voyager problem z odpaleniem.

[Grześ K.]

A może zlej paliwo i nalej świeżej benzyny. Kiedyś w ten sposób "naprawiło się" Audi A8, a właściciel też wcześniej długo nie mógł nic znaleźć i w nerwach gotów był sprzedać je za psie pieniądze byle się kłopotu pozbyć...

[sebeks]

No to ja bym zrobił tak, walnął trochę rozpuszczalnika w dolot i poczekał aż odparuje, a potem próbował odpalić. Jak załapie i na wolnych chwilę popracuje, to szukać we wszystkim co związane z wtryskiwaniem paliwa. Czyi kable czujników, czujniki, wężyki podciśnieniowe. Ewentualnie jeszcze wtryski sprawdzić czy rozpylają a nie leją.

[syncron]

Było pisane jak niezapali to się zalewa
A jak się zalewa to niema iskry! A cewka WN sprawdzona?
I czy jak zapali wkońcu to,pracuje równo czy trzeba go trzymać na obrotach ?

[misman]

Było pisane jak niezapali to się zalewa
A jak się zalewa to niema iskry! A cewka WN sprawdzona?
I czy jak zapali wkońcu to,pracuje równo czy trzeba go trzymać na obrotach ?

Iskra jest. na każdym kablu.
Moduł WN _nówka_sztuka_ oryginał z ASO.
A jak już postanowi zapalić, to już cymes chodzi. Stąd ten wątek - bo sam już głupieję, próbując dociec przyczyn.

[ernil]

Nie ma masy na silniku

[misman]

A na to nie wpadłem, żeby sprawdzić... Ma to nawet jakiś sens...
Dzięki

Po namyśle:

Hm. Ale to wówczas kręcić rozrusznikiem nie powinien... ?

[Takayuki]

Może się zespawuje na chwilę przy dużym poborze prądu albo co, a elektronika głupieje... sprawdzić nie zaszkodzi.

[syncron]

Miałem podobny przypadek,palił i gasł kiedy tylko MU się chciało i to tak 2/3 x na miesiąc,przy próbie sprawdzenia iskry była i auto odpalało i jeżdziło do następnego razu
Aż któregos razu zgasło i nieodpaliło winnym w tym przypadku okazał się czujnik halla
Mase najłatwiej sprawdzić podłączając dodatkowy kabel,miedzy aku a silnik i obserwując czy się iskrzy

[ernil]

Czujnik wymieniał.

[misman]

Dobra, aby zakończyć wątek, w którym Panowie próbowaliście mi pomóc - o dziwo, bez kasztanów - z kronikarskiego obowiązku informuję, że odpaliłem gada, poprzez zrobienie ECU w bambuko.
Finalnie pośrednią przyczyną jest permanentne zalewanie świec. Czujniki są wporzo, iskra jest, cała elektronika funguje należycie. Komputer wszystkie dane widzi tak, jak trzeba. Po odpaleniu chodzi równo i bez zacięć.
Przypuszczam (nie sprawdziłem, bo nie mam chwilowo jak), że szwankuje (prawdopodobnie) regulator ciśnienia, co nabiera znaczenia dodatkowo w związku z wymianą pompy paliwa na nową i niezajechaną .
STFT ok -10%, potrafi dochodzić (na zimnym) do -20%.

[sebeks]

zmierzyć ciśnienie na listwie i będzie wiadomo. Napisz jak już zmierzysz, czy to to

[misman]

Właściwie to po namyśle skłaniam się bardziej ku opcji "wtryski leją". Tak by wynikało po dalszej obserwacji, analizie i przemyśleniach. Jakkolwiek ciśnienie i tak sprawdzę.

[sebeks]

No to wtryski wyciagnij i zobacz czy rozpylają ładną mgiełkę

[misman]

A tak właściwie, to "pykanie" w dolot przy odpalaniu to czego własciwie może być objawem ? za bogato ?
Smietnik jest w stanie odpalić, przy pewnych założeniach:
- dłuugo trzeba kręcić
- trzeba na maxa otworzyć przepustnicę
- musi być odpięty czujnik przepustnicy - inaczej zaleje gada permanentnie.
- w międzyczasie "puka" nieregularnie w dolot
Po tym dłuugim kręceniu i fukaniu w rury w końcu odpala, chodzi przyzwoicie i bez wygłupów. A jak się zagrzeje, to odpala od pierwszego kręcenia.
Czy komuś takie objawy z czymś się kojarzą ?

[sebeks]

Mam to samo w Polonezie. Po wstępnych oględzinach wygląda mi na lejący wtrysk. Póki co nie mam kiedy pogrzebać w tym i odpuściłem temat na razie. Normalnie leci kropelka na przepustnicę zamiast mgły.

[syncron]

Jak odepniesz TPSa, to sterownik przechodzi w tryb awaryjny
Prawdopodobnie masz czasy wtrysków rozjechane
gaz ma ?

[misman]

nie ma gazu.
A sterownik już odpinałem na dłużej od zasilania - chociazby przy okazji wymiany czujnika wału. Zatem reset powinien był się wykonać... ?

[Misiek Cypr]

Nie o reset chodzi, a o tryb awaryjny. W tym trybie sterownik olewa wszystkie czujniki I jedzie po ustalonej mapie wtrysku.

Jesli bedzie rowno chodzil w awaryjnym, to znaczy ze nie lejace wtryski.

[klucz13]

dupa tam , lewe powietrze z podciśnienia lub walnięta membrama serwa hamulców

[misman]

Nie o reset chodzi, a o tryb awaryjny. W tym trybie sterownik olewa wszystkie czujniki I jedzie po ustalonej mapie wtrysku.

Jeśli będzie równo chodził w awaryjnym, to znaczy ze nie lejące wtryski.

Reset w sensie, że po odłączeniu zasilania wszelkie auto-adaptacje powinny się wykasować..
Pisałem, ze jak już odpali, to chodzi dobrze. O odpalaniu tez nadmieniłem, ze po odpięciu TPS'a i gaz do dechy - inaczej się zalewa.
Ostatnio grzebie przy szrocie z doskoku, wiec póki co żadnych nowych rewelacji.

dupa tam , lewe powietrze z podciśnienia lub walnięta membrama serwa hamulców

To by go chyba nie zalewało, lecz wręcz przeciwnie. W porównaniu z otwartą przepustnicą to jakieś piździ-szczeliny na piździ-wężykach raczej niewiele wnoszą.
Dlaczego zatem na zimnym takie kiepskie i mocno ujemne STFT ? Dlaczego, gdy się zagrzeje do nominalnej, to STFT oscyluje w granicach +-3% (czyli bardzo prawidłowo) ?

Dziękuję za wszelkie sugestie, w miarę możliwości i czasu będę kolejno sprawdzał. Do faken-skutku

[Mroczny]

dupa tam , lewe powietrze z podciśnienia lub walnięta membrama serwa hamulców

wtedy nie byłoby równej pracy na wolnych i bezproblemowej jazdy..

[suziXL]

Nie znam za dobrze zawilosci konstrukcyjnych tego pojazdu, ale sprawdzilbym jeszcze czujnik cisnienia oleju. Nie koniecznie ten co na kontrolke podaje. Moga byc dwa. W niektorych samochodach jak cisnienie oleju nie rosnie w czasie uruchamiania to nie odpali. Druga rzecz, jesli to automat czujnik polozenia skrzyni. Trzecia jaka mi przychodzi do glowy - czy u Ciebie trzeba wcisnac hamulec zeby odpalic? Moze to gowno?

[ernil]

Czujnik położenia skrzyni nie pozwoli kręcić rozrusznikiem o ile pamiętam.

[misman]

Czujnik położenia skrzyni nie pozwoli kręcić rozrusznikiem o ile pamiętam.

tak. to nie ta droga.

[misman]

Ok, może się komuś przyda:
Oddałem auto do serwisu (ASO). W zamiarze zaoszczędzenia czasu, poprzez wydanie pieniędzy. W efekcie straciłem dwa tygodnie i trochę pieniędzy.
Tydzień samego zwodzenia żeby dojść do konkluzji, że trzeba wymienić (nowe ! ) świece i przewody, aby w ogóle "zacząć". Po takiej "diagnozie" "fachoffcuff z ASO" auto zabrałem, i w jeden krótki, zimowy dzionek (akurat nie padało) sam dokonałem diagnozy. Wynikiem okazał się PCV valve.
Sprawa zamknięta, samochód odpala "od strzała", a w ASO pracują patałachy i naciągacze..