Wieeeeeeeelkie 4x4

[CrOOchy]

Nie załamujcie mnie. Ja jem chleb z serwisowania tych aut, wiem jak to jeździ

[perun-pisz]

Ja też wiem... Jeździłem pięć lat.. Zrobiłem 120 000 km...
I jakoś nie miałem żadnego problemu z tym autem.
Może trafiłem na wybitną sztukę?

[CrOOchy]

nie chodzi o problemy, tylko o to jak to jeździ, a właściwie nie jeździ. Jednak to tylko moje zdanie

[perun-pisz]

o to jak to jeździ, a właściwie nie jeździ

I mówi to koleś, którego samochód nie przyspiesza

[CrOOchy]

tylko ja mam 4 samochody

[klucz13]

tylko ja mam 4 samochody

Nie szalej może trzy i węglarkę samochód to mam ja

[CrOOchy]

no starszego subiego z chęcią bym przytulił

[klucz13]

nie występują często na tej krajnie

[CrOOchy]

wiem i bardzo nad tym ubolewam

[Wowos]

Faajne są te stare RAMy - http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Dodge-Ra ... 6cb8#v4-40

[CrOOchy]

Przecież to model mniejszy od mojego, tylko 2 lata młodszy

[Wowos]

Wiem o tym doskonale
I najbardziej mi się podobają właśnie te modele z lat '90

[perun-pisz]

Kruchy - specjalnie dla Ciebie
http://www.youtube.com/watch?v=yoUidlF2 ... e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=TVOZZyxm ... e=youtu.be

[CrOOchy]

a To mieliśmy na pełnej piździe przyśpieszać?

Powiedz mi, na tym pierwszym filmiku, ujęcie spod maski...zastanawia mnie jedna rzecz...gdzie masz silnik?

[perun-pisz]

Nie no wiesz.. Chciałem tylko pokazać jak przyspiesza ;P, jak brzmi w trakcie jazdy i w ogóle
Gdzie silnik? Na pace

[Wowos]

Kruchy - specjalnie dla Ciebie
http://www.youtube.com/watch?v=yoUidlF2nZU
http://www.youtube.com/watch?v=TVOZZyxmGCM

Uwielbiam te kompy pokładowe - spalanie chwilowe 40l/100km Ale ładnie przyspiesza
Jednak jedno jest pewne - nie umniejszając Rangerowi. Kiedy Ty będziesz walczyć (odpukać) z dwumasą, turbiną vgt, dpfem, czy innymi wtryskami, to Croochy u siebie po prostu przekręci klucz w stacyjce i odjedzie radośnie I nie żebym to z zazdrości mówił, bo nie pogardziłbym takim Rangerem

[perun-pisz]

Wowos - domyślam się
Ale niestety miałem wymóg brania nowego samochodu...
Jakbym brał starego... To w tej cenie bym poszukał f150 w benzynie. Ale niestety
Póki co nie narzekam... Zrobione prawie 20 000 km.. Martwić się będę koło 200 000...

... Dwumasę można zaspawać , DPFa wyciąć ... A Kruchego wózek też będzie się sypać... Tylko, że inne rzeczy będą do wymiany. Tak czy inaczej - najbliższe 3-5 lat mam zapewnione, że tylko serwisowanie i zalewanie paliwa mnie czeka.

[Wowos]

Wowos - domyślam się
Ale niestety miałem wymóg brania nowego samochodu...
Jakbym brał starego... To w tej cenie bym poszukał f150 w benzynie. Ale niestety
Póki co nie narzekam... Zrobione prawie 20 000 km.. Martwić się będę koło 200 000...

... Dwumasę można zaspawać , DPFa wyciąć ... A Kruchego wózek też będzie się sypać... Tylko, że inne rzeczy będą do wymiany. Tak czy inaczej - najbliższe 3-5 lat mam zapewnione, że tylko serwisowanie i zalewanie paliwa mnie czeka.

Wiem - sam użytkuję nowe auto z wszystkimi eko cudeńkami. Przez pierwsze dwa miesiące były walki z FAPem, bo działał jak chciał, ale później sam się ogarnął i od tej pory wszystko bezobsługowo

[perun-pisz]

Zawsze pozostaje gwarancja jeszcze... Jak coś pierdolnie - a nie powinno...
Ale lepiej z tego nie korzystać..

A tak dzisiaj mi się zwróciło uwagę - jechałem kią ceres ... Samochód wybitnie bezawaryjny... Ale licznik kilometrażowy jest wyskalowany do 99 999 km... Czyżby producent zakładał przebieg maksymalny nie większy niż 100 tysięcy?:D
Mam samochód z 97 i ma 60 000 przebiegu na liczniku Ale ile razy ten licznik się przekręcił - Bóg raczy wiedzieć
Przynajmniej przy sprzedaży [ta... chyba za dwa piwa] będę mógł powiedzieć z czystym sumieniem - panie, licznik nie kręcony, przebieg oryginalny - 60 tysięcy Jeździłem nim tylko po hurtowni

[CrOOchy]

Jakby nie było, wg mnie dobre auta skończyły się w 2002 roku, te wszystkie eko elektro cudeńka zupełnie do mnie nie przemawiają. Wolę proste sprawdzone konstrukcje. I jakoś nie odczuwam dyskomfortu z powodu braku elektroniki w samochodzie.

[perun-pisz]

Ja uważam, że nie można negować elektroniki oraz dobroci z niej płynącej.
Dzięki niej są bardziej wydajne silniki, systemy bezpieczeństwa, udogodnienia.
Oczywiście coś za coś - więcej rzeczy = więcej rzeczy, które mogą się zepsuć.

Ale ja np. nie wyobrażam sobie jazdy fordem w zimie bez ESP To jest wygoda - i ja z niej nie zrezygnuję

[CrOOchy]

jak jak wiadam w co co ma esp lub cokolwiek co myśli za mnie dosstaje białej gorączki. Wolę wrzucić 200kg na pakę, albo latać bokiem

[Wowos]

Co to za przyjemność z jazdy w zimie, jak nie miota dupskiem

[perun-pisz]

Widzicie panowie... Jak chcę polatać bokiem - to mam taki magiczny przycisk... Wyłącza stabilizacje toru jazdy, wyłącza ASR... I można śmigać do woli
Więc skoro mogę mieć i wygodę i miotanie dupą .. To dlaczego nie
Czasem poślizgu można nie opanować... A powiem, że 200 kg na pace nie robi dużej różnicy 300 kilo to najmniej ile kładłem

[CrOOchy]

wiesz u mnie 200kg też nie robi, tak obie napisałem. 500kg byłoby względnie ok