WSK 175 i olej
Moderator: Marcin-Kraków
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: WSK 175 i olej
Grunt to nie pałować i nigdy nie odpuszczać gazu do zera bo wtedy leci bez smarowania.
Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: WSK 175 i olej
ło widzisz to dlatego ja swoja szybko zjadłem 

- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: WSK 175 i olej
Jeszcze tak w ramach tematu. Udało mi się jakiś czas temu upolować nowy oryginalny tłumik do 175 w sensownej kasie. Tylko delikatny poler mu trzeba zrobić i będzie lustro. Zostało mi jeszcze dorwać gumy na bak których nigdzie znaleźć nie potrafię
Taki wzór :


Taki wzór :

Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: WSK 175 i olej
Giął się wałek i nie było jedynki.PiRoman pisze:Niekoniecznie. Ale weź ze soba zmieniach biegów i kompletną skrzynię, coś tam się w nich wysrywało namiętnie.sebeks pisze:Tak, 175 miały skrzynie 4.PiRoman pisze:Skrzynia 4?
W moich stronach listonosze 3-kami pomykali, były znacznie pewniejsze.PiRoman pisze:-Spytaj przeciętnego listonosza z lat 70/80.

"..i spojrzał Pan na pracę naszą i był zadowolony,na wieść o zarobkach-usiadł zapłakał.."
Re: WSK 175 i olej
Ale mnie nie chodzi o sprzet ( chociaz czesciowo tez)
Lubie wyskoczyc na motur i na strzal wywalic 26 litrowego acerbisa.
Zrobilem tez SaddleSore 1600k motocyklem, ktory ma przelotowa na poziomie 110km/h i ledwo zdazylismy.
To sie nie uda. Jakby sie mialo udac to wrocisz jak zombie. I juz pisze czemu.
500km dziennie ze srednia 50-60 - wiecej nie da rady to masz. ~10h dziennie pedalowania.
Pierszy dzien ok, drugi tez. Trzecim juz bedziesz zygal. No i jest to czworka a nie trojka i na bank sie spie**li. Podejrzewam,ze lancuszek czy prundy sobie ogarniesz. Ale taka awaria stopuje Cie na kilka dobrych godzin dziennie. Wiec w nastpnym dniu musisz deptac po 12h. W sloncu i po kretych drogach. Nie ma opcji. Udar albo wyprostujesz jakis zakret.
Pierwszy dzien mozesz leciec na maxa, ale pozniej nie ogarniesz takiej sredniej.
Calosc jakby sie poskladalby wszystkie czynniki super i psycha bedzie zelazna to do opanowania wielkim fuksem. Ale szanse na powodzenie misji mizerne po moojemu. Wiedzej to bedzie mialo ze startu amatora w triathlonie niz z urlopu i wyjazdu zycia.
Ja mam inna propozycje: Alpy. I faaker 2014. Autostrada mamy jakies 900-1000km. Spokojnie w 2 dni robisz. Jakbys w nocy w stal to w dzien dolecisz. My wolna japonia robimy na strzal. Na miejscu sobie odpoczywasz i robisz kolaze po 200-300 km zajebiste: GrossGlockner, Slowenia, mozna nad Adriatyk podleciec, Wlochy itd.. Wszystko tripy na jeden dzien max. No i sensacja by byla niezla. My leciy autem w przyszlym roku, bo Zone musze w koncu wziac.
Lubie wyskoczyc na motur i na strzal wywalic 26 litrowego acerbisa.
Zrobilem tez SaddleSore 1600k motocyklem, ktory ma przelotowa na poziomie 110km/h i ledwo zdazylismy.
To sie nie uda. Jakby sie mialo udac to wrocisz jak zombie. I juz pisze czemu.
500km dziennie ze srednia 50-60 - wiecej nie da rady to masz. ~10h dziennie pedalowania.
Pierszy dzien ok, drugi tez. Trzecim juz bedziesz zygal. No i jest to czworka a nie trojka i na bank sie spie**li. Podejrzewam,ze lancuszek czy prundy sobie ogarniesz. Ale taka awaria stopuje Cie na kilka dobrych godzin dziennie. Wiec w nastpnym dniu musisz deptac po 12h. W sloncu i po kretych drogach. Nie ma opcji. Udar albo wyprostujesz jakis zakret.
Pierwszy dzien mozesz leciec na maxa, ale pozniej nie ogarniesz takiej sredniej.
Calosc jakby sie poskladalby wszystkie czynniki super i psycha bedzie zelazna to do opanowania wielkim fuksem. Ale szanse na powodzenie misji mizerne po moojemu. Wiedzej to bedzie mialo ze startu amatora w triathlonie niz z urlopu i wyjazdu zycia.

