanitarka
trzeba by dać cały napęd od innego auta i wtedy można jechać

www.kilometr.pl - tu kolega dużo jeździ i buduje coś fajnego
www.passion4travel.pl - a tu masz opisanych kilka aut

[wieprzowina]

... iz wszystko zostalo doszczetnie w nim zrobione....

gdybyś "doszczętnie" chciał wszystko w nim zrobić, ilość włożonej kasy grubo przekroczyła by cenę nowego.

... Czy ktoś wie jakie wymiary ma tylna część Honkera?....

Pomysł jest bez sensu. No chyba że jesteście krasnoludkami. Honk jest za mały - tylna część ma niecałe 190cm. Nawet po założeniu jakiegoś sensownego kempingu, z tyłu zrobiłby się taki zwis, że o zjechaniu z asfaltu trzeba by zapomnieć.

[lolek20]

Mówiąc "doszczetnie" miałem na myśli wszystkie usterki:P A w Sklepie na M zostawiłem 10 koła...

http://trawos.com.pl/40,3,krzysztof_iv_nowa_wersja.html

Jakby przerobił na to cus takiego to można y dopiero pomyslec o zabudowie, bo pod normalny wymiar Honka to raczej tak małego kempingu nie kupisz, oddawając do firmy która się tym zajmuję wyniosła by majątek:)

[A.F.]

...

Przy takich założeniach to bym kupił tego T4 syncro z padniętym silnikiem:
http://suchen.mobile.de/wohnwagen-inser ... 60904.html
Doprowadzenie do dobrego stanu nie będzie droższe niż zrobienia kampera na Honkerze.
No ale jak tam sobie stryjenka winszuje

[Darek...]

ale nie można porównywać audi A6 i honkera, jeśli cena przegubu do defendera była by niższa to rozumiem można by się spierać czy warto itp. Liczy się też cena zakupu auta, tutaj za 10-12 tysi tak jak przeczytałem można mieć coś co pojeździ a za 12 tysi defender czy inna zachodnia terenówka to będzie złom.

Uff … trafiłeś do dobrego działu, bo TU przeważnie merytorycznie się rozmawia ale widzę ,że niedowiarek jesteś . Napiszę to jeszcze raz – jeśli myślisz ,że będzie tanio ,bo zobaczyłeś klamkę od „malucha”, to mocno się mylisz ! Za te 12 kpln to honka kupisz w stanie nadającym się do przywiezienia drewna do kominka z pobliskiego lasu , ale „fajną” dyskotekę za 15 już znajdziesz.

[Lao]

Zupełnie waść nie pomyślałeś, trzeba być leniwym. Jak Ją zostawię to kto mi będzie obiady gotował i sprzątał chadziajstwo z tyłu auta, nie mówiąc o innych przydatnych funkcjach Kobiety.

gwoli ścisłości - z kobietą waść rozmawiasz
I przy takim Waszym podejściu to czarno te wycieczki widzę - Tyś za leniwy, ona za wygodna
Ja i mój połówek razem sprzątamy i razem gotujemy, nawet delkaruje, że śniadania by dla mnie robił zanim wstanę, tylko, że na stole śpię*, więc nie może

*kto zna nas i naszego Potwora, to wie o co chodzi, kto nie to wyjaśniam - boczne ławki na noc rozkładamy, kładziemy maty, koce i mamy łoże 1,9x1,6m

[sebeks]

Przejechalem juz swoim 5 tauzenow i wszystkie usterki na bierzaco usuwalem i juz od dluzszego czasu nic sie odziwo nie dzieje.

Bez urazy, ale mój wiecznie nie dokończony "Rolnik" (kto widział ten wie że wiecznie wszystko rozgrzebane ) w zeszłym i w tym roku w ciągu 1,5 tygodnia robił takie przebiegi. Co innego jakbyś napisał, że zrobiłeś 50 tysi bez zaglądania w mechanikę

[sgt.sly]

Przejechalem juz swoim 5 tauzenow i wszystkie usterki na bierzaco usuwalem i juz od dluzszego czasu nic sie odziwo nie dzieje.

