Iveco 2,5 bez turbo - warto?

Honker

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
Wilki
Posty: 358
Rejestracja: wt maja 31, 2005 8:33 am
Lokalizacja: Opole

Iveco 2,5 bez turbo - warto?

Post autor: Wilki » wt maja 31, 2005 4:56 pm

Heyka
Poluję na Honka - jednego mam na oku ale z silnikiem Iveco 2,5 bez turbo 75KM. Podpowiedzcie czy warto, czy nie zasłaby na samochód wyprawowy. Czy ktoś wie jak u niego ze spalaniem? Z góry dzięki za pomoc.

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Post autor: wieprzowina » śr cze 01, 2005 6:51 am

Miałem taki silnik. Teraz mam andorię turbo. Różnica jest kolosalna. I to niekoniecznie na korzyść tego nowego… Iveco jest silnikiem wolnoobrotowym. W zasadzie nie sposób go zdusić. Schodzi do cudnych traktorowych obrotów i ciągnie dalej. W terenie reduktor jest w zasadzie zbędny (nawet 1 bieg bez reduktora jest niekonieczny). Włącza się go po to by mieć większy zakres regulowania biegami. Do tego silnika jest specyficzna skrzynia biegów z „odsadzoną” jedynką, której nigdy nie trzeba używać. Ruszasz z dwójki – jedynka ma ogromne przełożenie – służyła chyba do ruszenia załadowanego busa nie posiadającego reduktora pod górę. Wady ?! Silnik jest bardzo uciążliwy przy długich trasach. Jest niesamowicie głośny. I powolny. Jest przez to uciążliwy dla kierowcy i jadących za nim samochodów. Miałem ten silnik w bardzo dobrym stanie (wysoka kompresja, kompletnie nie brał oleju) – mechanik orzekł że powinien dać z siebie więcej i jest to wina już „kiepskiej” pompy wtryskowej- wyjąłem ją do sprawdzenia – okazała się zupełnie OK. Podejrzenie padło na wtryski ale tych już nie sprawdzałem – chyba po prostu taki urok tego silnika… Silnik jest bardzo trudno uruchomić zimą. Ma tzw świecę płomieniową, która działa zastanawiająco. Należy dorobić sobie do niej i elektrozaworu sterowanie ręczne, bo fabryczny „komputer” to już kompletna pomyłka. Spalanie wydało mi się małe (ok. 10 litrów) ale mam teraz Andorę która powinna palić więcej, a spala mniej. Wynika to chyba z tego że tamten silnik cały czas (zwłaszcza na trasach mocno żyłujesz, a wtedy bierze sporo). Reasumując. Jeśli planujesz jeździć w teren jest to świetny silnik (może nawet najlepsze rozwiązanie), jeśli ma być to samochód turystyczny lepszy byłby inny (np. ta wysokoobrotowa andorią, która ma naprawdę zajebistego kopa) Z drugiej strony możesz kupić z iveco i zmienić silnik ze skrzynią – nie jest to wielki problem – Honker ma osobny reduktor łączony ze skrzynią. Jeszcze jest jedna ważna kwestia – czy to iveco jest oryginalnie zamontowane? – jeśli tak w mostach będą przełożenia 1:4,5 (takie są do Diesla wolnossącego) Jeśli ktoś wkładał ten silnik zamiast benzynowego mógł pozostawić talerze i ataki 1:5,8 – auto będzie wtedy strasznie wolne.

Awatar użytkownika
Wilki
Posty: 358
Rejestracja: wt maja 31, 2005 8:33 am
Lokalizacja: Opole

Post autor: Wilki » śr cze 01, 2005 3:19 pm

Piekny wykład techniczny, ale jak zwykle im dalej w las tym wiecej pytań. :)
1Jak sprawdzić czy ktoś nie kombinował z silnikiem, a zwłaszcza z przełożeniami?
2. A po ile chodzi kompletna Andoria? Czy są uzywane na rynku, bo nie widziałem żadnych ogłoszeń?
3. Gościu co chce sprzedać twierdzi że jest to "lepszy" model Iveco bo ma komorę spalania (bezpośrednią?). Nic mi to nie mówi :-?

Ps. Nie śmiejta sie: kto pyta ten nie wywala tylu pieniedzy

Awatar użytkownika
Qbosh
 
 
Posty: 168
Rejestracja: śr lut 05, 2003 5:56 pm
Lokalizacja: Konstancin

Post autor: Qbosh » śr cze 01, 2005 4:20 pm

talex pisze:Piekny wykład techniczny, ale jak zwykle im dalej w las tym wiecej pytań. :)
1Jak sprawdzić czy ktoś nie kombinował z silnikiem, a zwłaszcza z przełożeniami?
2. A po ile chodzi kompletna Andoria? Czy są uzywane na rynku, bo nie widziałem żadnych ogłoszeń?
3. Gościu co chce sprzedać twierdzi że jest to "lepszy" model Iveco bo ma komorę spalania (bezpośrednią?). Nic mi to nie mówi :-?
mosty sprawdzic bardzo łatwo - wystarczy się przejechać jeżeli na piątce pow 60 masz wrazenie ze silnik chce wyskoczyc znaczy ze mosty sa 1:5,8 - nie wiem nic o "lepszym" Iveco - ale zwroc uwage na hamulce - jeżeli bebny to licz sie z koniecznoscia wymiany na tarcze - są za słabe

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Post autor: wieprzowina » śr cze 01, 2005 9:07 pm

talex pisze:Piekny wykład techniczny, ale jak zwykle im dalej w las tym wiecej pytań. :)
1Jak sprawdzić czy ktoś nie kombinował z silnikiem, a zwłaszcza z przełożeniami?
2. A po ile chodzi kompletna Andoria? Czy są uzywane na rynku, bo nie widziałem żadnych ogłoszeń?
3. Gościu co chce sprzedać twierdzi że jest to "lepszy" model Iveco bo ma komorę spalania (bezpośrednią?). Nic mi to nie mówi :-?