Ja mam inna propozycje: Alpy. I faaker 2014. Autostrada mamy jakies 900-1000km. Spokojnie w 2 dni robisz. Jakbys w nocy w stal to w dzien dolecisz. My wolna japonia robimy na strzal. Na miejscu sobie odpoczywasz i robisz kolaze po 200-300 km zajebiste: GrossGlockner, Slowenia, mozna nad Adriatyk podleciec, Wlochy itd.. Wszystko tripy na jeden dzien max. No i sensacja by byla niezla. My leciy autem w przyszlym roku, bo Zone musze w koncu wziac.
y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: WSK 175 i olej
Ja nie szukam odprężenia fizycznego tylko psychicznego. Fizycznie mogę być zrypany na maxa. W zeszłym roku w ciągu 2 dni spałem łącznie ze 3 godziny a potem wyskoczyliśmy na Złombola mając stratę około 38 godzin względem reszty i goniliśmy ich. 24 godziny jazdy non stop (jedynie jeden postój na granicy żeby ugotować obiad a tak to w zasadzie tylko tankowanie + usunięcie małej awarii), z czego ja zaliczyłem 19 godzin za kierownicą po tych dwóch dniach praktycznie bez spania. Wiem, wariactwo i osobiście jestem przeciwny takiemu podchodzeniu do tematu. Ostatnie 3 dni też sypiam po 2 godzin a tak to albo trasa albo w robocie. Za ostatnie 2 dobry wykręciłem już ponad 2000km
Jak mówię, motor to plan awaryjny jakbym się nie wyrobił z poskładaniem nowego serca do Tarpana. No i jest jeszcze jeden napaleniec który chce lecieć MZ jak dobrze pamiętam. Na Turcję 4 lata temu poleciało chyba 5 albo 6 motocykli i oblecieli
Co do mechaniki to się jej nie boję bo mechanicznie stan jest praktycznie perfekcyjny. Jeśli będę miał lecieć na moto, to na pewno zostanie zmieniona zębatka napędzająca łańcuch albo zębatka na kole aby uzyskać wyższe przełożenie.

Jak mówię, motor to plan awaryjny jakbym się nie wyrobił z poskładaniem nowego serca do Tarpana. No i jest jeszcze jeden napaleniec który chce lecieć MZ jak dobrze pamiętam. Na Turcję 4 lata temu poleciało chyba 5 albo 6 motocykli i oblecieli

Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: WSK 175 i olej
Ja Ci tylko mowie wedlug mojej miary. A uwielbiam tluc kilometry. Czy to autem czy samochodem.
Doleciec MZ czy WSK czy simsonem do Turcji to wbrew pozora nic takiego. Kwestia czasu i ogarniecie sie spokojnie i bez nerwow. Piesza przejdziesz. Motocykl (jeszcze taki stary) to zupelnie co innego niz jakikolwiek samochod. Nie trza trzymac rownowagi, wygodniej sie siedzi. Bez kasku, ubrania itd..
Z zelazem i jego awariami sobie proadzisz. Tu nie widze problemu.
Z odpoczynkiem psychicznym nie bedzie mialo to moim zdaniem zadnego zwiazku. Z doswiadczenia Ci mowie. Jestem nawet w stanie przyjac gentlemenski zaklad,ze jesli wyjazd dojdzie do sktuku to przez 14 dni nie jestes w stanie deptac 500 km dziennie.
Lepiej poleciec sobie w te 2 tygodnie bokami w Alpy niz szarpac do granic mozliwosci psychicznych i fizycznych. Ja bym nie dal rady.
Doleciec MZ czy WSK czy simsonem do Turcji to wbrew pozora nic takiego. Kwestia czasu i ogarniecie sie spokojnie i bez nerwow. Piesza przejdziesz. Motocykl (jeszcze taki stary) to zupelnie co innego niz jakikolwiek samochod. Nie trza trzymac rownowagi, wygodniej sie siedzi. Bez kasku, ubrania itd..
Z zelazem i jego awariami sobie proadzisz. Tu nie widze problemu.
Z odpoczynkiem psychicznym nie bedzie mialo to moim zdaniem zadnego zwiazku. Z doswiadczenia Ci mowie. Jestem nawet w stanie przyjac gentlemenski zaklad,ze jesli wyjazd dojdzie do sktuku to przez 14 dni nie jestes w stanie deptac 500 km dziennie.
Lepiej poleciec sobie w te 2 tygodnie bokami w Alpy niz szarpac do granic mozliwosci psychicznych i fizycznych. Ja bym nie dal rady.
y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: WSK 175 i olej
Ale do Turcji też na Złombola lecieli i też 14 dni było
"Odbicie psychiczne" - mam tu na myśli oderwanie się od codzienności. Zapomnieć o pracy o i niej nie myśleć
Niestety teraz żyję w takim tempie, że jak tak dalej pójdzie a nie będę sobie w jakiś sposób robił co jakiś czas "odskoczni" to się wypalę za parę lat, bo widzę po ekipie jak ten typ ( a w zasadzie tryb) pracy ryje beret. Liczy się tylko odbębnić swoje i w weekend się napier...ć 

