Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

- inne samochody terenowe

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Damian » ndz wrz 19, 2010 7:26 pm

gri74 pisze: jako posiadacz prasowanego ryżu, chyba wiesz o tym
nie wiem :)21 nic a nic
nowe auto rdzewieją wszystkie, zwłaszcza te z sekondhendu z górskiej bawarii
land cruiser nie jest wyjątkiem, ani pozytywnym ani negatywnym
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: gri74 » ndz wrz 19, 2010 8:07 pm

aha :lol:
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Nahen » ndz wrz 19, 2010 9:31 pm

Auto ma jeździć na codzień, dość często po polnych drogach... Stawiam na wszystko w stylu Dustera, Quashquai'a, Forestera, Volvo CrossCountry i innych dużych kombiaków z podniesionym zawieszeniem i napędem na 4. Sporadyczne ciąganie przyczepki ważącej 500kg, wjazdy "dupą" do wody itp to szczegół który kompletnie nie powinien być brany pod rozwagę przy wyborze auta, czuję że na uparciucha to i Fiat 500 dałby radę tyle, że wjeżdżając do wody tyłem siedziałoby się dupą we wodzie. :)21

Myślę, że za 70-90 tysi spokojnie kupisz solidne i młode kombi z napędem na 4 w wersji "allroad/CrossCountry/itp"

Nie widze sensu pchać się w paliwożerne, duże i drogie w utrzymaniu auto tłumacząc to potrzebą ciagania przyczepy ważącej tyle co komplet pasażerów w aucie...
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
decc
Posty: 1837
Rejestracja: wt mar 13, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Radziejowice - okolice, Patrol Y60 '89 krótki, RD28T'98 TD-6 intercooler, OME+2" @MT33"

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: decc » ndz wrz 19, 2010 10:19 pm

Z drugiej strony, to z doświadczenia wiem, że dojazdy do wody bywają hardkorowe i pchanie się w takie tereny SUVem, to porażka. Do rzek i jezior nie prowadzą wyłącznie grzeczne polne dróżki. Ja bym na jego miejscu pomyślał o Pajero. W terenie sobie poradzi, z przodu ma niezależne zawieszenie, więc i komfort jazdy jest spoko. Na autostradzie pociągnie spokojnie przepisowe 130 km/h, w terenie będzie sobie radzić jak należy. SUVem to tylko można raz na jakiś czas z czarnego zjechać, a kolega pisze, że w pracy jeździ "po terenach gdzie nie ma dróg tylko jakieś ubite błoto", więc SUV moim zdaniem odpada - zawieszenie rozleci się szybko przy takiej eksploatacji. Napisał jeszcze, że "w mieście jeździ stosunkowo niewiele". Powinien zdecydowanie szukać czegoś lekko terenowego. Do takiej jazdy nie musi modyfikować auta.

Inna sprawa to przebiegi. Jak sam @Łukasz789 pisze, robi 50 tys. km rocznie. To dużo. Ja plaskaczem robię około 40 tys. km rocznie i niestety trzeba się liczyć ze sporymi wydatkami na eksploatację. Tutaj dochodzi jazda w lekkim terenie, co zwiększy zużycie niektórych elementów. Auto z 2003-2004 roku będzie miało na dzień dobry spokojnie w granicach 200 tys. km (gdyby robiło 50 tys. rocznie jak kolega Łukasz789 to miałoby ponad 300 tys.). Większość aut na rynku wtórnym i tak ma kręcone liczniki, więc na miejscu kolegi nie patrzyłbym na przebieg, tylko upatrzył sobie auto w maksymalnie (na ile można to wstępnie ocenić) dobrym stanie technicznym i dał je do diagnostyki do jakiegoś porządnego warsztatu. Przy takiej kwocie zakupu warto poświęcić nawet 1000 zł, żeby nie kupić jakiegoś picowanego szrota. Natomiast czy furka będzie miała 150 czy 200 tys. na początku to i tak bez różnicy - przy opisanej eksploatacji i planowanych przebiegach rzędu 50 tys. to auto będzie w warsztacie średnio raz na dwa miesiące i będzie to jeżdżąca skarbonka, nie ma się co okłamywać.
"Nic od Was nie można się dowiedzieć (każdy dla siebie, zakłamane chamy)"

