Zagadka ;-))

[wieprzowina]

Aha, nawet nie wiedziałem, że tamte są NO.
Zawsze człowiek się czegoś nauczy

niektórzy mają szczęście nauczyć się za free, innych nauka z kosztami przesyłki wyniosła 50 zyli.

[wieprzowina]

Przypomniała mi się ubiegłoroczna dolegliwość. Ciekawe kto zgadnie co było
A więc
Przy skręcaniu w lewo nie działał lewy kierunkowskaz. Lampy nie migały, kontrolka lekko się żarzyła. Po wyjściu z zakrętu włączałem i już było ok. Na postoju też działał - nie mogłem znaleźć przyczyny...

[A.F.]

Hmmm...
- styki w kolumnie kierownicy raczej nie, bo za prosto by było.
Słaby styk na konektorach ?
Woda w przerywaczu ?
U mnie kapało na przerywacz przez otwór od anteny ( już go nie ma, zaspawałem ).
Przypominam o I Międzynarodowym Spotkaniu Honkerowo - Krótkofalowym 10-11.04.2010

[wieprzowina]

styki nie, aczkolwiek najpierw zastanawiałem się nad pająkiem kierownicy- ale nie skręcając w lewo działało świetnie. Skręcanie nie ma wpływu na styki... pozostałe przyczyny też nie. Przerywacz elektroniczny.
Żeby zgadnąć trzeba do problemu podejść globalnie... dla ułatwienia dodam że problem występował w zasadzie tylko w trakcie jazdy... Stojąc można było kręcić do woli.
O spotkaniu pamiętam!

[Wilki]

Przypominam o I Międzynarodowym Spotkaniu Honkerowo - Krótkofalowym 10-11.04.2010

To tak między wami czy coś przeoczyłem?

[A.F.]

występował w zasadzie tylko w trakcie jazdy... Stojąc można było kręcić do woli.

Skoro kontrolka się żarzyła, to chyba nie było pełnego napięcia na przerywaczu.
Słaba masa ?
Chyba się poddam

[A.F.]

Przypominam o I Międzynarodowym Spotkaniu Honkerowo - Krótkofalowym 10-11.04.2010

To tak między wami czy coś przeoczyłem?

Między nami, takie rozpoznanie wiosenne.

[wieprzowina]

występował w zasadzie tylko w trakcie jazdy... Stojąc można było kręcić do woli.

Skoro kontrolka się żarzyła, to chyba nie było pełnego napięcia na przerywaczu.
Słaba masa ?
Chyba się poddam

no brawo!

słaba masa w tylnej lampie. Gdy jadąc chciałem skręcać w lewo zwykle jednocześnie hamowałem, albo odruchowo dotykałem nogą pedału -zapalał się stop i elektroniczny przerywacz się wieszał. Nawet nie od razu tylko po różnym czasie. Po odpuszczeniu stopa nie wzbudzał się już póki się go nie wyłączyło i ponownie włączyło. Chyba z 3 miesiące szukałem przyczyny, a znalazłem dopiero gdy masa tak osłabła że przy wciskaniu stopa brzęczał piszczyk od wstecznego.

[sebeks]

hehe, ja ominąłem takie durne problemy ciągnąc masę gdzie się da przewodami prosto z aku, pozostało jeszcze przeciągnąć 10 kwadrat przez całe auto do tylnych lamp docelowo cała masa ma być ściągnięta z karoserii