Budowa micry 4x4

[lincoln_88]

Witam. Mam Micrę 1.0, którą z lekka przerobiłem w teren. Koła mam 175/80/14 i podniesione zawieszenie. Nawet w miarę to jeździ, ale pod warunkiem, że auto się uślizguje. Jeśli koła poczują opór robi się buuu. Najbardziej jest to odczuwalne przy ruszaniu na piachu. Ale o co mi chodzi. Zastanawiam się jak tam wpakować napęd 4x4. Myślałem nad zakupem gotowego auta, nawet Justy, ale Micra ma bliżej koła do końca samochodu i tu ma z lekka przewagę, że nimi nie zaczepia. Ale mniejsza o sens moich inwestycji. Ostatnio wysypał mi się mechanizm różnicowy i przy zmianie skrzyni myślałem nad skrzynia od Justy. Jak wyczytałem lepsza jest ta do 95 roku. Raz, że mi bardziej otworami pasuje, a dwa to da się ponoć rozłączyć napęd, co by mi bardzo pasowało. Mam wobec tego pytanie. Czy aplikując takową skrzynię, da radę te mechanizmy podciśnieniowe (jak wyczytałem) od rozłączania podpiąć do silnika Micry? A druga sprawa czy muszę aplikować od razu tylne zawieszenie też od Justy? Bo teoretycznie mam sztywny most od Fiata 125p i by on tam fajnie pasował (tarcze i w ogóle), ale przełożenia są w nim inne przecież. Justy ma główne 1:3.7, lub 5.2 (nie wiem czy dobrze to odczytałem), a most Fiata ma 1:4.1. Czy to będzie strasznie odczuwalne? Bo jeśli się różnią przełożenia wskazane by było rozpinać skrzynię do normalnej jezdy, a w błocie, kiedy wszystkie koła i tak są w uślizgu nie robi wtedy to takiego znaczenia zapinać tył. Może się ktoś wypowiedzieć w tej sprawie?

[leon zet]

Nie odpowiem, nie podpowiem ale...
Dawno, dawno nie było na forum zakręconego projektu - więc kibicuję

[Kabal]

Znaczy jeśli to jest wynik braku środków na zakup serynie wyposażonego w 4x4 samochodu, to słabo, ale jeśli to fantazja tak ponosi, to również kibicuję

[klucz13]

wkrętka

[lincoln_88]

Koszt przerobek przekracza cene zakupu auta 4x4 ^^ Juz wiem, ze na pewno frezy walka nie pasuja, bo sprzeglo Micry ma ich 16-18 zaleznie od modelu, a Justy ma 23. Jesli mam nie przekladac sprzegla i reszty to przrobka frezow zdaje sie byc dla mnie latwa-kwestia ile to wytrzyma. Co do przelozen to zastanawialem sie czy w ostatecznosci nie wyciac glowki mostu i wstawic tam sam dyfer od Subaru zeby wszystko sie zgadzalo, ale to za daleko. Najpierw musze myslec jak zrobic przod i rozdzielenie napedow, bo bez reduktora po piachu tylko na przedzie mozna jezdzic, a nie zapominajmy, ze skrzynia, waly i most to dodatkowe 100kg balastu. Panda 4x4 odpada, bo moze i jest wszystko podobne to jednak jest to zupelnie co innego (nawet rozrusznik itp nie podpasuje tak latwo).

[Misiek Cypr]

Moze i wkretka, ale ta Micra sie przewija juz ktorys raz w Terenwizji. Wiec jesli wkretka, to chlopaki maja problem, zeby to zabic, powazny...

No roznica przelozen, jest znaczna i nie zadziala, a jesli zadziala padnie po kilku kilometrach. Obstawiam skrzynie, albo przeguby.

[lincoln_88]

Możecie się śmiać, ale jednak projekt zaczyna powstawać ^^. Na lajtowy nie zdarzę i pojadę pewnie jeszcze z 1.0 i FWD, ale graty do przeróbki już zaczynam gromadzić Zakupiłem silnik z osprzętem i szykować muszę tylny most od DFa (Fiat 125p) do przeróbki na sprężyny. Silnik miał być 1.6 16v od Primery (większy by się nie zmieścił), ale one boja się wody, lubią się obracać panewki i pękają niekiedy głowice. Wiadomo wszystko zależy od stanu, ale nie chciałem ryzykować kupując nawet całe auto. 2.0 8V od VW zdawał się być rozsądnym wyborem, ale znowuż ten silnik pokazuje swoje obliczę dopiero na LPG, gdy kręci się do 9k+ bez odcięcia (wiem, bo miałem kiedyś Ibizę GTI). Nie pasowała by mie jednak ta opcja, bo generowałoby to kolejne przeróbki i bezsensowne koszty. Po za tym jest nisko aparat zapłonowy no i zraziła mnie cena. Padło zatem na jednostkę, która powinna teoretycznie spełnić oczekiwania - 1.6 od BMW E36 na cewce zapłonowej. Jedynie co, to muszę miskę urzeźbić stalową, bo oryginalnej aluminiowej nie wróże świetlanej przyszłości, mimo osłon, które zamontuję. W przyszłym tygodniu powinna przyjść mi skrzynia z tylnym dyfrem od Subaru Justy I generacji i będzie już można zacząć coś działać (chociażby zmieniać przełożenia w moście). Wal na końcu już dopasuje, bo teraz trochę daleki temat. Zastanawia mnie jeszcze kwestia od czego wziąć tylne wahacze. Nie chce topornych jak od Pajero Sporta, a maja być lekkie i wytrzymałe. Pragnę zauważyć, że to nie będzie zmota na 35 calach, więc pojęcie "wytrzymałe"jest względne i nie nastawiam się nad takimi od Patrola itp. Tutaj prosiłbym o sugestie, bo mam problem co wybrać. Rozglądałem się nad wahaczami od Volvo 740 i podobnych, ale tez od Jimniego nie są chyba głupie. Jeżeli ktoś by mógł się coś wypowiedzieć, będę wdzięczny. Pozdrawiam

P.S Pomimo utopienia auta (ostatnie zdjęcie), po wymianie komputera za 30 zł auto dalej działa. Safari Snorkel okazał się być szczelny

[rudypajero.koszalin]

Karkołomne to co robisz, ale ja trzymam kciuki. Do tego maleństwa wahacze od Jimny są już wersją HD. Jak chcesz wersję Light, to poszukaj od tylnej belki tico, kompletny nowy z tulejami coś 40 PLN.
Był u mnie gość samurajem na tych wahaczach postawionym. Meldował że dają radę.
Choć osobiście bym jakąś belkę od syncro zaszczepił i ten dyfer od Justy. Lżejsze i większy prześwit.

[Misiek Cypr]

Micra ma z tylu belke, na wahaczach z panhardem, az sie prosi o sztywniaka. Byly pandy oraz Auto Bianchi ze sztywnym mostem z tylu, to AB to w zasadzie Cinquecento. Ale były też Suzuki Swift oraz Yarisy z napedami. Moze cos ustrzelisz. A suzuki byl Ignis z napedami, sztywny most z tylu.

[lincoln_88]

Myślałem jeszcze nad silnikiem 2.0 ZETEC od Forda Mondeo MK1 + Skrzynia i graty od wersji 4x4 (było MK1 4x4 i miało stałe 4x4: Przód 58%, tył 42%). Cena by niby podobna wyszła całości, ale srednio wspominam ten silnik w Mondziaku, bo jak cie mogę by to tam udeptał. Kolejna sprawa to właśnie ten tył. Zrobienie mostu jest znacznie łatwiejsze w tym aucie, aby auto jechało prosto, niż wielowahacza. Fakt Syncro też nie jest głupie, ale obawiam się, że go tam udeptać będzie problem, nie mówiąc o tym, że Micra jest wąska, a nie chcę mieć kół 20 cm po za samochodem. Podłogi nie przespawam, nie mówiąc o reszcie przeróbek, bo zaraz wyjdzie, że to i tamto nie pasuje i pół samochodu będę wycinał, który fabrycznie się ledwo trzyma kupy :/ Most od jakiegoś wynalazka też swoje kosztuje, a gorzej jak coś takiego się w ogóle zesra i potem pół roku szukania gratów. Inna kwestia, że trzeba już to kupić, a mam ograniczony budżet i kilka elementów mogę wykorzystać swoich. Może nie aż tak ograniczony, ale mam inne hobby i kilka innych aut na które też idzie od cholery $$ (zdj przykładowe poniżej z tegorocznego wypadu na wczasy w Chorwacji). Ale wracając do tematu: prześwit wiem, że większy, mniejsza masa, ale jak mam się namęczyć dla 2cm (wiem, że to i tak dużo), to wolę chyba ten most i inne graty wykorzystać, które mam w zapasie. Po za tym most niewiele mniej będzie przeszkadzał niż belka (chodzi o wysokość, bo już przymiarki robiłem), którą mam obecnie, a jak prześwit mi spadnie z 23-25 na 20-22 cm nie będę aż tak płakał. Most zawsze trwalszy, półośki w razie czego mam, a tak to więcej rzeczy do popsucia. Fakt faktem, że ja nie mogę założyć dużych kół z sensownym bieżnikiem, ale mnie ucieszy, że tył będzie się kręcił. Z drugiej jednak strony Justy czy Micra AWD (tak, było takie coś) miały wielowahacz, z tym, ze wtedy znowu ogranicza mnie lift i zaraz coś się urwie, albo wygnie, a koła i tak ledwo się mieszczą te co mam. Co do różnicy to na pewno jest, i nie mówię, ze nie, bo jak jeździłem kiedyś Quadem Arctic Cat 500 na wielowahaczu i Grizzly 400 na moście to różnica kolosalna. Fakt faktem to jest jednak osobówka. Jeszcze co do samej skrzyni to od Subaru chciałem koniecznie, bo jak pisałem ma rozłączany napęd: przód lub 4. Wprawdzie pierwszy "projekt" nigdy nie wychodzi idealny, ale na przyszły raz będę wiedział czy to zrobiłem dobrze czy źle ^_- Jak nie wyjdzie to wtedy dopiero będę bluźnił i przerabiał W najgorszym wypadku zaspawam różnicowy i wtedy będę patrzył na różnicę, czy silnik da radę lub co się urwie itp A co do wahaczy to chyba wybiorę od Jimniego, bo Tico spoko, ale znam wykonanie tego auta i przy mocy nawet 100 koni nie chcę wierzyć, że to wszystko się nie wygnie i nie pourywa. Wolę mieć zapas i 5kg więcej niż potem płakać i non stop przerabiać.

[jradek]

Ciezki silnik + duza moc + male kola = jazda po piachu?


Nie chce niszczyc Teojego entuzjazmu, ale to nie zadziala w piachu.

[lincoln_88]

No zobaczymy. Na serii na kazdym piachu ruszam, a auto ma ledwo 50 koni. Sam silnik od BMW tez nie jest ciezki. Z osprzetem we 2 osoby luzno go podnosilismy. Od Micry wazy mniej, bo ma chociazby aluminiowy blok, ale ten od BMW ma 2x tyle mocy, takze cos za cos. Inna kwestia, ze z tym male kola to pojecie wzgledne. W takim aucie zmiana kol z seryjnych o srednicy 50-53 cm, na takie 63cm jak mam teraz byla roznicą kolosalną, a wbrew pozorom one nie sa az takie male. Myslalem nad jakims wiekszym rozmiarem i sensownym bieznikiem, ale pomijajac kwestie gabarytowe nie chce nic zaraz urwac, bo wszystko i tak jest nadwyręzone i drobne. Chcialem po prostu to wszystko zgrac jakos z glową, aby to dzialalo i sie nie psulo co chwile, niz zrobic "zmote", w ktorej co 50km bedzie cos sie urywalo.

[Zbowid]

Kiedyś był temat o zapałkowych konstrukcjach..może warto odgrzebać Ciekawa wyzwanie...czy z sensem? Jak autor się podzieli wnioskami to się zobaczy.

[jradek]

No to moze od razu buggy zrob. Katoseria od Micry jest wtedy najmniej potrzebna.
Jak chodzi o jazde po piachu to 50 koni w Mikrze to w zupelnosci wystaczy. Ja w miejscu gdzie jest rozgrywany Lajtowy bujnolem seryjne Pajero (99KM 2000kG) do prawie 60 km/h, zabrako odwagi aby poleciec szybciej.
Nigdzie sie nie zakopalem, a zwiedzilem wszystkie dziury, wykonalem pare piruetow.

Z tym buggy to nie zart, jak masz zapal moze Ci wysc fajna zabawka.

[lincoln_88]

Z buggy jest ten problem, ze kazdy sie tym zachwyca, ale jak przychodzi co do czego to nie ma na to chetnych. Rzesza urzytkownikow jest mala i ciezko takie cos potem sprzedac. Brat ma buggy na Fiacie Tipo 1.6, wydal 3k na jego zrobienie jak nie wiecej (wykonane uczciwie) i za 1000zl nikt nie chcial kupic. Mnostwo telefonow mial tylko jak sie ludzie pytali jak cos zrobil. Po za tym mi przeszkadza brak w buggy dachu i brak mozliwoaci jezdzenia po drogach publicznych. Samochod to zawsze samochod, bo ma szyby, ogrzewanie itp. Ktos moze powiedziec, ze przeciez papiery zostana od Micry. Tak, ale malo kto mi uwierzy, ze kilka rurek zespawanych do kupy to Nissan. Po za tym mieszkam blisko Warszawy i nie mam gor czy pol itp zeby jezdzic, wiec musze dojechac do zwirowni jakies 20km i jest to uciazliwe nawet zwyklym autem ze wzgledu na remonty drogi, ktora jest obecnie naprawiana (s17). Przez naprawy dodatkowo polikwidowalo sie sporo drog polnych i objazdowych. Po za tym mam dosyc upierdliwych policjantow wiec dla mnie od razu taka opcja odpada.

[jradek]

A Ty myślisz, że po Micre ze SWAPem BMW i tylnym mostem od kredęsa będą się kolejki ustawiać?

Leki szajowóz plus lawetka do osobówki i jesteś wolny. Spotkałem keidyś takich chłowpaków na Kuklówce. Jeden miał na silniku motocyklowym, drugi na maluchu. Ale w Sumie Twoja kasa i czas i marzenia też Twoje.

Jak się bedziesz wybierał gdzieś na testy to napisz, chętynie podjadę, bynajmniej nie aby szydzić czy podpuszczać. Sam jestem ciekaw zachowania i własności różnych mniejszych lub większych dziwactw w terenie.

[lincoln_88]

Moze nie tak. Uznajmy, ze Buggy jest fajne, baza jest spoko itd, ale w przypadku sprzedazy czy nawet do jazdy latwiej bedzie mi raczej sprzedac czy nawet urzytkowac auto (chociazby mniej rzuca sie w oczy). Nie mowie, ze robie to na handel, ale tez nie zamierzam trzymac tego niewiadomo ile, bo pewnie z biegiem czasu narodzi sie inny pomysl No i tez cena. Uspawanie w miare bezpiecznej klatki to koszt samego materialu rzedu 1000zl lub wiecej. Wiem, ze mozna kupic na zlomie itp, ale to tez trzeba miec czas za tym latac. No ale nic, dzieki za pomysl O wszystkim i tak bede tylko tutaj pisal, a na testy jak gdzies sie bede wybieral, tez dam znac ^_^

[rudypajero.koszalin]

Z dyfra od justy możesz urzeźbic coś takiego:



Będzie sztywny, będzie prześwit, i przełożenia będą pasować. Same zalety.

[lincoln_88]

Witam, po dość długiej przerwie. Żeby nie było, że projekt upadł - ciągle jest w toku Przerwa była spowodowana kilkoma nagromadzonymi sprawami, stąd dość długi przestój, ale bez obaw, wszystko zaczynam nadrabiać. Z poważniejszych zmian w wolnej chwili udało mi się znaleźć koła w rozmiarze 205/80 R14 (68cm), zamiast obecnych 175/80 R14 (63cm). Wielkość kół będzie bliska seryjnym w Nivie. Nie wiem na ile to się sprawdzi, ale już czekają. Bieżnik fajny, bo ciekawa zimówka, bardzo zbliżona do opon AT. Mimo rozmiaru, bieżnik nie jest agresywny, aby wszystko było w granicach rozsądku. Z ciekawostek, zdecydowałem się na zakup wahaczy, jak ktoś sugerował - od Tico. Nie skusiła mnie tyle co cena, ale ich dostępność. Zakładając, że auto będzie tworzone na podzespołach aut osobowych, łatwiej dostać wahacze od Tico niż od Jimniego. No, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. W wolnej chwili udało mi się jeszcze zrobić taki krótki filmik z autem, ale nie wiem czy się komuś odtworzy ze względu na problemy z prawami autorskimi do wykorzystanej ścieżki dźwiękowej -> https://www.youtube.com/watch?v=XxYxe0AYoUc

[c64cIub]

Buggy niezarejestrowane jest niesprzedawalne, niestety. Nawet uczciwie zrobione. Wartosc wiekszosci rzezb z OLX to cena uzywanych czesci minus koszt ich demontazu ze zmoty minus ryzyko ze ktoras nie zyje. Zarejestrowane jest sprzedawalne z pocalowaniem lachy, ale to inna historia.

Skoro nie buggy, ale i tak stuprocentowa przeroba (czyt. buda dla VIN-u i dachu zostawiona ) to moze by dziada postawic na "ramie" jak Golfa Country? Odpadna problemy ze sztywnoscia czy mozliwoscia urwania zawieszenia od mocowania, lift sie sam robi, jedynie kolumne kiery trzeba rzezbic i to u mnie uwalilo pomysl postawienia Golfa na ramie (zostal w serii z niewielkim liftem 40mm).

Tak to wygladalo w VW, buda zupelnie seryjna.

[lincoln_88]

Jedyna i niepowtarzalna skrzynia biegów od Subaru pod silnik BMW na etapie końcowym przeróbki. Zostało ogarnąć wałek i wydłużyć wyjście na półoś, ale to już detale i można wsadzać silnik ^_^

P.S Szczęśliwego Nowego Roku

[jradek]

Zuch chłopak!

[sebeks]

Most od DF'a sobie odpuść, bo rozsadzi go prędzej niż się spodziewasz. Jak chcesz coś sensownego a tanio, to szukaj mostu jugosłowiańskiego, a najlepiej to szukaj z Volvo. Montują je do Polonezów po małej przeróbce i dorobieniu dystansu pomiędzy wałek a wał. A w ogóle to najlepiej byłoby po taniości wsadzić most z Żuka benzynowego ( przełożenie 5,125 jak mnie pamięć nie myli, albo z dizla 4,8) Przy tej masie auta to nie będzie opcji żeby to padło.

[lincoln_88]

Most od Fiata wlasnie padl, bo nie da sie zmienic przelozen. Justy ma 3.7, a Fiat 4.1. No to nie da rady, aby to wspolgralo. Chcac na sile most patrzylem od Forda Taunusa, bo tam jest 3.7, ale nie ma nigdzie i chyba bedzie od Volvo 740 bodajze, bo tam 3.73 i ma stosunkowo niska cene. Tylko nie wiem jak przy takiej roznicy przelozen to wszystkosie zachowa. 4x4 i tak by bylo zalaczane w opresji na nieutwardzonej nawierzchi, wiec jest szansa, ze nic sie nie urwie, ale niech moze lepiej ktos sie wypowie. Wiem tyle, ze jesli kola by byly identyczne to na 100 obrotow w 3.7 przypadnie 100.84 obrotu w 3.73 (albo na przykladzie 100km/h druga os bedzie miala niecale 101 - nie pamietam dokladnie).

[c64cIub]

Most od Żula ma te zalete, ze pasuja przelozenia od UAZa, Warszawy i czegos jeszcze. Ogolnie rozwiazanie kompadebilne z systemem radzieckim pokutowalo u nas dlugo. Sa dostepne zamienniki w ciekawhch rozmiarach. Poszukaj na forum Warszawy (lowrider.pl), milosnikow polskich dostawczakow albo Zlombola, tam ludzie kombimowali z dosyc szybkimi mostami chyba nawet ponizej 4.