Bez urazy, ale mój wiecznie nie dokończony "Rolnik" (kto widział ten wie że wiecznie wszystko rozgrzebane ) w zeszłym i w tym roku w ciągu 1,5 tygodnia robił takie przebiegi. Co innego jakbyś napisał, że zrobiłeś 50 tysi bez zaglądania w mechanikę

niektórzy musza pracować zresztą ostatnio pisałeś ze coś klękło wiec chyba nie do końca co

Mówiąc "doszczetnie" miałem na myśli wszystkie usterki:P A w Sklepie na M zostawiłem 10 koła...

na mojego poszło chmm Nie powiem bo mnie wyrzucicie z forum ale dycha poszła na podstawowe części Wojas świadkiem jak bym podliczył robociznę która mam za Darmo to już bym miał chyba nowego . Era tanich dobrych Honkerow skończyła się bez powrotnie

Ja i mój połówek razem sprzątamy i razem gotujemy, nawet delkaruje, że śniadania by dla mnie robił zanim wstanę, tylko, że na stole śpię*, więc nie może

warto zapamiętać

[wojas]

Nie no kolego nie ma co się licytować ale na naszego w Motorpolu poszło więcej kasy już, a to nie był jedyny sklep... U nas już chyba nie ma mechanicznej rzeczy w aucie, która nie była by remontowana lub wymieniana, nie no silnik nie był ruszany (za wyjątkiem olejów, filtrów, uszczelniaczy, rozrządu, przewodów ciśnieniowych i osprzętu typu nowe turbo, alternator itp)... Od września auto wciąż stoi u mechanika i dużo znów się wydarzyło - niestety ani SLya ani mnie nie ma na miejscu więc nie ma jak tego dokumentować W każdym razie sam remont już pochłonął więcej kasy niż ostatnia kwota jaką chciałeś za swój wóz Nasze od zakupu przejechało już z 6 tyś i nawet nie pierdło (w tym tysiaka po zakupie w stanie, jak się później okazało, niemal agonalnym). Generalnie Twoje autko też prezentuje się nieźle i jest zrobione z głową (no może tylko znaczek KFORu jest trochę nietrafiony - no ale to kwestia gustu ), pewnie jakbyśmy jeszcze honka nie zakupili, to Twojego obejrzelibyśmy w pierwszej kolejności, aczkolwie ciężko było by z niego zrobić coś na wzór ZWD-3, a na tym nam zależało

[lolek20]

Ta robocizna jest najgorsza, akurat w moim przypadku rowniez byla za darmo. Za odbudowe od podstaw to by pewnie zarzyczyli rownowartosc Honkera...

[wojas]

Pewnie tak... Chcieliśmy komercyjnie pomalować naszego na zielono aby nie marnować na to czasu to zaśpiewali za to minimum 10tyś zł z rozbieraniam na części i malowaniem środka.... i to nie była Warszawa tylko mniejsza miescowość OK zakończmy ten OT
A wracając do tematu... sprawny honker za 10-12 tys zl? Taki aby turystycznie w dalekie trasy jeździć? Nie no, jak się lubi wrażenia to czemu nie... zawsze tanio można mieć "niezapomniane" wakacje

[sebeks]

niektórzy musza pracować zresztą ostatnio pisałeś ze coś klękło wiec chyba nie do końca co

A z tym moim autem to dłuuuuuga historia

Tak w skrócie. W zeszłym roku silnik jeszcze przed startem dopominał się remontu ( klepała panewka, ale to już od dłuższego czasu, nie było kiedy robić) no i pojechał tak na Złombola gdzie dostał ostro w dupę. Zrobił 6 tys km bez oszczędzania ( na podjazdach piłowanie po 6 tyś obr, na autostradach zdarzała się jazda po 3-4 godziny bez schodzenia poniżej 4tyś obrotów). Miałem na to wywalone, bo silnik rovera a w UK tego pełno. No i auto tak wróciło do kraju. W stanie nie tkniętym było do tygodnia przed tegorocznym Złombolem ( dopiero w pierwszym tygodniu września się obroniłem i tydzień przed startem zacząłem cokolwiek robić). Na pierwszy ogień poprawa chłodzenia ( w zeszłym roku nie wyrabiało). Auto dostało 2 chłodnice + parę innych modów. Niestety 2 chłodnice nie sprawdziły się a ja straciłem 2 dni czasu. W środę ( 3 dni przed startem) auto dostało inny silnik. Nie sprawdzony. Do tego skrzynia biegów. Po poskładaniu i przegonieniu okazało się, że skrzynia wyje jak w Ikarusie. Tak pojechałem na start. Po powrocie ze startu ( gdzie wyglądało na to, że będę jeszcze robił głowicę w tym "nowym" silniku) wytargałem skrzynię, wrzuciłem kolejną ( po driftowozie) no i to samo. Skończyło się w niedzielę ( dzień po starcie) spawaniem wałka w starej skrzyni biegów i tak poleciał w trasę. Silnik przez pierwsze około 200km był piłowany na podjazdach w celu sprawdzenia czy wszystko OK. Na szczęście okazało się, że silnik był OK i nie trzeba było zrzucać głowicy. Po drodze było jeszcze pełno innych "modyfikacji" ( druciarni na szybko), byle auto objechało, ale o tym napiszę przy odrobinie czasu w odpowiednim miejscu i będzie można poczytać bo nie będę tu tematu zaśmiecał.

