szybszy i słabszy, wolniejszy i silniejszy....
Moderator: Marcin-Kraków
szybszy i słabszy, wolniejszy i silniejszy....
Jakie macie doświadczenia ze zmianami talerza i wałka w mostach z „benzynowych” na szybsze? Mam w planach założenie przełożeń 4,5 do kompletu z silnikiem który już jest wsadzony (fiat ducato 2,4 D). Wiem - nie najmocniejszy, ale taki póki co jest. Na obecnych przełożeniach czuję pod nogą że może trochę więcej.
Pytanie jest czy przez taką zamianę nie stracę przypadkiem na mocy tyle, żeby zacząć przeklinać uzyskaną większą prędkość przelotową? Czy kosztem szybszego (o ile?) auta nie będę każdego wzniesienia pokonywał w mozole na dwójce?
Jak wygląda u was (subiektywny oczywiście) stosunek prędkości przelotowej do „odczuwanej mocy”, dla zestawów (silnik, mosty) jakie macie w autach?
Jeździ (jeździł) ktoś honkerem na silniku 2,4 D bez doładowania i przełożeniach 4,5?
Pytanie jest czy przez taką zamianę nie stracę przypadkiem na mocy tyle, żeby zacząć przeklinać uzyskaną większą prędkość przelotową? Czy kosztem szybszego (o ile?) auta nie będę każdego wzniesienia pokonywał w mozole na dwójce?
Jak wygląda u was (subiektywny oczywiście) stosunek prędkości przelotowej do „odczuwanej mocy”, dla zestawów (silnik, mosty) jakie macie w autach?
Jeździ (jeździł) ktoś honkerem na silniku 2,4 D bez doładowania i przełożeniach 4,5?
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
miałem honka z silnikiem 2,5D wolnossący iveco - czyli chyba to samo co ducato. Do niego dedykowane są mosty 4,5 (9/41) i takie miałem. Jako że jeździłem na długie trasy zmieniłem je na najszybsze tzn 4,1 (10/41) i też było ok. Silnik ten jest rewelacyjny, mimo iż obroty spadną mu do absurdalnie niskich, dalej ciągnie. Nie wiem jaką masz skrzynie biegów - ja miałem 5 z odsadzoną przełożeniowo jedynką (tak na marginesie myślałem że to 4, pierwszy bieg pozycja lewo na dół odkryłem dość późno) jedynka była taka że przy pojedynczym, nawet bardzo stromym podjeździe nie było sensu włączać reduktora.
Wieprzowina mam takie pytanie.
Ja mam mosty z przełożeniami jak do benzyny(miałem poldka). Teraz mam mesia benzyne + 4 biegową skrzynie. Musze trzymać 3,5 tys. obrotów żeby jechać 80Km/h. Silnik wyje, rozdzielcza wyje a ja się wku...... I pytanie. Co byś radził.
1- czy kupić do mesia skrzynie 5 z nadbiegiem.(droga i ciężko dostać). Obroty silnika pewnie spadną, ale rozdzielcza będzie wyć jeszcze głośniej.
2- pomieszać z przełorzeniami. Ale z ile zębów na ile zmienić zeby to jakoś jechało. I na czarnym i w terenie.
Ja mam mosty z przełożeniami jak do benzyny(miałem poldka). Teraz mam mesia benzyne + 4 biegową skrzynie. Musze trzymać 3,5 tys. obrotów żeby jechać 80Km/h. Silnik wyje, rozdzielcza wyje a ja się wku...... I pytanie. Co byś radził.
1- czy kupić do mesia skrzynie 5 z nadbiegiem.(droga i ciężko dostać). Obroty silnika pewnie spadną, ale rozdzielcza będzie wyć jeszcze głośniej.
2- pomieszać z przełorzeniami. Ale z ile zębów na ile zmienić zeby to jakoś jechało. I na czarnym i w terenie.
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
teoretycznie wszystko jest do wyliczenia. Dziwi mnie to że 3,5 tyś to dla benzynowego silnika mercedesa wysokie obroty - dla poldolota to był dopiero początek właściwych. Na Twoim miejscu zmieniłbym przełożenia w mostach na 4,55 lub nawet 4,1 - zależy to od poczucia "niewykorzystanej" mocy na najwyższym biegu i wysokich obrotach. Nie wiem jaka jest różnica w skrzyniach biegów o przełożeniu 4 a 5 - sądzę że jakieś 15% - mimo wszystko zmieniłbym w mostach. Wiem gdzie można zanabyć po sensownych pieniądzach nowe komplety 4,1 - jak by co wiadomość na priv
Z tego co widzę po kilku dniach używania auta u mnie to wygląda tak: Na trasie lecę na 5-tce jakieś 100 km/h. Poleci pewnie i trochę szybciej jak już zrobię krzyżaki w przegubach i nie będzie tak trzepał. Koleś jechał za mną plaskaczem i zdwoniliśmy się że moje 100-to jego 90 czy jakoś podobnie. Koła mam nalewki 235/75R15 w bieżniku „uragano” czy jak go tam zwą.
I teraz myślę sobie tak: czy przypadkiem nie ma tam już włożonych przełożeń 4,5 skoro ksiązki piszą , że na składzie silnik wolnossący iveco, mosty) maksymalna prędkość była 105km/h? Najlepiej pewnie przyjdzie sprawdzić organoleptycznie, ale niedziela przecież i lepiej pofilozofować niż leżeć pod autem i liczyć obroty wału i kół
Porównałem wielkość opon z 31 calami co mam w UAZie i robią wrażenie dużo niższych (te w honku).
Na stronie
http://www.kilometr.com/naprawiam-t-3.html#opony
licząc sobie ile zyskam wkładając buty 31 cali (lub ruskie JA409), wychodzi 4% (tylko) na obwodzie koła, więc kolejnych kilka km/h rozmawiając o prędkościach około 100. Czy to wygląda na to, że uda mi się osiągnąć realną przelotową 100 km/h bez większych inwestycji w mosty?
Powiedzcię mi czy dobrze kombinuję. Chyba że na mostach 4,1 można mieć przelotową 120 to wtedy i ja poproszę na priv namiar na źródło jak można. Boję się tylko co będzie jak na takich szybkich mostach przyjdzie mi się targać pod górę ( czy reduktora starczy?).
BTW Wieprzowina: ten mój silnik jest na świecach żarowych. Skrzynię ma 5-tkę, jedynka nie czyję, żeby bardzo odsadzona była. Układ biegów że tak powiem klasyczny:1-nka lewo góra, 5-tka prawo do góry, wsteczny prawo w dół.
Acha, jeszcze jedno: mam doskonałą receptę na wycie polskiego reduktora. Pięć lat codziennej jazdy w UAZie w stanie nadającym się do jazdy, ale bez zbytniej dbałości o cywilizację auta. Zachwalić się z żoną nie możemy jakie to komfortowe auto nabyliśmy
Jak go jeszcze trochę owykłądzinuję to chyba będę w czasie jazdy wychodził na zewnątrz sprawdzć czy silnik chodzi.
I teraz myślę sobie tak: czy przypadkiem nie ma tam już włożonych przełożeń 4,5 skoro ksiązki piszą , że na składzie silnik wolnossący iveco, mosty) maksymalna prędkość była 105km/h? Najlepiej pewnie przyjdzie sprawdzić organoleptycznie, ale niedziela przecież i lepiej pofilozofować niż leżeć pod autem i liczyć obroty wału i kół

Porównałem wielkość opon z 31 calami co mam w UAZie i robią wrażenie dużo niższych (te w honku).
Na stronie
http://www.kilometr.com/naprawiam-t-3.html#opony
licząc sobie ile zyskam wkładając buty 31 cali (lub ruskie JA409), wychodzi 4% (tylko) na obwodzie koła, więc kolejnych kilka km/h rozmawiając o prędkościach około 100. Czy to wygląda na to, że uda mi się osiągnąć realną przelotową 100 km/h bez większych inwestycji w mosty?
Powiedzcię mi czy dobrze kombinuję. Chyba że na mostach 4,1 można mieć przelotową 120 to wtedy i ja poproszę na priv namiar na źródło jak można. Boję się tylko co będzie jak na takich szybkich mostach przyjdzie mi się targać pod górę ( czy reduktora starczy?).
BTW Wieprzowina: ten mój silnik jest na świecach żarowych. Skrzynię ma 5-tkę, jedynka nie czyję, żeby bardzo odsadzona była. Układ biegów że tak powiem klasyczny:1-nka lewo góra, 5-tka prawo do góry, wsteczny prawo w dół.
Acha, jeszcze jedno: mam doskonałą receptę na wycie polskiego reduktora. Pięć lat codziennej jazdy w UAZie w stanie nadającym się do jazdy, ale bez zbytniej dbałości o cywilizację auta. Zachwalić się z żoną nie możemy jakie to komfortowe auto nabyliśmy

Jak go jeszcze trochę owykłądzinuję to chyba będę w czasie jazdy wychodził na zewnątrz sprawdzć czy silnik chodzi.
A jak to przełorzenie 4,1 zachowuje się w terenie? Nie będzie mulaste. Nie będzie trzeba jeździć ciągle na reduktorze? Na tym co mam jak trzeba depnąć żeby jakieś bagno przelecieć to jade na jedynce bez reduktora. Jest lepiej niż dwójka i reduktor. Mocy wystarcza.wieprzowina pisze:teoretycznie wszystko jest do wyliczenia. Dziwi mnie to że 3,5 tyś to dla benzynowego silnika mercedesa wysokie obroty - dla poldolota to był dopiero początek właściwych. Na Twoim miejscu zmieniłbym przełożenia w mostach na 4,55 lub nawet 4,1 - zależy to od poczucia "niewykorzystanej" mocy na najwyższym biegu i wysokich obrotach. Nie wiem jaka jest różnica w skrzyniach biegów o przełożeniu 4 a 5 - sądzę że jakieś 15% - mimo wszystko zmieniłbym w mostach. Wiem gdzie można zanabyć po sensownych pieniądzach nowe komplety 4,1 - jak by co wiadomość na priv
Jeżeli chodzi o (jeżeli dobrze rozumiem) tą "niewykorzystaną" moc na najwyższym biegu i wysokich obrotach to jest tak- mam te 3,5 tys. 80Km/h i depne na gaz to efekt jest natychmiastowy. Dosyć szybko przyspiesza do 100 czy 120. Obroty 4,5tys. 5tys. Więc zapas jest.
Przełorzenie 4.1 ile ma ząbów atak i wieniec? 10/41 jak proponuje krzyś
Co do tych częsci to poprosze na priv
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
jeśli jeździ Ci ok 90km/h to nie kombinuj i zostaw tak jak jest, a poza tym wydaje mi się że masz już przełożenia 4,5. Nie wiem jakie masz hamulce, przekładnie kierowniczą, ale honker to nie wyścigówka. 100 km/h to naprawdę spora jak na niego prędkość. Mam nowe zawieszenie, tuleje w resorach, tylny most z dodatkowym drążkiem stabilizującym, a i tak jazda około 110 km/h jest już mało przyjemna.
Co do ceny przełożeń to za dwa komplety 4,1 cena była między 300 a 400 pln
Co do ceny przełożeń to za dwa komplety 4,1 cena była między 300 a 400 pln
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
Jeździ Ci 120 i chcesz coś kombinować?? - po co?!honki pisze:A jak to przełorzenie 4,1 zachowuje się w terenie? Nie będzie mulaste. Nie będzie trzeba jeździć ciągle na reduktorze? Na tym co mam jak trzeba depnąć żeby jakieś bagno przelecieć to jade na jedynce bez reduktora. Jest lepiej niż dwójka i reduktor. Mocy wystarcza.wieprzowina pisze:teoretycznie wszystko jest do wyliczenia. Dziwi mnie to że 3,5 tyś to dla benzynowego silnika mercedesa wysokie obroty - dla poldolota to był dopiero początek właściwych. Na Twoim miejscu zmieniłbym przełożenia w mostach na 4,55 lub nawet 4,1 - zależy to od poczucia "niewykorzystanej" mocy na najwyższym biegu i wysokich obrotach. Nie wiem jaka jest różnica w skrzyniach biegów o przełożeniu 4 a 5 - sądzę że jakieś 15% - mimo wszystko zmieniłbym w mostach. Wiem gdzie można zanabyć po sensownych pieniądzach nowe komplety 4,1 - jak by co wiadomość na priv
Jeżeli chodzi o (jeżeli dobrze rozumiem) tą "niewykorzystaną" moc na najwyższym biegu i wysokich obrotach to jest tak- mam te 3,5 tys. 80Km/h i depne na gaz to efekt jest natychmiastowy. Dosyć szybko przyspiesza do 100 czy 120. Obroty 4,5tys. 5tys. Więc zapas jest.
Przełorzenie 4.1 ile ma ząbów atak i wieniec? 10/41 jak proponuje krzyś
Co do tych częsci to poprosze na priv
No to ok, wygląda, że zaoszczędzę trochę grosza na mostach i wrzucę w coś innego. Nie chcę z honkera zrobić torpedy, ale chciałbym mieć przelotową w okolicach 100km/h żeby siebie i innych na trasie nie męczyć. Poki co mam nadzieję że drżenie układu pochodzi wyłącznie z krzyżaków w przegubach (okaże się wkrótce).
Hamulce mam bębnowe, kierownicę bez wspomagania ale na razie nie narzekam. Latka w uazie uczą kręcić oburącz
a z czasem dołożyć zawsze można.
Hamulce mam bębnowe, kierownicę bez wspomagania ale na razie nie narzekam. Latka w uazie uczą kręcić oburącz

Przelotowa to 80 a nie 90Km/hwieprzowina pisze:jeśli jeździ Ci ok 90km/h to nie kombinuj i zostaw tak jak jest, a poza tym wydaje mi się że masz już przełożenia 4,5. Nie wiem jakie masz hamulce, przekładnie kierowniczą, ale honker to nie wyścigówka. 100 km/h to naprawdę spora jak na niego prędkość. Mam nowe zawieszenie, tuleje w resorach, tylny most z dodatkowym drążkiem stabilizującym, a i tak jazda około 110 km/h jest już mało przyjemna.
Co do ceny przełożeń to za dwa komplety 4,1 cena była między 300 a 400 pln
Hamulce były bębny. Teraz tarcze z przodu i może z tyłu. Jeszcze nie wiem.
Przekładnia bez wspomagania. Ale nia długo.
Honker nie wyścigówka. Masz racje. W tej całej sprawie nie chodzi mi o zwiekrzenie prędkości, a o zmiejszenie hałasu (skrzynia roździelcza)i może będzie mniej palił.
120Km/h to da się rozpędzić, ale nie jechać przez cały czas. 80Km/h mi wystarcza.
Polonez Quattro GG 1715477
http://www.4x4.szczecin.pl
http://www.4x4.szczecin.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości