PW-2 Sanitarka '86 - prototyp Honkera - walka z materią

[JuloKrk]

sruby sa wziete chyba z mostu z honkera-dawcy
w sumie nie zastanawialem sie and tym, to sa tylko sruby na sztuke, zeby spiac polowki i nie nasypac do srodka piasku za duzo.

[JuloKrk]

i PAC zdjęcia z 2007 roku po przyjeździe z Milanówka do Rawy Mazowieckiej. Będę jeszcze męczył o inne fotki

[JuloKrk]

Zdjąłem błotniki. No, myślałem, że będzie gorzej, ale i tak nie ma szału. Nasi byli wszędzie. Zastanawiają mnie kolory. Możliwe, że niebieski to jest jakiś podkład stosowany w fabryce? Strasznie dużo tych warstw tam jest i już zgłupiałem co jest co.
Urocze jest mocowanie listew - koszyczki z nakrętkami przyspawane od środka. Łatwo będzie do tego wrócić, ale nakrętki będą musiały być kwadratowe, bo ktoś wsadził zwykłe 6kątne i to nie działa...
I przy okazji zdjąłem też kratki z wlotów powietrza do nagrzewnicy i przetkałem odpływy. Już nie będę miał AŻ TAK mokro podczas deszczu

[sebeks]

Te nakrętki kwadratowe w koszykach to akurat fabryka

[JuloKrk]

No ale sa 6katne zamiast kwadratowych

[wieprzowina]

Julo - szkoda mu tłumaczyć - umiejętność napierdalania postami nie jest równoznaczna z umiejętnoscią czytania ze zrozumieniem.

[sebeks]

ale co tu tłumaczyć ? ładowali co było. U mnie w tylnej klapie są jedne takie inne takie

[JuloKrk]

Dobra, zrobiłem odkrywki na konstrukcji i w środku. Dla ułatwienia - na całym aucie wierzchnia warstwa to biały podkład i zielony lakier który widać, więc to pominę. Sprawa wygląda tak:
na konstrukcji błotnika i na konstrukcji drzwi pod boczkiem jest blacha, minia, czarna konserwacja.
Na wewnętrznej części maski i na wewnętrznej części drzwi - blacha, minia, niebieski, oliwka
Na zewnętrznych elementach - blacha, minia, niebieski, oliwka, niebieski, oliwka.

Wygląda na to, że auto było pierwotnie niebieskie, później przerobione na sanitarkę, następnie trzeba było pokazać komuś "ten niebieski wóz co kiedyś widział", więc zrobili niebieski, a później wrócił do sanitarnej oliwki. Ośrodek Badawczy Samochodów Rolniczych - w skrócie OBSRol...

[sebeks]

Trafiłeś już na jakieś miejsca fabrycznie szpachlowane albo cynowane ?

[JuloKrk]

Robilłm tylko małe odkrywki. Cyny się na tej budzie nie spodziewam, chyba że na łączeniu ramy okna w miejscu, gdzie normalnie się składała, ale tam nie będę robił teraz odkrywek szlifierką, żeby nie uszkodzić szyby. Takie cuda wyjdą dopiero po piaskowaniu, a to nie tak prędko

[sebeks]

U mnie każde składanie blach było szpachlowane (swoją drogą chyba spawali to palnikiem), natomiast miejsca gdzie klamki przychodziły były cynowane. Szpachla pewnie by odpadła w tym miejscu.

[JuloKrk]

produkcja seryjna to inna bajka

[JuloKrk]

Trochę ruszyłem robotę. Zdjąłem błotniki i zacząłem grzebać. Skończyło się na piaskowaniu. Dzisiaj zapodkładowałem i trzeba będzie teraz pomachać spawarką.
Z miłych rzeczy - póki było grubo pomalowane, to nie było widać, ale teraz doskonale widoczne są ślady po klepaniu młotkiem i swojego rodzaju "nachamizm" np przy robieniu otworów na kierunkowskazy.

[JuloKrk]

Reduktor ruszyłem no i znalazłem datownik


Poza tym trochę zacząłem czyścić reduktor z honkera planowany docelowo do Nysy no i tu jest pytanie do ogółu - szkiełkować, czy tak jak na zdjęciach - szczotki stalowe i mosiężne?

[sebeks]

ja to bym to dobrze umył i zostawił. Nie darłbym górnej utlenionej warstwy bo potem znów koroduje jeśli tego co jakiś czas nie pielęgnujesz

[JuloKrk]

Ja tego auta nie będę używał do darcia w terenie. Przynajmniej nie za dużo. Nie chcę go przerestaurować, ale bez przesady z zostawianiem utlenionego alu. Już wolę to jakimś woskiem czy lakierem bezbarwnym zabezpieczyć, niż zostawiś taki matowy syf z wżartym brudem To się tyczy reduktora z Honkera '89 do Nysy. Ten reduktor z 86 roku najpewniej sobie wysoduję i tyle.

[sebeks]

Kto mówi o wżartym syfie. Kup sobie Meglio. Psikasz wodą skrzynkę czy tam reduktor. Psikasz potem Meglio i zostawiasz na 10-15 minut. Następnie psikasz znów wodą i masz czyste

[JuloKrk]

To do garów jest... Wiesz, mysle ze takie srodki jak chociazby Akra czy Dimmer będą 100x lepsze od tego, a i tak nie dadzą na tak wżartym syfie zbyt dużego efektu.

A ja dzisiaj wyczyściłem już finalnie obudowę honkerową (więcej mi się już nie chce, może ją jeszcze później umyję, nic ponad to) i zgrubnie ogarnąłem obudowę z PW2. Foty porównawcze






No i bonus: "Panie Heniu, Pan nawierci otwory dla odelżenia! ALE NIE AŻ TYLE! Zaspawaj Pan to teraz!"

[JuloKrk]

Reduktor po sodowaniu

[JuloKrk]

Przyszły zabawki do kręcenia

[wieprzowina]

jakiej produkcji masz te najmniejsze łożyska podtrzymujące wałek atakujący od strony koła talerzowego?

[JuloKrk]

VPZ. Sam nie wiem czy to źle, czy dobrze?

[wieprzowina]

Nie pamiętam czy były to VPZ w każdym razie rosyjskie - wyjątkowe gówno. Ciężko z resztą było kupić inne, więc robiąc remont mostów założyłem te ruskie. I tak się złożyło że po paru tysiącach ponownie rozbierałem mosty zmieniając przełożenia. Jednego łożyska już nie było wcale, drugie straciło część kulek. O dziwo nie poniszczyło zębów.

[JuloKrk]

Kulek? To walcowe są. VPZ to chyba Ukraina. Cóż... GPZ były do tej pory i akurat te były we wszystkich 4 mostach które rozebrałem znośne, wręcz do zostawienia.

[wieprzowina]

kulki czy wałki - nie pamiętam co tam było. Na Twoim miejscu zostawiłbym stare. Może mi się trafiła taka seria, a może jakość produkcji tak spadła.