"Odbicie psychiczne" - mam tu na myśli oderwanie się od codzienności. Zapomnieć o pracy o i niej nie myśleć


Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: WSK 175 i olej
Ale masz ponad polowe mniej km. Srednia wychodzi ~260km dziennie 
To teraz sobie wyobraz podniesc srednia ze Zlombola x2 i na motocyklu. A MZtka to jest rakieta przy Wsk )
W dalszym ciagu bede twierdzil,ze to dosc karkolomny pomysl, ale w razie czego klepne sie w klate i posypie glowe popiolem.
Co do stylu zycia to znam go az za dobrze.
Czekaj jak Ci na to jeszcze dzieciaki wejda. Dopiero zobaczysz szarosc dnia codziennego.
U mnie to samo. Czasu mam malo wiec przynajmniej raz do roku mam wyjazd z kumplem mam moto i to jest moj swiety czas. Nawet nie dzwoni zona zapytac czy zyje. Przez te 5-7 dni tylko targamy manete, pijemy i jestesmy jak Hells Angels albo wild hogs

To teraz sobie wyobraz podniesc srednia ze Zlombola x2 i na motocyklu. A MZtka to jest rakieta przy Wsk )
W dalszym ciagu bede twierdzil,ze to dosc karkolomny pomysl, ale w razie czego klepne sie w klate i posypie glowe popiolem.
Co do stylu zycia to znam go az za dobrze.

Czekaj jak Ci na to jeszcze dzieciaki wejda. Dopiero zobaczysz szarosc dnia codziennego.
U mnie to samo. Czasu mam malo wiec przynajmniej raz do roku mam wyjazd z kumplem mam moto i to jest moj swiety czas. Nawet nie dzwoni zona zapytac czy zyje. Przez te 5-7 dni tylko targamy manete, pijemy i jestesmy jak Hells Angels albo wild hogs

y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
Re: WSK 175 i olej
Sorki za kasztana ale myślałem że to ja jestem jebnięty.
Potrafię ot tak zrobić 900-1000 km dla przyjemności w 12-13 godzin.
No różnie z czasem, obiad itp.
Za starych czasów jeździło się na zloty różnymi trupami, średnia z palcem w tyłku wychodziła 70 ale pod warunkiem że nie było palaczy robiących postoje co 15 kilometrów.

Potrafię ot tak zrobić 900-1000 km dla przyjemności w 12-13 godzin.
No różnie z czasem, obiad itp.
Da radę jeśli nie pali fajek.Wojtek_W pisze:W dalszym ciagu bede twierdzil,ze to dosc karkolomny pomysl
Za starych czasów jeździło się na zloty różnymi trupami, średnia z palcem w tyłku wychodziła 70 ale pod warunkiem że nie było palaczy robiących postoje co 15 kilometrów.