Ps. Nie śmiejta sie: kto pyta ten nie wywala tylu pieniedzy
ad1 - widać - wystarczy spojrzeć na mocowanie silnika, podłączenie, albo zapytać
ad2 - nie wiem - sądze że za taką w dobrym stanie z turbiną 5 - 6 tyś + skrzynia biegów
ad3 jest to standardowy model z komorą wirową

Awatar użytkownika
Wilki
Posty: 358
Rejestracja: wt maja 31, 2005 8:33 am
Lokalizacja: Opole

Post autor: Wilki » pn cze 06, 2005 11:30 am

Jaka dopuszczalna może być kompresja w silniku Iveco 2,5 D i 2,5 TD? Chodzi mi o sprawdzenie przed zakupem?

prymus77
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 13
Rejestracja: pt wrz 25, 2009 6:49 pm

Re: Iveco 2,5 bez turbo - warto?

Post autor: prymus77 » ndz lip 03, 2011 6:07 pm

Kompresja w silniku Iveco 2.5d powinna wynosić 22,5-28,4 bar
w silniku Iveco 2.5Td powinna wynosić 19,6-25,5 bar

(dane z programu Autodata)
Honker 2.5d> Nissan Terrano II 2.7d

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: Iveco 2,5 bez turbo - warto?

Post autor: wieprzowina » ndz lip 03, 2011 9:22 pm

prymus77 pisze:Kompresja w silniku Iveco 2.5d powinna wynosić 22,5-28,4 ....
:o
Ten post był sprzed ponad 6 lat :D

zielony_rog
Posty: 386
Rejestracja: pt sie 13, 2010 10:42 pm
Lokalizacja: Krakow

Re: Iveco 2,5 bez turbo - warto?

Post autor: zielony_rog » ndz lip 03, 2011 10:22 pm

Ale wykopaliska.

Zaciekawilo mnie, co wieprzowina napisales o niskoobrotowosci Iveco.

Kiedys z kumplem targalismy przyczepe UAZem z wsadzona Andoria turbo. Wleklismy w sumie chyba ponad tone drewna pod gore, silnik bulgotal, klekotal, zszedl "na ucho" ponizej ustawowych 650 obr./min (tyle gdzies ma na luzie), ale skurczysyn nie zgasl.
...gonimy kroliczka...

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: Iveco 2,5 bez turbo - warto?

Post autor: wieprzowina » ndz lip 03, 2011 10:50 pm

Dawno temu to było i słabo pamiętam. Ale to iveco nie sposób było zdusić. Później miałem i do dziś mam andorię turbo. To już nie było to. Jak się turbina nie rozkręci to silnik słabiutki.

Zmieniają się standardy - jeżdżę na co dzień nowoczesnym dieslem i jak wyciągam złoma z garażu raz na parę miesięcy, to coraz bardziej mnie zastanawia jak z motoru mającego niemal 2,5 l i wpierdzielającego naście litrów ropy można było wycisnąć marne, niespełna 100 koni.
:-?

Choć będę się musiał niebawem przeprosić z tymi 100 końmi na trochę dni i kilometrów. :D

zielony_rog
Posty: 386
Rejestracja: pt sie 13, 2010 10:42 pm
Lokalizacja: Krakow

Re: Iveco 2,5 bez turbo - warto?

Post autor: zielony_rog » ndz lip 03, 2011 11:23 pm

Hmmm, to moze w tym UAZ-ie byla Andoria nieuturbiona? Pare lat minelo, musze kumpla spytac.

Duzy motor, pije ile nalejesz, mocy niewiele, ale za to trwalosc (zwlaszcza przy slabszych materialach, ktore obnizaja cene) ma lepsza.
Ja tam od nowoczesnosci, czyli wyzylowanych motorow, ktore padaja po 200 tysiacach, wole wytrzymujacego 700 tysiecy klepacza z w123. I tak jezdze kapeluszniczo :)
...gonimy kroliczka...

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: Iveco 2,5 bez turbo - warto?

Post autor: wieprzowina » ndz lip 03, 2011 11:43 pm

eee to też mit z tą trwałością wyżyłowanych. Ja i moja, doświadczamy dwóch dieselków fiata 1,9 jtd. Był montowany w tym co ze stajni f., a też np w oplach. Wytrzymuje nawet 500-800tyś. Ostatnio mój znajomy udowodnił swoją lancią że świetnie robi też bez wody w układzie chłodzenia i niemal bez oleju. Cały układ zasilania czyli listwa z elektrowtryskami (na allegro 600) i pompa wysokiego ciśnienia (400pln) kosztuje mniej niż często używana i niepewna sama pompa wtryskowa do klasycznego dieselka. Niska cena i duża podaż świadczą o tym że nie psuje się.

A tak BTW to zmienia się ideologia. Trwałość silnika w osobówkach i tak jest za duża jak na mozliwości pozostałych części układu napędowego, zawieszenia, blachy i mody.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Tarpan”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość