Tarpan Honker 4011 - pytania laików

[Krees]

Gwint w mostach jest ten sam co przy przewodach hamulcowych - pasują przewody elastyczne, jeśli ktoś ma nadmiar.

[sebeks]

w zasadzie w teren nie jeżdżę bo się moja fura nie nadaje ale mam alergię na wszelakie wycieki z samochodu no i ostatnio po przejechaniu 300km z załadowaną lawetą zauważyłem że przez odpowietrznik mi się trochę most spocił (nalot wokół odpowietrznika) no i nie powiem kombinowałem jak się problemu pozbyć a tu taki prosty sposób

[Nikt]

Pytanie (może głupie, ale ponoć w Żukach jakoś tam oznaczano): czy w Poznaniu kiedykolwiek oznaczali na dyfrach (obudowie) przełożenie?

[wieprzowina]

nie spotkałem się z tym. Poza tym w zasadzie nie było po co - żuk benzyniak miał jedno przełożenie

[Nikt]

Aha

[sebeks]

żuk benzyna 5,125
żuk dizel 4,8

możesz to prosto sprawdzić podlewarowując koło i liczyć ilość obrotów wału na dwa pełne obroty podlewarowanego koła

[jadak]

Może głupie pytanie....ale mam mały problem. Trzasnęła mi linka otwierania maski - czy jest jakiś sposób, żeby samemu otworzyć maskę i naprawić to, czy muszę jednak znaleźć magika który mi to otworzy? Jakaś podpowiedź gdzie nacisnąć/pociągnąć żeby puścił zamek?

[wieprzowina]

to nie jest mały problem.
są dwie opcje - zrobić wyprofilowany haczyk ze sztywnego stalowego drutu i majtać poprzez wlot powietrza, próbując złapać uchwyt linki zamka(mi się po jakiejś godzinie udało)
Można spróbować odkręcić zawiasy i podnieść maskę z drugiej strony - nie próbowałem - nie wiem czy na coś się to zda

[rafalmb]

Trzasnęła mi linka otwierania maski

w Honkerach linka od maski rdzewieje i pęka dlatego że zazwyczaj jest używana tylko raz do roku - na przeglądzie

[sebeks]

nie wiem jak tam u ciebie z dojściem od spodu, może wjechać na kanał i spróbować od spodu ?

[Krees]

W którym miejscu Ci trzasnęła? Przy samym zamku, czy sterczy choć kawałek?
Jeśli sterczy, to próbuj się do niego dostać, chyba łatwiej od spodu, i ciągnąć kombinerkami.
Jeśli masz goły zamek, to próbowałbym od spodu sięgnąć kluczem na elastycznym przedłużeniu i odkręcić zamek. U mnie chyba by się dało (rozważałem taki manewr tylko teoretycznie), ale mam nieoryginalny silnik.

Zdjęcie zawiasów chyba nie pomoże, bo nie będzie jak podnieść klapy bez demolki zamka i belki, do której jest zamocowany.

Jeśli ktoś będzie tak uprzejmy, myślę, że pomogą Ci zdjęcia zamka i miejsca, gdzie wchodzi linka. Ja niestety nie mam samochodu pod ręką, żeby zrobić.

[jadak]

trzasnęła przy samym zamku ( na oko po prostu się z niego "wywinęła" - wydaje mi się, że zaślepka na końcu linki po prostu z niej się zsunęła). Niestety - efekt jest taki, że nie odpalę (po paru dniach stania musze podpompować troszkę paliwa na filtr żeby załapał) a co za tym idzie - bez szans żeby wjechać nim na kanał - własnego (jeszcze) nie posiadam a do najbliższego parę kilometrów. Śruby maski niestety są tak zapieczone, że połamałem 3 śrubokręty:D, więc od tej strony też nie dojdę:( Próbowałem zdjąć atrapę ale to też średnio wykonalne...generalnie jestem chwilowo w czarnej d...e. Muszę jeszcze spróbować tego sposobu z haczykiem i próbą złapania samego zamka...cóż...chyba mam zapewnione zajęcie na parę godzin:D

[sebeks]

z tego co po googlach szukałem to wygląda na to że tam jest identyczny zamek jak w polonezie więc pozostaje ci taki sposób jak pisze Wieprzowina, ewentualnie spróbuj się położyć pod zderzakiem i jakoś rękę wsunąć, jak wyczujesz sprężynkę to wystarczy odepchnąć dźwigienkę i się powinno otworzyć

[Krees]

z tego co po googlach szukałem to wygląda na to że tam jest identyczny zamek jak w polonezie więc pozostaje ci taki sposób jak pisze Wieprzowina, ewentualnie spróbuj się położyć pod zderzakiem i jakoś rękę wsunąć, jak wyczujesz sprężynkę to wystarczy odepchnąć dźwigienkę i się powinno otworzyć

Z pozycji leżącej się nie da, ręce za krótkie. Pozostaje haczyk...
A w akcie skrajnej desperacji, wsunięcie w szczelinę pod maską brzeszczotu i odcięcie ucha.

[wieprzowina]

no ja też próbowałem zaatakować od dołu, ale nie wchodziło raczej w grę bo trzeba by mieć dwumetrowe ręce z dziesięcioma stawami. Na wprost zasłania wiskoza, obejście bokiem to wyczyn. Miałem też awaryjny pomysł taki jak Krees - odcięcie haczyka. Trochę szkoda bo nie wiem czy z poloneza pasowałby, do tego odcięła by się też blaszkowa blokada otwarcia maski. Inny pomysł, nie wiem czy w praktyce realizowalny to przez szparę odkręcić płaską 10 śruby przedniej atrapy i maskownic lamp i zaatakować od przodu. Odkręcenie zawiasów może być skuteczne - oczko jest prostopadle więc powinien się z niego stworzyć jakby-zawias.
Problem banalny, ale na jakimś wyjeździe może być spory. Miałem nawet pomysł by przy montażu linki do uszka zwalniającego przywiązać kawałek mocnego awaryjnego sznurka i spuścić gdzieś pod zderzak.

[Krees]

Ja miałem raczej na myśli odcięcie tego ucha, które jest przyspawane do maski, na jego miejsce można potem wstawić byle jakie z pręta 4-5mm. I może udałoby się ominąć blokadę blaszkową.
Odkręcenie zawiasów raczej nic nie da, bo podniesienie maski do przodu, na tym niby-zawiasie z zamka wg mnie spowodowałoby albo wyrwanie zamka albo zgięcie belki, do której jest przykręcony. Ale to tak teoretycznie.

[sebeks]

jak ma ktoś możliwość zrobienia foty tego zamka to niech wklei, porównamy z polonezowskim bo wydaje mi się że są identyczne

[jadak]

Właśnie...jeśli ktoś miałby możliwość zrobienia foty zamka od tyłu i od dołu, żebym mógł się zorientować w którym miejscu należy grzebać - byłbym zobowiązany:)