Z "awarii" w tym roku :

- przecięty wąż ze zbiorniczka wyrównawczego do pompy i spierdzielający płyn ( wina niedopatrzenia podczas składania na szybko)
- zepsuł się w Chorwacji czujnik temperatury odpowiedzialny za załączanie wentylatora chłodnicy ( był wsadzony nowy, kupiony w sobotę w dniu startu)
- rozciekła się nagrzewnica ( ten sam motyw co w zeszłym roku, trzeba w końcu ją wywalić i wsadzić nową, ale to kolejna rzeźba a nie ma czasu)
- no i ostatnia "awaria" - na autostradzie zgubiona śruba od wspornika alternatora. Też wina mojego niedopatrzenia, bo podczas uzbrajania silnika kumpel przykręcał alternator, niby napiął pasek, ja go jeszcze trochę dociągnąłem a on miał wszystkie śruby dokręcić i o jednej zapomniał a ja go nie skontrolowałem po robocie

Po za tym most lejący lewą półosią już od samego startu ( pozostałość po zeszłym roku, nie było kiedy zrobić i tego się najbardziej bałem, że się łożysko wysypie gdzieś na trasie, a most jest nowego typu)


Jeśli do przyszłego roku nie poskładam nowego silnika ( miał być już w tym roku ale czas i kasa nie pozwoliły), nie zrobię czegoś z mostem, to nie wystartuję.


Dla tego przebieg 5 tyś km to dla mnie nie jest przebieg który można brać pod uwagę podczas "zachwalania" jak to zajebiście chodzi i się nie psuje

[Lao]

kilka godzin mnie nie było, a tu licytacja
mogę się dołączyć?
od lipca 2009 łącznie coś 100 tysięcy km (nie co do km, bo nie pamiętam) - tylko eksploatacyjne pierdółki, a większość z tych większych (np. rozleciane krzyżaki) to spier.. - sorki, nie wyrażam się - spartaczona robota mechanika

[Pablo_2000]

... kiedy ktoś nowy na forum, ciekawy temat podejmie to od razu ruch w dziale podnosi.........
Rady i uwagi jak najbardziej słuszne, szkoda tylko że z zasady do gleby one jegomościa sprowadzają,
a ja z chęcią bym takiego honkera prawie campera w teamie chciał zobaczyć....

[sgt.sly]

Ach tam zaraz

Ja myśle ze na kampera z ubikacja i takimi wygodami to tylko sanitarka

[wojas]

Kiedyś już był na allegro honker z "zabudową" pseudokempingową ze sklejki na pace Nie pamiętacie?

[wieprzowina]

Rolnik miał nawet fabryczną zabudowę - kiedyś wypłynął taki (jeden z chyba dwóch wyprodukowanych) na allegro. Ale nikt nie próbował zmieścić tam sanitariatów.

[sebeks]

Nawet chciałem brać tego rolnika, ale cena mnie przerosła wtedy

A co do Kampera. Najprościej kupić sanitarkę i zrzucić budę z tyłu, wtedy pozostaje sama rama prosto pod zabudowę. Jakby dobrze kontener z tyłu zrobić to można by całkiem niezłego kampera zrobić. Z tym, że ja bym się jeszcze przebił przez ścianę i połączył to z kabiną. Żeby była łazienka, to kontener z tyłu musiałby być szerszy niż sam Honker ( tak ma zrobioną zabudowę stare Ducato i zabudowa wystaje mocno po za obrys samej kabiny). Wtedy w środku jest sporo miejsca, jest też prysznic. Minus taki, że prowadzenie takiego auta z prędkościami powyżej 80km/h jest uciążliwe z powodu wiecznego bujania na boki już nie wspominając o chęci szybkiego przechodzenia łuków, bo tego się zrobić nie da. No ale jak to ma być na fabrycznym spodzie Honkera to i tak więcej jak 80km/h jeździć nie będzie.

Wg mnie najprostszym rozwiązaniem, jak koniecznie to ma być na spodzie Honkera, to :

-Kupno sanitarki
-Kupno zabudowy z kampera np takiego Ducato co ma już ten prysznic
-pożenienie tego razem

[soki74]

Taki wirtualny projekt miłośników camperów:http://www.camperteam.pl/forum/files/th ... er_603.jpg