moi kochani rodzice ktorzy wyprowadzili sie na wies maja troche terenu do ogarniecia i zazyczyli sobie jakis pojazd ktory ulatwi im robote (maja oboje powyzej 60 lat), sluzyc bedzie glownie do:
- przemieszczania sie
- transportu - narzedzi, drewna, moze jakiegos piasku albo ziemi?
- jesli bylaby taka opcja to rowniez do odsniezania
natomiast nie bedzie z pewnoscia sluzyc do koszenia trawy - jedyne co scinaja to trzcina i pokrzywy a na to maja kose spalinowa
teren za duzy i za stromy zeby latac z taczka ale jednoczesnie jest bardzo duzo ciasnych miejsc
priorytet to latwosc obslugi - sprzet bedzie max odpalany raz na tydzien albo jeszcze rzadziej ale dwoje starszawych ludzi musi byc w stanie to uruchomic bez problemow - mielismy czeskie odpowiedniki dzikow - odpalanie starych dwusowow to byla masakra, naprawiac co chwila trzeba bylo cos a jazda to w ogole byla masakra, glownie chodzi mi o skrecanie, kto widzial jak wyglada dzik to wie o co mi chodzi

poguglalem troche i wyglada na to ze idealny bylby John Deere Gator albo Polaris Ranger no ale wiadomo, cena
inne opcje to: zwykly quad + przyczepka, tutaj nie wiem czy brac byle co chinskiego byle na wale zamiast lancucha czy lepszy bedzie cos uzywanego markowego… albo stary diskacz/hilux z uk (nie zamierzam rejestrowac) z ktorego wywale tylne siedzenia… albo moze.. multicar z wywrotka.. to by bylo cos ale w moim budzecie sa raczej stare padla a jak mowilem priorytetem jest niezawodnosc a do tego pewnie problemy ze stromymi podjazdami by byly