
Są jedynie wyjątki potwierdzające regułę, jak owe C5 Pysia właśnie. A 607 to wybitne gówno aspirujące nieudolnie do klasy wyższej, co jest wręcz niedorzeczne. Serwisowałem dwie sztuki, wystarczająco się napatrzyłem na wybitną chujowość niezależną od stanu.
Poza tym - zdrowia szczęścia w przyuczaniu hamerykańca do francuskiej topologii kokpitowej. W takim aucie trzeba chyba zostać spłodzonym, by to potem "rozumieć"
