Strona 1 z 2
problem
: wt gru 23, 2003 8:44 am
autor: wieprzowina
Mam pewien odwieczny problem. Nie wiem już nawet gdzie szukać przyczyn. Auto goni mi na boki, tzn gdy jest idealnie równo jest wszystko OK. jeśli są w asfalcie koleiny, dołki to przy jeździe powyżej 70 km/h auto szarpie na boki, wyskakuje z kolein. Boje się jeździć powyżej 100. Wydaje się że wszystko w samochodzie jest OK. tzn przekładnia ze wspomaganiem nie ma luzów, gałki są nowe, wymienione tulejki w resorach, w miarę nowe, uazowe opony. Zbieżności nie sprawdzałem, ale też nie podejrzewam – nie cięło mi nigdy gum, ani nawet się na krawędziach nie grzały. Poza tym na gładkiej drodze jest ok. Mam do wymiany jeden tylny resor – jest założony od żuka i do tego z jednym pękniętym piórem – ale nie podejrzewam żeby to było to. Myślałem o wyjęciu z resorów po jednym piórze – może byłby miększy i lepiej trzymał się drogi? Poradźcie coś….
: wt gru 23, 2003 8:57 am
autor: czesław&jarząbek
sprawdz jeszcze kuzy na łożyskach piast i mimo wszystko geometrie...ale generalnie na koleiny niema byka

: wt gru 23, 2003 9:30 am
autor: wieprzowina
a to porządne auta też tak mają? Myślałem że tylko takie bida-terenówki.
W każdym razie na myśl o drodze Tarnowskiej ciarki mnie przechodzą - godzina koszmaru, a Beskid Niski i Bieszczady lubię bardzo.
: wt gru 23, 2003 9:41 am
autor: czesław&jarząbek
a lr to niby porządne?
to od zawsze był śmietnik motany z przypadkowych elementów przydrożnych...takie jego założenia techniczno-operacyjne

ciąga...ale żebyś widział jak mareckiemu hajlaksa prowadza na tych szerokich laciach he he

: wt gru 23, 2003 10:42 am
autor: wieprzowina
przez długi czas myślałem że to wina oponek - miałem takie baluny, zanabyte w komplecie z autkiem z znikomym bieżnika śladem. Wtedy to przy 100 ciężko było się w swoim paisie utrzymać - specjalnie zmieniłem na wąskie, twarde, uazowskie - jest może ciut lepiej, ale ciut...
może założyć by tak 195?
Była taka fajna firma koło mnie w Wieliczce z włoskimi nadlewkami ale właściciel ją z premedytacją ukatrupił.
: wt gru 23, 2003 12:39 pm
autor: MaciekK
sprawdź też zwrotnice
w koleinach auta terenowe, zwlaszcza dosc wysokie, oraz landrovery tak mają

: wt gru 23, 2003 12:40 pm
autor: MaciekK
wieprzowina pisze:Była taka fajna firma koło mnie w Wieliczce z włoskimi nadlewkami ale właściciel ją z premedytacją ukatrupił.
gdzieś no o tym czytałem chyba...

: wt gru 23, 2003 3:10 pm
autor: Lechtak

A jakie masz ciśnienie w opahonach, bo to co opowiadacie to jakoś

ja tak miałem przy 120albo 110

albo 130

albo to nie te auto
A no i mama ciś na 4x4 2,5Bar
Ps.A Krisa jeszce tu nie było

: wt gru 23, 2003 3:23 pm
autor: wieprzowina
ciśnienie? kurcze nie wiem, nadmuchali mi u oponiarzy. Nie siadają -twarde są...
Re: problem
: wt gru 23, 2003 5:00 pm
autor: Marek Glinka
[quote="wieprzowina"] Mam pewien odwieczny problem......[/ quote]
Coś jest nie tak. Co? Nie wiem.
W każdym razie u mnie w firmie był Tarpan z motorem 2,5 D Iveco, daleko mu było do pełnej sprawności, ale tak jak opisujesz nie nosił.
Chodził na Cooperach 235x 70 x15 i i miał teleskopy Bilsteina.
Ja bym jeszcze sprawdził amortyzator w układzie kierowniczym
: wt gru 23, 2003 5:12 pm
autor: Marek Glinka
: wt gru 23, 2003 5:23 pm
autor: czesław&jarząbek

fabryczny czteroślad

: wt gru 23, 2003 5:29 pm
autor: Lechtak
wieprzowina pisze:ciśnienie? kurcze nie wiem, nadmuchali mi u oponiarzy. Nie siadają -twarde są...
No ja tez u oponofakira zm

ieniałem i nadymał jak do UAZa po 1,7Bar
: wt gru 23, 2003 5:50 pm
autor: Lechtak
Re: problem
: wt gru 23, 2003 6:04 pm
autor: krzyś
łem swoje auto przez 2 miechy po kupnie........nowe...co sie dało.... łożyszka w zwrotnicach...amorki amor skrętu resory zrobione.łozyska piast...wszystko......i jak było tak jest....... na uazowskich oponach ...
załozyłem w końcu miękkie gumy 31" x 10,5" x 15" (technic trecker 2)cisnienie z przodu mam 1,3 z tyłu 1,0-1,2 i PROBLEM SIE SKOŃCZYŁ.....
to nie wina szerokoći opony ale twardości......opony ruskie po prostu tak mają.....jakość gumy.
ale wedle mnie im szersza i miększa tym lepiej.
: wt gru 23, 2003 6:18 pm
autor: Lechtak
Hmm no właśnie mama od pięciu mieś. ruskie opony i nic mi się nie dzieje

moze mam coś zepsute

: wt gru 23, 2003 6:48 pm
autor: krzyś
no to ci sie coś spsuło
albo trafiłeś ok egzemplaż...
: wt gru 23, 2003 7:40 pm
autor: Marek Glinka
: śr gru 24, 2003 9:19 am
autor: Globo
Jak urwałem amortyzator skretu,
to w jakies takie wibracjemi wpadała kierownica przy ok 70/h.
Trzeba było albo szybciej albo wolniej jechać
Ale zakupiłem amortyzator, plus wymieniłemkońcówki i spoko.
Natomiast znaczaca róznice co do
prowadzenia auta i komfortu podróżowania odczułem
po założeniu opon 33BFG MT KM
Co prawda w Wulkanizacji nabili mi w nie 4 atm, ale sie dopatrzyłem
ochrzaniłem i zapowiedziałem na przyszłość, żeby nigdy mi nie pompowali powyżej 2.0. I teraz jezdzi się znośnie. Większość nierówności,
które normalnie przenosiłby resor wytłumia opona.
: śr gru 24, 2003 9:57 am
autor: borman
a przypadkiem nie liftowałeś przodu przez np.przedłużanie wieszaków , alebo jakoweś kliny pod resor?(geometria - odwieczny problem przy lifcie)
.......a zdejmij sobie jeszcze pasek od wspomagania i się przejedż
...... a o wyważaniu kół ty słyszał?
.......a zacznij od wymiany tego połamanego resoru.
.......a od czego byś nie zaczął to i tak święta zgłowy!?! wesołych świąt.
: śr gru 24, 2003 9:45 pm
autor: wieprzowina
oj jaki dostatek odpowiedzi - dzięki
uściśle
amortyzatory wymienione (nie jakieś wybitnej firmy, nie nowe, ale sprawne)
amortyzator skrętu nowy
koła wyważone
w oponach 1,8
bez wspomagania (odkręciłem pompę - nie ma paska tylko jakimiś wałkami pędzona) - jest tak samo, a nawet gorzej bo trudniej utrzymać na własnym pasie
do tej pory jeździłem na miękich michelinach scorpion 31" x 10,5" x 15" i było jeszcze gorzej
jedyne do czego można się doczepić to zbieżność (ale wydaje mi się OK) i ten nieszczęsny tylny resor - fakt że jest miększy niż jego sąsiad bo od żuka, ma zamiast tulejek kawałki szlaufa (mniejsze "oczka" i tulejki honkerowskie się nie mieszczą) i pęknięte jedno pióro ale mimo to wydaje mi się że to nie to
będę miał za niedługo nowy to się okaże
: śr gru 24, 2003 10:16 pm
autor: krzyś
wymiekam....przyjedź do mnie...

: śr gru 24, 2003 10:18 pm
autor: banan
nie wymiękać

: śr gru 24, 2003 10:34 pm
autor: krzyś
problem
: pn gru 29, 2003 11:25 pm
autor: Szarbia
Sorry, że tak późno, ale może ci pomoge.
Podstawa to jak wiadomo, brak luzów na końcówkach resorów i wieszaków - zdecydowanie lepiej chodzą tuleje metalowo-gumowe niż same gumki. Jesli z wymianą jest problem, to dobierz jakieś polibusze.
Po drugie to drązki Panharda (poprzeczne). Wiem, że rzadko stosowane przy resorach ale ja u siebie na mostach UAZ-a mam z przodu i z tyłu i to zrobione na bazie końcuwek drążków kierowniczych (zero luzów w poprzek). 140 km/h spoko.