Awatar użytkownika
kylo_k2
Posty: 431
Rejestracja: śr maja 20, 2009 6:45 pm
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Kontaktowanie:

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: kylo_k2 » wt wrz 21, 2010 7:07 am

a może Nissan Pathfinder po 2005r. Za 70-80 tyś można już coś ciekawego kupić. Da się tym przyczepę ciągnąć a i na spotkanie biznesowe po umyciu się nadaje.
Terrano I 2.7 TD, 94r. lift 2" Ironman, AT 32" + 2" bodylift
Terrano II 2.7 TDi 01r

Awatar użytkownika
decc
Posty: 1837
Rejestracja: wt mar 13, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Radziejowice - okolice, Patrol Y60 '89 krótki, RD28T'98 TD-6 intercooler, OME+2" @MT33"

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: decc » wt wrz 21, 2010 8:12 am

kylo_k2 pisze:a może Nissan Pathfinder po 2005r. Za 70-80 tyś można już coś ciekawego kupić. Da się tym przyczepę ciągnąć a i na spotkanie biznesowe po umyciu się nadaje.
Z SUVów, to już najlepiej chyba Subaru Forester, ma przynajmniej reduktor i stały napęd 4x4. Ale nadal uważam, że SUV takich akcji nie przetrzyma.
"Nic od Was nie można się dowiedzieć (każdy dla siebie, zakłamane chamy)"

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Damian » wt wrz 21, 2010 11:22 am

decc pisze:
kylo_k2 pisze:a może Nissan Pathfinder po 2005r. Za 70-80 tyś można już coś ciekawego kupić. Da się tym przyczepę ciągnąć a i na spotkanie biznesowe po umyciu się nadaje.
Z SUVów, to już najlepiej chyba Subaru Forester, ma przynajmniej reduktor i stały napęd 4x4. Ale nadal uważam, że SUV takich akcji nie przetrzyma.
no pathfinder to już normalna terenówka (w rozumieniu obecnych standardów)
forrester ma reduktor, ale jego przełożenie jest minimalne - 1,2 czy 1,4 (nie pamiętam) służace np. do holowania przyczepy
juzer nie uniknie raczej spalenia sprzęgła w terenie
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
decc
Posty: 1837
Rejestracja: wt mar 13, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Radziejowice - okolice, Patrol Y60 '89 krótki, RD28T'98 TD-6 intercooler, OME+2" @MT33"

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: decc » wt wrz 21, 2010 12:10 pm

Damian pisze:
decc pisze:
kylo_k2 pisze:a może Nissan Pathfinder po 2005r. Za 70-80 tyś można już coś ciekawego kupić. Da się tym przyczepę ciągnąć a i na spotkanie biznesowe po umyciu się nadaje.
Z SUVów, to już najlepiej chyba Subaru Forester, ma przynajmniej reduktor i stały napęd 4x4. Ale nadal uważam, że SUV takich akcji nie przetrzyma.
no pathfinder to już normalna terenówka (w rozumieniu obecnych standardów)
forrester ma reduktor, ale jego przełożenie jest minimalne - 1,2 czy 1,4 (nie pamiętam) służace np. do holowania przyczepy
juzer nie uniknie raczej spalenia sprzęgła w terenie
Aj, sorki, się mi z X-Trailem pomyliło. :oops:
"Nic od Was nie można się dowiedzieć (każdy dla siebie, zakłamane chamy)"

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Nahen » wt wrz 21, 2010 3:56 pm

Pathfinder to Navarra i do tego w znakomitej większości z napędem na tył tylko ;)
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
Janek 44
Posty: 2385
Rejestracja: śr lut 21, 2007 8:43 pm
Lokalizacja: Podlasie.

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Janek 44 » wt wrz 21, 2010 5:07 pm

Zabiorę i ja głoś w tej dyskusji.
Dawne to były czasy(jeszcze w ubiegłym wieku) :D Szukałem wtedy auta do jazdy z przyczepą w koło komina.Warunki dojazdowo-wyjazdowe , szczególnie jesienią i zimą były ciężkie, postanowiłem, że będzie to auto 4x4. Trafiła się okazja zakupu Kia Sportage w okolicach Augustowa. Pojechałem obejrzałem i już miałem zapłacić, kiedy w transakcje wdał się dawno niewidziany znajomek , który w instytucji od której auto miałem odkupić, pracował. Pokazał mi możliwości Kia , właśnie na spuszczaniu i podejmowaniu łodzi patrolowej z wody. Z zakupu zrezygnowałem (niwa w tych samych warunkach i z tą samą łodzią nie potrzebowała pomocy). Dlatego proponuje całkowicie zrezygnować z SUVa. Zapas własności terenowych nie zaszkodzi, a czasem może uchronić przed znacznym podniesieniem ciśnienia. :wink:
Może Frontera B? :oops:
"..i spojrzał Pan na pracę naszą i był zadowolony,na wieść o zarobkach-usiadł zapłakał.."

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Damian » wt wrz 21, 2010 9:40 pm

Nahen pisze:Pathfinder to Navarra i do tego w znakomitej większości z napędem na tył tylko ;)
tylko część z prywatnego importu z USA
wszystkie europejczyki mają dołączany przód, reduktor i TC
rasowa terenówka wg dzisiejszych standardów, nawet ramę ma ;) z benzyną V6 nawet nie takie głupie auto
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Flor » wt wrz 21, 2010 9:43 pm

Janek 44 pisze: Może Frontera B? :oops:
a może misiek ?? :)2

Awatar użytkownika
decc
Posty: 1837
Rejestracja: wt mar 13, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Radziejowice - okolice, Patrol Y60 '89 krótki, RD28T'98 TD-6 intercooler, OME+2" @MT33"

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: decc » śr wrz 22, 2010 7:19 am

Za takie pieniądze można wybierać w zasadzie z całej puli. Ja bym się skupił na tej grupce:

Terrano, Cherokee, Pajero, Frontera. :D

Oczywiście w wersji long :D.
"Nic od Was nie można się dowiedzieć (każdy dla siebie, zakłamane chamy)"

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Nahen » śr wrz 22, 2010 9:39 am

decc pisze:Za takie pieniądze można wybierać w zasadzie z całej puli. Ja bym się skupił na tej grupce:

Terrano, Cherokee, Pajero, Frontera. :D

Oczywiście w wersji long :D.
Z tej grupki to tylko Terrano wydaje się sensownym zakupem ;)
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Masmo » pn paź 18, 2010 8:00 pm

Jako miłośnik koreańskiej :wink: mysli technicznej wybrałbym: Santa Fe, Tucson, Sportage a gdyby teren był bardziej terenowy a łódka cięższa to Terracan, Sorento. Za 50-60 kzł można kupić egzemplarz w super stanie i w pełnym wypasie.
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

FUX
 
 
Posty: 1380
Rejestracja: wt sie 05, 2008 5:15 pm
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: FUX » pn paź 18, 2010 9:02 pm

Forester daje radę. na reduktorze wyrywałem korzenie od drzew na ogrodzie.
Slipowanie polega na wjechaniu do wody tak, aby nie zalać koł od przyczepy po sama gore.
Poźniej robi sie bajzel z łożyskami, albo hamulcami.
Tak mialem w Chorwacji po 3 tyg. postoju przyczepy.

Nowy forek jest do dupy, bo ma bujający się zawias, a starego przestali robić.
Słuchaj Gazfana i szukaj D3.
SALLAAA

Awatar użytkownika
Starck
Posty: 732
Rejestracja: pn sie 18, 2008 9:02 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Starck » pn paź 18, 2010 9:16 pm

mam dwie łódki:
300 HP i półtorej tony
700 HP i cztery tony

Do pierwszej Patrol jest za duży, a do drugiej za mały.
Jak masz dylemat jaki 4x4 kupić do 300kilowej łódki to ci powiem: pierwszego z brzegu ML'a albo X3
Tylko po co Ci tam napęd na cztery? Będziesz ją slipował z plaży w Trzęsaczu? :)21
Y60 TD42T+PTO high-roof
Y60 TD42T+PTOx3 Pick-up, LWB+42cm

Łukasz789
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 48
Rejestracja: śr wrz 01, 2010 7:48 am

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: Łukasz789 » śr gru 29, 2010 1:22 pm

Trochę mi to zajęło ale postanowiłem trochę protestować i doszedłem do wniosku ,że najprawdopodobniej wybiorę albo L200 lub Hiluxa no chyba ,że znacie lepszego pick-upa. Przekonała mnie ich cena. Ale teraz jestem lekko skołowany bo nie wiem jak one stoją z awaryjnością. Modele są już ładne parę lat na rynku więc co nieco pewnie już o nich wiecie więc proszę o podzielenie się swoimi informacjami. Chodzi mi o awaryjność bo o ich komforcie się już przekonałem.

Awatar użytkownika
QL
Posty: 718
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 8:42 am
Lokalizacja: slask/beskidy

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: QL » śr gru 29, 2010 4:32 pm

L200 jako jedyny ma centralnego dyfra. Co ma i zalety i wady. Cos tam bylo o problemach z silnikami podobnie zreszta jak w nissanie. Reszta pickupow ma konstrukcje dosc podobna.
Moja rada : szukaj co sie trafia najtaniej w ramach promocji czy wyprzedaży i tyle. Aż takich roznic w pickupach nie ma, przezyjesz jak sporo zaoszczedzisz. generalnie to one sa dosc siermiężne vs cokolwiek co ma wiecej tapicerki wewnatrz. i nie daj sie zwiesc wersjami wyposazenia niewiele sie zyskuje a kosztuje grubo. To bazowo są wołki robocze, i nie da się tego zmienic wiekszym "wypasem". Oblukaj hiluxa, L200, nissana, isuzu i forda, to bedziesz mial chyba komplet.
Praca na warsztacie jest zdrowa. Spaceruje się w poszukiwaniu narzędzi które przed chwilą tu były...

FUX
 
 
Posty: 1380
Rejestracja: wt sie 05, 2008 5:15 pm
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodzień.

Post autor: FUX » śr gru 29, 2010 4:55 pm

Optowałbym za toybotą...
SALLAAA

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodz

Post autor: Nahen » pt sty 07, 2011 8:59 pm

Isuzu D-Max z 3 litrowym dieselkiem daje radę ze wszystkim co na haku waży poniżej 4 ton ;) Więc jak do łódki dołożysz kotwicę i kanapki to też da rade ;)
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

bbvp
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 68
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 12:46 pm
Lokalizacja: Krakow

Re: Samochód do ciągnięcia łodzi, jazdy w gorach oraz nacodz

Post autor: bbvp » sob kwie 02, 2011 4:16 pm

Łukasz789 pisze:Trochę mi to zajęło ale postanowiłem trochę protestować i doszedłem do wniosku ,że najprawdopodobniej wybiorę albo L200 lub Hiluxa no chyba ,że znacie lepszego pick-upa. Przekonała mnie ich cena. Ale teraz jestem lekko skołowany bo nie wiem jak one stoją z awaryjnością. Modele są już ładne parę lat na rynku więc co nieco pewnie już o nich wiecie więc proszę o podzielenie się swoimi informacjami. Chodzi mi o awaryjność bo o ich komforcie się już przekonałem.
Jesteś pewien że chcesz się telepać pickupem ??
A nie lepiej grandvitare ? nówkę lub prawie nówkę ?
W cieżki teren sie nie nadaje ale tu i tam zajedzie , ma reduktor- do targania łodzi ... , solidny napęd i 2.0/2.4 bedzie paliła podobnie jak te pickupy czy coś wiekszego w dieslu . Ja bym miał dylemat czy nowego dustera czy używaną gv ... pickup super sprawa ale jak by to miał być jeden samochód to nigdy w życiu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne samochodziki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość