Dacia Duster - zamiesza?

- inne samochody terenowe

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Nahen » ndz wrz 18, 2011 8:54 pm

No jeszcze zostaje odłam Isuzu Motros Philipines ;) z D-Maxem, Crosswindem i Alterrą ;)
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
Grześ K.
 
 
Posty: 831
Rejestracja: czw maja 18, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: LBI

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Grześ K. » pn wrz 19, 2011 7:25 am

Czytając forum już można powiedzieć ze Dacia zamieszała. Tak jak @Mroczny pisze, nie ma co od razu skreślać Dustera. Miałem okazję się takim przejechać bo szwagier od przeszło roku ujeżdża i bardzo sobie chwali. Z racji wykonywanego zawodu sporo po różnego rodzaju terenie się przemieszcza (archeolog). Fakt że nie ciurla go po jakimś łagrze, ale to bardziej ze względów estetycznych (bo nowe i szkoda jeszcze pogiąć, porysować). Ogólnie bardzo zadowolony. Jak dla mnie tez przyjemne autko. I absolutnie nie porównywał bym go do troopera czy innej terenówki, bo duster nią nie jest. Ma tylko spore, jak na klasę auta, możliwości zjazdu z drogi utwardzonej i daje dużo frajdy zimą.
A co do ładowania każdy w stary samochód - każdy robi co lubi. Wsadzisz 50 koła, w auto z '88 roku - OK. Dla Ciebie będzie warte te 50 tys., dla innego ciągle te 5 bo samochód mimo że "nówka" to ciągle z '88 i tyle wg. cenników kosztuje. Każda sroka swój ogon chwali, jak to mówią.
Sam mam samochód z: rewelacyjnym silnikiem (R5 2,5 TDI audi), pełnym i ciągle sprawnym wyposażeniem, idealnie zestrojonym zawieszeniem ale co z tego że wg. mnie jest warte więcej niz niejedno nowe, skoro jest już w zasadzie pełnoletnie, ma kosmiczny przebieg i dalej chce jeździć i nikt nie dałby za nie więcej niż 10 tys. I nikogo nie przekonuję od wyższości mojego bolida nad innym bo obiektywnie patrząc mam już starego złoma, którego powinienem zamienić na nowy i przez kilka lat cieszyć się bezproblemową i wygodną jazdą na gwarancji bez obaw wyruszając gdzieś dalej. Ale lubię to co mam i cieszę się z tego, czego i Wam wszystkim życzę
Był Samuraj na MT
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion :oops:

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Nahen » pn wrz 19, 2011 7:45 am

Grześ K. pisze:A co do ładowania każdy w stary samochód - każdy robi co lubi. Wsadzisz 50 koła, w auto z '88 roku - OK. Dla Ciebie będzie warte te 50 tys., dla innego ciągle te 5 bo samochód mimo że "nówka" to ciągle z '88 i tyle wg. cenników kosztuje. Każda sroka swój ogon chwali, jak to mówią.
Sam mam samochód z: rewelacyjnym silnikiem (R5 2,5 TDI audi), pełnym i ciągle sprawnym wyposażeniem, idealnie zestrojonym zawieszeniem ale co z tego że wg. mnie jest warte więcej niz niejedno nowe, skoro jest już w zasadzie pełnoletnie, ma kosmiczny przebieg i dalej chce jeździć i nikt nie dałby za nie więcej niż 10 tys. I nikogo nie przekonuję od wyższości mojego bolida nad innym bo obiektywnie patrząc mam już starego złoma, którego powinienem zamienić na nowy i przez kilka lat cieszyć się bezproblemową i wygodną jazdą na gwarancji bez obaw wyruszając gdzieś dalej. Ale lubię to co mam i cieszę się z tego, czego i Wam wszystkim życzę
Nadal jak widzę się nie rozumiemy.

"Segment" autek terenowych jest nieporównywalny do wszelkich autek osobowych różznych klas jeżeli chodzi o wartość używanych egzemplarzy. O ile osobówki sa warte tyle ile "stoi" rocznik +/- jakiś tam nikły procent bez wzgledu na wyposażenie o tyle terenówki tak jak ciężarówki są wyceniane przede wszystkim na podstawie stanu, wyposażenia itp. I nie piszę tu o terenówkach typu Subaru Forester ;)

Przejrzyj ogłoszenia, popytaj a zobaczysz jaka potęzna rozbieżność potrafi być w cenie tego samego rocznika teg samego modelu auta.

Wracając do "Troopera rocznik 88" :)21 Dziś jest wart 5-6 tysi może. Dla mnie nie jest wart nic z prostej przyczyny, nie zamierzam go nigdy sprzedawać więc dla mnie ma wartosć tylko i wyłącznie użzytkową. A w mojej robocie, hobby itp wartość użytkowa "staruszka" bije na wszystko wynalazki typu Duster jak i nowszego w mojej "kolekcji" Troopera'01. Po wsadzeniu w niego tych 50 tysi i poskładaniu go na nowo dla mnie w aspekcie "odczucia" jak i dla niego z czysto mechanicznego punktu widzenia będzie to rocznik 201X. Mimo, że technologicznie i designersko będzie to nadal rocznik 88. Ale to mnie akurat wali, dla mnie istotne jest to, że będe mial praktycznie i mechanicznie nowy samochód spełniający w 110% moje wymagania i który pojeździ jeszcze przynajmniej do 203X-4X roku bez problemów. No chyba, że jakaś ukryta w strukturze ramy "menda" spowoduje jej złamanie w 10 miejscach ;)

Tak więc nie pisze tu o wartości auta na dynku uzywanych aut za X lat bo nie o to mi biega, nawet przez moment nie traktuję tej kwesti w sposób: wsadziłem 50 tysi sprzedam za 45... Dla mnie istotne jest to, że wsadziłem kupe kasy i mam dla siebie nowy wózek który będzie jeszcze długo służył. Z mojego punktu widzenia bardziej mi się to opłaca niż zakup czegos klasy Dustera.
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
Grześ K.
 
 
Posty: 831
Rejestracja: czw maja 18, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: LBI

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Grześ K. » pn wrz 19, 2011 9:00 am

Ależ rozumiem, tylko nie ubrałem tego w odpowiednie słowa. Na pewno nie można powiedzieć że Duster czy inne nowe konstrukcje jest "be". Większość ludzi wybrała by Dustera niż Troopera ze względu na to że jest wygodniejszy, oszczędniejszy, kosztuje stosunkowo niedużo, da się nim przejechać kraj w wzdłuż i wszerz w przyzwoitych warunkach. Dla większości to po prostu środek lokomocji, który ma posłużyć bezawaryjnie założony okres czasu bez specjalnych nakładów finansowych a następnie zastąpiony nowszą konstrukcją która dalej pozwoli cieszyć się bezstresową jazdą.
Doskonale rozumiem zamiłowanie kolegi do tego samochody. Sam chciałbym w przyszłości zanabyć coś, co doprowadziłbym do stanu używalności przez najbliższe naście lat, taki samochód który miałby u mnie dożywocie. Z przyczyn obiektywnych póki co takie dożywocie ma u mnie wspomniane audi, co nie wyklucza faktu że chciałbym też mieć w domu samochód 4x4 którym małżonka moja szybko, wygodnie i bezstresowo dojedzie zima do pracy czy po dzieciaki a przede wszystkim nie będę wysłuchiwał narzekań na twarde, niewygodnie, wolne i nieekonomiczne 4x4 którym sam mam marzenie się poruszać a które to z punktu widzenia ogółu społeczeństwa dawno powinno być na złomie.
Był Samuraj na MT
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion :oops:

Awatar użytkownika
cordoba_2004
 
 
Posty: 3166
Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
Lokalizacja: Radłów Tarnów

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: cordoba_2004 » pn wrz 19, 2011 9:47 am

Nawet traktory są wygodniejsze od starych terenówek, owszem one mają wiele zalet , trwałość konstrukcji imponująca.
Ale mało kto chce jeździć autem które pali 12 litrów drogiego paliwa, jest twarde, huk w środku, itd
Do dustera już zakładają wyciągarki , robią lift, owszem trooper to nigdy nie bedzie ale i pod troopera terenów nie będzie zbytnio, a pod Dustera trochę się znajdzie. Zresztą nie odkrywamy ameryki , wystarczy popatrzeć ile imprez suvowych jest organizowanych np w Niemczech. Fakt mieć takiego troopka z 88 roku piękna rzecz, można z dziećmi pozwiedzać bliską terenową okolicę , dzieci zarazić mechaniką, przywieźć na przyczepce żwiru piasku.

Znajomy ma syna , syn ten zaczą ewoluować w kierunku budki z piwem, ów znajomy zakupił mu starego dużego fiata, odrestaurowywują razem, syn stał się maniakiem starej motoryzacji, imprezy zloty, nauczył się wiele , a tak nie umiał by tego, więc warto mieć takie lub temu podobne hobby. Czyż nie?
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Nahen » pn wrz 19, 2011 10:02 am

Ależ oczywiscie, ale sa inne mniej wymagające hobby a równie pożyteczne.

Terenówki jakimi tu w większości się bawimy to samochody UŻYTKOWE aktualnie od kilku lat to okreslenie pasuje raczej do pickupów niż do coraz to nowszych modeli LandCruiserów, LRów (z wyłączeniem Defa), Jeepów (z wyłączeniem linii Wrongla) itp.

W tym segmencie liczy się wartość użytkowa i możliwości a nie wygoda i ewentualne możliwości motania. Dlatego będzie jakas częśc ludzi której bardziej będzie się "opłacało" inwestować w staruchy niż kupować wynalazki.

Wróce do początku: Duster i jemu podobne autka sa fajne, do jazdy na codzień po asfalcie, do pracy w mieście, do rodzinki na wieś, po zakupy, na wakacje do kurortu nad morzem czy oceanem. Żonie jak będzie czuła potrzebę bez zastrzeżeń coś takiego moge kupić jak beda luźne pieniądze. Ale w życiu nie dopuszczam możliwości zamiany starucha na coś takiego ;) za żadne pieniądze, wolę je utopić w staruchu. Tak długo jak będzie spełniał wymogi bezpiecznego przemieszczania się z punktu A do B przy okazji oferując wszystko to co ma do zaoferowania w tej chwili nie zmienię podejścia. I tyle.

Po prostu zaskakuje mnie trochę to, że ktoś kto jeździ "rasowym 4x4" może kalkulować Dustera jako następny swój tego typu samochód ;)

Tyla ;)
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
pamejudd
 
 
Posty: 1420
Rejestracja: ndz lip 26, 2009 7:10 pm
Lokalizacja: Wioska obok wioski obok Stuttgartu

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: pamejudd » pn wrz 19, 2011 1:13 pm

Jak to napisal ktos kiedys na Youtube (wolne tlumaczenie z anglika):


"Ludziom marzy sie przygoda ale nie sa sklonni poswiecac swojej wygody. Dlatego kupuja SUVy."
130 300Tdi '97, Ghost RS 5700 '05
wolvesahead.org

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40589
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Mroczny » pn wrz 19, 2011 3:25 pm

bo ludzie lubią marzyć a nie marzenia realizować. Każdy przy flaszce muli o tym jakby chciał podróżować, że kupi motocykl, ze rzuci robotę i poszuka takiej co lubi itd. A najchętniej wbija się "rokującego na stabilny" kołchozu, odbija kartę i muli jak mu źle..

Awatar użytkownika
Grześ K.
 
 
Posty: 831
Rejestracja: czw maja 18, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: LBI

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Grześ K. » wt wrz 20, 2011 7:16 am

A to tak nie do końca prawda jest, choć w większości przypadków tak. Nie każdego stać na obecną chwilę na realizację marzeń. Marzenia są, czasami nie tak odległe do realizacji ale po drodze mamy inne sprawy i priorytety które sprawiają że marzenia jeszcze trochę muszą poczekać. Co z tego że np. dziś realizował bym swoje marzenia 4x4 skoro wiązało by się to z tym że ucierpiała by na tym moja najbliższa rodzina, czas poświęcony małym dzieciom (za małym jeszcze na zabawy przy samochodzie), chora matka przy której codziennie trzeba być...W realizacji marzeń nie można być samolubnym. Takie przynajmniej mam przemyślenia, a jak dzieci podrosną, chałupa będzie jako tako wykończona to będzie i czas na realizację marzeń. A póki co cieszą drobne rzeczy, które kiedyś się przydadzą np. doposażenie warsztatu
Był Samuraj na MT
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion :oops:

Awatar użytkownika
cordoba_2004
 
 
Posty: 3166
Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
Lokalizacja: Radłów Tarnów

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: cordoba_2004 » wt wrz 20, 2011 7:32 am

Bardzo mądre słowa Panowie piszecie Panie Mariuszu i PAnie Grzesiu bardzo mądre, warto czytać to forum, choć na początku było cieżko....
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Nahen » wt wrz 20, 2011 7:37 am

Grześ ale tu chyba znów nie o to szło ;) Logiczne, że mając rodzinę, jakieś obowiązki trzeba to wszystko brać pod uwagę.

Ale tu chodziło o fakt, że spora część ludzi "mająca" marzenia woli o nich gadać, oglądać innych w TV jak realizują swoje pasje niż ruszyć dupę samemu. To jak z nauką "karate" z ksiażki w wygodnym fotelu... Jeżeli ktoś ma potrzebę wewnętrzną zwiedzić świat samochodem, poczuć sie przez jakąśs chwilę niezależny itp to niestety wiąże się to z wyborem między, samochodem w którym trzeba wszystko przygotować i znaleźć "złoty środek" między wygodą a funkcjonalnością a wygodnym dupowozem i pobytami w hotelach.

Gdzieś tu była już tego typu dyskusja która sprowadziła się do tego, że jest pewna grupa "targetowa" dla której na wyprawie liczy się wygodny samochód, piwo, i mozliwość wjechania wszędzie, żeby nie musieć męczyć nóg. A najważniejszą rzecząa jest aparat foto, żeby zrobić sobie (nie krajobrazowi czy wartym uwagi miejscom) zdjęcia którymi można się pochwalić w robocie i na fejsie. I dla takich ludzi segment Dusteropodobny pewnie w najbliższej przyszłości będzie idealnym rozwiązaniem. ;)

Wszystko zależy od podejścia. Pewien wymierający już gatunek HomoExpeditionSapiens zawsze będzie jeździł na wyprawy takie czy inne Defem albo UAZem. Bo to jest nie tyle zboczenie co fragment stylu życia. I tacy ludzie raczej zawsze będą woleli utopic kupe kasy w renowacji tego typu aut niż w zakupie czegoś "plastikowego"
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Masmo » wt wrz 20, 2011 7:42 am

Grześ K. pisze:....wiązało by się to z tym że ucierpiała by na tym moja najbliższa rodzina, czas poświęcony małym dzieciom (za małym jeszcze na zabawy przy samochodzie), ...
Babskie gadanie, kolega widzać pod patoflem... :)21
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Nahen » wt wrz 20, 2011 7:46 am

No zdażało się zostawić dziewczynę potem żonę na brzegu w piękna do pływania na desce pogode na kilka godzin ;)

Piękna pogoda do pływania na desce: wiatr od 4B do 7B, nie koniecznie słońce ;)
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
Grześ K.
 
 
Posty: 831
Rejestracja: czw maja 18, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: LBI

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Grześ K. » wt wrz 20, 2011 10:08 am

Masmo pisze: Babskie gadanie, kolega widzać pod patoflem... :)21
He he, niech i tak będzie. Znam w swoim otoczeniu przykłady gdzie głowa rodziny spełnia swoje pasje trochę kosztem reszty rodziny i czułbym się z tym niefajnie. Przyjdzie i na mnie czas.
A mój kuzyn z Waszych okolic (Rumia) też sie ostatnimi laty za deske zabrał. Od dawna chciał ale zawsze cos na przeszkodzie stało. Teraz chłopaki mu podrosły i razem się bawią. Mówi że nie żałuje ze poczekał kilka lat bo fajniej dzieić z kimś pasję
Był Samuraj na MT
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion :oops:

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Nahen » wt wrz 20, 2011 11:30 am

Spoko mam nadzieje, że i moi zechcą pływaćc na desce i łazić po lasach jak podrosną, ale średnio widzę naukę pływania na desce w wieku 60 lat ;) Dlatego wolę ich wtedy uczyć i czasem jak mnie artretyzm nie dopadnie samemu popływać ;) Niż patrzeć jak oni się uczą a ja kolejny sezon nie mogę stanąć na desce ;) są pewne "hobby" które owszem można kontynuować do "późnej starości" ale zaczynać lepiej w sile wieku i sprawności.

Inna sprawa to hobby którym człowiek zajmował się od bycia szczylem i dalej to robi i chce robić, a tu żona marudzi... Chyba jednak zmieniłbym żone ;) W myśl zasady akceptujmy siebie na wzajem w związku nie wyobrażam sobie stawiania kwestii zainteresowań z którejkolwiek ze stron na zasadzie "albo hobby albo rodzina". Wszystko się da pogodzić, albo przynajmniej załatwić rekompensatą czasu.
:)21
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
cordoba_2004
 
 
Posty: 3166
Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
Lokalizacja: Radłów Tarnów

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: cordoba_2004 » wt wrz 20, 2011 12:19 pm

off road lekko turystyczny jako rodzinne hobby :) i doskonały sposób wychowania młodzieży z mechaniką za Pan Brat
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało

Awatar użytkownika
CrOOchy
 
 
Posty: 8351
Rejestracja: śr lut 14, 2007 9:47 pm
Lokalizacja: Cyców

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: CrOOchy » czw wrz 22, 2011 2:29 pm

jak tak czytam to nie jestem jednak osamotniony w poląglądach, że wole kupić auto stare zrobić jak fabryka. Z elektryka na poziomie c360.
Miło wiedzieć, że nie jestem sam na tym świecie :)21
Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem, a szaleństwem

Jeep
Chevy Suburban

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Nahen » czw wrz 22, 2011 8:18 pm

To wszystko kwestia podejścia do samochodu. U mnie w samochodach się nie sprząta... znaczy ja nie sprzątam... znaczy sprzątam jak po łbie dostanę od mojej Pani kiedy musi wygarnąć śmieci spod nóg żeby je tam zmieścić ;) Auto ma dowieźć mnie z A do B i wrócić a nie pieścić i masować moje plecy, robić kawę i podawać ciastka ;) A im prostsze (czyli starsze) tym pewniejsze zrobienie trasy z A do B o ile stan jego jest OK. "Nowy" Trooper mnie wyleczył na dobre z miliona kontrolek na desce rozdzielczej i wszelkiej elektroniki ponad tą sterującą wtryskiem. :)21
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40589
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Mroczny » czw wrz 22, 2011 8:21 pm

i z hydrauliki chyba też?
:)21

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Nahen » pt wrz 23, 2011 6:54 am

Generalnie wyleczył mnie z "roboczego" auta przewyższającego technologicznie wszystko to z przełomu lat 80-90 ;) Na wycieczki rodzinne i do sklepu mogę mieć coś super duper pod warunkiem że w promieniu 50km od auta mam jakiś serwis ;)
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
cordoba_2004
 
 
Posty: 3166
Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
Lokalizacja: Radłów Tarnów

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: cordoba_2004 » pt wrz 23, 2011 7:00 am

a tam wole mieć nawet marne terenowe ale takie na co dzień , po prostu podobają mi się takie auta i chcę się nim cieszyć na co dzień i co dzień a nie tam 2 dni w w weekend, na szczęście mam 4 km do pracy i jest fajnie oby to się nie zmieniło bo przy 50km było by już ciężko. Generalnie podoba mi się bardzo odrestaurywanie starych terenówek takie LJ73 albo jeepka starego odrestaurować - piękna sprawa, tylko koszta koszta koszta......, a w aucie też nie sprzątam , z racji prowadzenia gospodarstwa na potrzeby własne wożę w nim wszystko od nawozów, po króliki. :)
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało

Awatar użytkownika
CrOOchy
 
 
Posty: 8351
Rejestracja: śr lut 14, 2007 9:47 pm
Lokalizacja: Cyców

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: CrOOchy » pt wrz 23, 2011 9:29 am

jak na farme to pickupa trzeba było sobie kupić, albo koszernie w naszym kraju polonez z przyczepą :)21

W sumie sam pickupa ciągle rozważam, bo mnie denerwuje jak czasami musze wozic worki ze zbożem albo inne rzeczy w bagażniku, albo czepiać przyczepę :roll: Teraz mam 6 metrów pszenicy przewieść bo siać pora i się trzeba z przyczepa bujać
Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem, a szaleństwem

Jeep
Chevy Suburban

Awatar użytkownika
cordoba_2004
 
 
Posty: 3166
Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
Lokalizacja: Radłów Tarnów

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: cordoba_2004 » pt wrz 23, 2011 9:41 am

no za parę lat może l200 z tych nowszych jeśli do tego czasu nie pordzewieją i będzie jeszcze co w nich spawać :) ja też wykorzystuje robiąną przyczepkę 3metry na 1.20 znakomicie funkcjonuje z gv
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało

Awatar użytkownika
piwo8
 
 
Posty: 200
Rejestracja: śr maja 20, 2009 1:38 pm
Lokalizacja: Truj-miasto

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: piwo8 » pt wrz 23, 2011 11:01 am

Wracając do tematu wątku
Kolega leśniczy właśnie kupił dustera. Przedtem jeździł kangoo(zwykłym) i teraz jest zachwycony: jakie wygodne, ekonomiczne, zrywne i jaki prześwit duży, i wszędzie wjedzie... No cóż, to jego pierwsze 4x4 i wyczuwam, że już został zarażony :)21
pozdr
piwo
biała jak śnieg vitara - pa pa...
Czerwonoskóry xj 1988 - pa pa...
Toyota Hiace 4wd 2003

Łukasz789
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 48
Rejestracja: śr wrz 01, 2010 7:48 am

Re: Dacia Duster - zamiesza?

Post autor: Łukasz789 » sob paź 01, 2011 4:51 pm

Dorwałem do przetestowania Durstera i jest tka jak piszecie nie jest źle. Mój starszy się przejechał i mu się spodobało teraz przekonać go do 100 ( Gelendy .lub do Pajera) będzie ciężko .Ba nawet do 120 która należy do jego brata będize cięzko. Wiecie co tak między bogiem a prawdą sam bym rozważał zakup 100 ale jest jedno ale zakup 100 to jedno a jej utrzymanie to drugie , jak popytałem o ceny części eksploatacyjnych a zwłaszcza zawieszenia to ledwo zawału nie dostałem . Naprawdę taniej prawie dwukrotnie wychodzi .Dla 90% ludzi taki Duster starczy w 100% bo topić go nie będą ani w metrowej głębokości błoto też nie będą chyba zamiaru nie mają. Po śniegu jedzie fajnie więc do domku w górach dojadą . Więc co oni więcej od życia potrzebują? A reszta czyli te 10% będzie reanimować swoje ,,starocie " i również będą szczęśliwi . Dal każdego coś miłego.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne samochodziki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości