hmmmm, nie chciałbym zaburzać Twojej idei bo niszczenie marzeń jest mało fajne ale
http://www.iceland4x4carrental.com/
auto 4x4 typu Jeep Patriot na 5 tygodni bez żadnych negocjacji to 4000 Euro. Można jeszcze przy takim najmie poprosić o osobną ofertę. Na pewno coś zejdą z ceny. Co w tym masz - nowe auto, o które martwi się wypożyczalnia, a nie Ty.
Kupienie auta w PL za 20 tysięcy wiąże się z posiadaniem 20 letniego strucla i wywaleniem kolejnych 10 tysi na doprowadzenie go do stanu używalności, wymiany tego co się odkryje, a sprzedawca zataił i takie tam. Jak nie będziesz jeździł nim w kraju tylko odrazu wyślesz to na 150 % wyjdą jakieś kwiatki jeszcze na miejscu. typu podskakująca czapka lub inne niedomielone mosty. Wysyłka to 1500 Euro więc lekką ręką cena się wyrównuje.
Bujanie się ze sprzedażą auta w kraju doprowadzi do szewskiej pasji jak się znafcy zjadą. Poza tym będziesz chciał sprzedać duże auto do offroadu, a nie małe autko rodzinne więc sprzedaż nie zawsze jest szybka, łatwa i przyjemna. D22 sprzedawałem 10 miesięcy bo chciałem za nią pieniądze jakie była warta, a i tak od ceny początkowej zszedłem 30%
Auto z ograniczeniem do 1,9 m to nie będzie nic podniesionego czy na dużych kołach bo to fizycznie nie możliwe. Jakikolwiek bus czy terenówka spokojnie 2 metry osiąga. W związku z tym pozostają Ci nadmuchane kombi 4x4 typu Subaru Forester, a od tego Patriot w terenie będzie dzielniejszy.
Wypożyczenie na miejscu jest chyba najbardziej racjonalne, a graty których nie chcesz brać do samolotu wyślij sobie paczką za parę stówek. Ale wiadomo, przy realizacji marzeń nie zawsze chodzi o racjonalne myślenie.