Tłoczek hamulcowy

czyli ogólnie rozumiane wyposażenie w klatki, zderzaki, siedzenia, pasy itp.

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Ironcruz
 
 
Posty: 1457
Rejestracja: sob mar 18, 2006 3:29 pm
Lokalizacja: wlkp

Tłoczek hamulcowy

Post autor: Ironcruz » pn kwie 11, 2022 11:02 am

W zacisku przedniego hamulca w Toyocie mam jeden (z czterech) zastany na dębowo tłoczek. Żeby go wycisnąć musiałem pompować hamulcem z włączonym silnikiem, a o jego wciśnięcie nie pytajcie (Archimedes byłby dumny).

Pytanie: jak duże szkody poczynię grzejąc palnikiem (małego kalibru/kuchennym) tłoczek (jego wnętrze) lub zacisk żeby rozruszać dziada?
Tytus

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11903
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Re: Tłoczek hamulcowy

Post autor: Zbowid » pn kwie 11, 2022 11:13 am

Zagotujesz płyn? Pewnie i tak założysz nowe uszczelnienia, więc bym się nie martwił.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
Quentil
Posty: 482
Rejestracja: czw mar 15, 2012 9:36 pm

Re: Tłoczek hamulcowy

Post autor: Quentil » pn kwie 11, 2022 11:51 am

Jeśli tłoczek metalowy to przeżyje, zacisk też. Gorzej z gumami, ale tu i tak czeka Cię regeneracja.
Position between East and West makes it ideal for a home base while travelling around the world...

Awatar użytkownika
goralski
 
 
Posty: 10926
Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
Kontaktowanie:

Re: Tłoczek hamulcowy

Post autor: goralski » pn kwie 11, 2022 6:41 pm

Reanimowałem w...w zasadzie większości dotychczasowych pojazdów - nissany, Ople, vagi. Właściwie procedura reanimacji w warunkach domowych jest tania, ale co pół roku temat wracał. Zacinające się prowadnice, korozja jarzma, trzpień ręcznego czy gładź zacisku... Do tego spec klucze (do ściągania pierścieni segera (głębokie, zwykle ekstra kupowane), pasty, płyny itp. O ujebanych i potyranych dłoniach nId pisze nawet....otóż dorosłem do wymiany zacisków, temat zazwyczaj wykonywany jednorazowo przez okres posiadania pojazdu. Jednak wolę mieć sprawne hamulce a nie dumać czy po tygodniu stania na ręcznymi będę musiał wracać lawetą itp. :roll:
Ja wiem - cena lub dostępność części. Ale ostatecznie zamienniki też działają, można jeszcze swapowac na coś nowożytniejszego ostatecznie :roll:
No mi czasowo, jakościowo i finansowo się to nie kalkuluje, choć jak ktoś lubi majsterkowanie to może mieć satysfakcje z ogarnięcia zacisku....i to co pół roku :)21
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S

miras7
 
 
Posty: 284
Rejestracja: ndz lis 22, 2009 10:19 pm

Re: Tłoczek hamulcowy

Post autor: miras7 » wt kwie 12, 2022 2:00 pm

Ironcruz pisze:
pn kwie 11, 2022 11:02 am
W zacisku przedniego hamulca w Toyocie mam jeden (z czterech) zastany na dębowo tłoczek. Żeby go wycisnąć musiałem pompować hamulcem z włączonym silnikiem, a o jego wciśnięcie nie pytajcie (Archimedes byłby dumny).

Pytanie: jak duże szkody poczynię grzejąc palnikiem (małego kalibru/kuchennym) tłoczek (jego wnętrze) lub zacisk żeby rozruszać dziada?
Tłoczek i gumy i tak na śmietnik. Zacisk wymontowany? To nic nie zepsujesz. Ja w tych toyotowskich 4-tłoczkowych spawałem do tłoczka profil stalowy, raczej mocny i opierając jego końce na stole prasy cisnąłem na zacisk, żeby wyrwać tłoczek. Zawsze pomagało.
Isuzu Trooper 3.1 LTD '94

Awatar użytkownika
misman
 
 
Posty: 6072
Rejestracja: ndz maja 26, 2002 1:00 am
Lokalizacja: zawodzi...

Re: Tłoczek hamulcowy

Post autor: misman » ndz kwie 24, 2022 7:28 pm

goralski pisze:
pn kwie 11, 2022 6:41 pm
Reanimowałem w...w zasadzie większości dotychczasowych pojazdów - nissany, Ople, vagi. Właściwie procedura reanimacji w warunkach domowych jest tania, ale co pół roku temat wracał. Zacinające się prowadnice, korozja jarzma, trzpień ręcznego czy gładź zacisku... Do tego spec klucze (do ściągania pierścieni segera (głębokie, zwykle ekstra kupowane), pasty, płyny itp. O ujebanych i potyranych dłoniach nId pisze nawet....otóż dorosłem do wymiany zacisków, temat zazwyczaj wykonywany jednorazowo przez okres posiadania pojazdu. Jednak wolę mieć sprawne hamulce a nie dumać czy po tygodniu stania na ręcznymi będę musiał wracać lawetą itp. :roll:
Ja wiem - cena lub dostępność części. Ale ostatecznie zamienniki też działają, można jeszcze swapowac na coś nowożytniejszego ostatecznie :roll:
No mi czasowo, jakościowo i finansowo się to nie kalkuluje, choć jak ktoś lubi majsterkowanie to może mieć satysfakcje z ogarnięcia zacisku....i to co pół roku :)21
O to to. Lepszy nawet zamiennik, ale _nowy_ niż najlepszy, pordzewiały markowy oryginał :)21 Babranie się w reanimację ma jednak jakiś sens w przypadku, gdy gadżet jest w cenie sakiewki złota :o Natomiast dla takich po parę stów również nie widzę większego sensu. Wymiana całości to parę śrub, jakiś zapieczony gwint i odbijanie próchna młotkiem, czyszczenie, konserwacja i wstawienie nowego. I temat załatwiony na długo :)2
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."

Awatar użytkownika
Ironcruz
 
 
Posty: 1457
Rejestracja: sob mar 18, 2006 3:29 pm
Lokalizacja: wlkp

Re: Tłoczek hamulcowy

Post autor: Ironcruz » pn kwie 25, 2022 10:38 am

Odpuściłem samodzielne męczenie - zakupiłem nowy tłoczek, zestaw oryginalnych uszczelnień,, odpowiednie pasty ATE i do serwisu, gdzie gość już mi się sprawdził maszynową wymianą płynu hamulcowego. Nie chce mi się samemu deptać. W środę akcja.

Dzięki za podpowiedzi.
Tytus

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne techniczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość