Nie było żadnych zgrzytów, żadnego ostrzeżenia.
Po prostu - zjeżdżałem z asfaltu w teren i stwierdziłem, że nie ma jedynki.
Dopiero w terenie okazało się, że nie ma też wstecznego

Ale spoko - godzinka pracy wyciągarką i łopatą i wyjechałem

( Tu jest ponad 20 cm śniegu )
Przy okazji sprzęgło se dymka puściło

Bez jedynki idzie się obejść, ale bez wstecznego jest problem.
Ktoś coś ćwiczył w tym temacie ?
Na schemacie skrzyni widzę, że jedynka i wsteczny mają wspólne widełki wybierające

A tu pole walki.... strasznie to mizernie wygląda na fotce