... transporter GV XL7 2.0HDI 6,68l/100km nurza się w zieloność i jak łódka brodzi ...
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: WSK 175 i olej
Wojtek_W pisze:Ale masz ponad polowe mniej km. Srednia wychodzi ~260km dziennie
To teraz sobie wyobraz podniesc srednia ze Zlombola x2 i na motocyklu. A MZtka to jest rakieta przy Wsk )
W dalszym ciagu bede twierdzil,ze to dosc karkolomny pomysl, ale w razie czego klepne sie w klate i posypie glowe popiolem.
Co do stylu zycia to znam go az za dobrze.![]()
Czekaj jak Ci na to jeszcze dzieciaki wejda. Dopiero zobaczysz szarosc dnia codziennego.
U mnie to samo. Czasu mam malo wiec przynajmniej raz do roku mam wyjazd z kumplem mam moto i to jest moj swiety czas. Nawet nie dzwoni zona zapytac czy zyje. Przez te 5-7 dni tylko targamy manete, pijemy i jestesmy jak Hells Angels albo wild hogs
Spoko, ja już podjąłem decyzję, że do póki nie będzie konkretnych planów ani dzieciaka to można robić i po świecie się włóczyć. ALe jak się pojawi to kończę z tą robotą. Wiem jak mnie czasem brakowało czasu ojca, jak siedział w robocie i wracał czasem o 18 do domu zrypany na maksa, że nie miał nawet za bardzo sił się ze mną pobawić. Nie chcę tego powtórzyć.
Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Re: WSK 175 i olej
suzi4WD pisze:Sorki za kasztana ale myślałem że to ja jestem jebnięty.
Potrafię ot tak zrobić 900-1000 km dla przyjemności w 12-13 godzin.
No różnie z czasem, obiad itp.
Da radę jeśli nie pali fajek.Wojtek_W pisze:W dalszym ciagu bede twierdzil,ze to dosc karkolomny pomysl
Za starych czasów jeździło się na zloty różnymi trupami, średnia z palcem w tyłku wychodziła 70 ale pod warunkiem że nie było palaczy robiących postoje co 15 kilometrów.
Ja tez lubie.
Pisalem,ze mam nawet SaddleSore na koncie
http://www.ironbutt.com/ridecerts/
Z Rumuni wyjezdzalismy w tym roku po 8:00 rano i na strzal zalecielismy do Polski. A przelotowa to 100-110 km/h. A moj kompan fajury ubostwia. Najchetnie to by odpalal jedna od drugiej. Wiec naprawde lubie dlugie dystanse i jezdze dosc czesto i dlatgo twierdze,ze przez 2 tygodnie wueska 4 sie nie da tak. Juz bym wolal dzien waterboardingu chyba.

y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
Re: WSK 175 i olej
Da sie 500km/dzien Wsk 175 ale raczej bym obstawial: 500 z tendencja spadkowa , po 14 dniach malejaca do 50 km.
Duzo racji ma Wojtek , motur moze wytrzyma jak jest zicher ,ale kierownik na takim wynalazku , warunki jazdy ,zmeczenie , kace np
Jedz sam zweryfikujesz. 

Duzo racji ma Wojtek , motur moze wytrzyma jak jest zicher ,ale kierownik na takim wynalazku , warunki jazdy ,zmeczenie , kace np


https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
- sebeks
-
- Posty: 6315
- Rejestracja: pn maja 12, 2008 5:59 pm
- Lokalizacja: Komuna w około i jeszcze raz wszędzie komuna...
Re: WSK 175 i olej
Zobaczymy co wyjdzie, ale jazdę WSK biorę na poważnie jeśli nie wyrobię się z Tarpanem.
Dzisiaj rozebrałem drugie serce z Tarpana. Jutro lecę na szlifiernię z kiblami na rozwiert i honowanie. Jeszcze zobaczymy co mi powiedzą na pomysł pasowania tłoka na luźno. Może uda mi się do 4 stycznia poskładać nowe serce, to wtedy byłoby już z górki bo tylko remont skrzyni biegów, przekładni kierowniczej, mostu i wymiana butli LPG by zostały. Wtedy powinien przejść przegląd. Ale zobaczymy jak będzie, bo od razu zaturbiam trupa.
Dzisiaj rozebrałem drugie serce z Tarpana. Jutro lecę na szlifiernię z kiblami na rozwiert i honowanie. Jeszcze zobaczymy co mi powiedzą na pomysł pasowania tłoka na luźno. Może uda mi się do 4 stycznia poskładać nowe serce, to wtedy byłoby już z górki bo tylko remont skrzyni biegów, przekładni kierowniczej, mostu i wymiana butli LPG by zostały. Wtedy powinien przejść przegląd. Ale zobaczymy jak będzie, bo od razu zaturbiam trupa.
Był:Tarpan 1,5 OHV->1,4 DOHC->1,6 DOHC->1,8T DOHC
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość