Przyszedł czas gdy zaczynamy myśleć z żoną o czymś co posłuży do wycieczek po bezdrożach po kraju lub w przyszłości po europejskich krajach ale też będzie jedynym autem w domu więc też do codziennej jazdy.
Forester jest świetny i kompletnie bezawaryjny ale jednak chyba zbyt delikatny do takich wypraw, m.in mam w nim manualną skrzynię więc trochę szkoda sprzęgła. Stąd pod uwagę wchodzi tylko automat i auto najlepiej ze stałym 4x4 lub możliwością jazdy na asfalcie.
Póki co tak na luźno przeglądając rynek pod uwagę weszło kilka aut ale jak zauważyłem każde ma jakieś bolączki i pytanie do was jak się sprawdzi w takim wykorzystaniu jak planujemy. Diesla nigdy nie miałem, zawsze same benzyny ale gdyby znalazł się jakiś sensowny...
Podrzucę niżej kilka moich spostrzeżeń ta temat każdego z tych aut oraz proszę o ewentualne sprostowanie mnie
lub podpowiedź specjalistycznym okiem
1. Mitsubishi Pajero III Long (z wyglądu mój największy faworyt)
-3.2 DID - problemy z pompą trochę odstraszają (pomaga regeneracja pompy i wymiana baku ale cena tego też zaporowa),
- 3.8 - super ale bardzo ciężko go znaleźć w ogłoszeniach (3.5 GDI odpada)
2. Toyota Land Cruiser J95 (wygląd już trochę archaiczny i dużo mniej atrakcyjne wnętrze niż Pajero III)
- 3.4 V6 - świetny ale również bardzo rzadko spotykany,
- Diesel 3.0 125KM - pęka głowica i jeszcze chyba jakieś wady słyszałem, a wersja 163KM to wrażliwe i mega drogie wtryskiwacze.
3. Land Rover Discovery II (z tego co wszędzie słychać stereotypy to częściej jest w warsztacie niż w drodze)
- 2.5 Td5 - podobno wycieki oleju jak z kranu woda no i też nie wiem jak z trwałością
- 4.0V8 - podobno trwały, ale jest ryzyko pękania głowicy?
4. Nissan Patrol Y61 (świetny ale nie można jeździć 4x4 na zwykłych drogach i niby pochłania paliwo jak sportowiec wodę)
- 2.8 TD trwały ale odpada z uwagi na występowanie tylko z manualną skrzynią?
- 3.0 158-160KM - wybuchy i przegrzewanie...
5. Jeep Grand Cherokee WJ - tu pod uwagę biorę tylko benzyniaki 4.0 R6 i 4.7V8
pytanie tylko jak z jego trwałością jak chodzi o takie wycieczki, bo też stereotypów wiele słyszałem.
Są jeszcze Jeep Cherokee XJ i KJ ale chyba dosyć ciasne wnętrza więc coś jak mój Forester
a po butli LPG to i na bagażnik nic nie zostanie...
Raz na jakiś czas pojawią się w ogłoszeniach też takie rzadsze auta jak
benzynowa Toyota 4Runner tylko rzadko w tym ciut młodszym roczniku lub Nissan Pathfinder R50 3.5V6 ale o nim akurat mało wiem.
Generalnie nie planuję auta katować w wielkim błocie, tylko po prostu wielozadaniowy, bezpieczny samochód na każde warunki,
z automatem i godny zaufania w dalszych podróżach. Mega tuningu off road też w planach nie mam.
Jedynie dorzucić Opony AT i jakąś wyciągarkę w przyszłości gdyby trzeba było sobie gdzieś pomóc samemu.
To tyle co do moich przemyśleń szanowni koledzy, proszę o luźną pomoc w wyborze
Pozdrawiam serdecznie.






