www.forum4x4.pl

Drogie Bravo,

Narodził się pomysł pozyskania takiego pojazdu jako miejskiego toczydełka dla małżonki. Priorytety są dwa - ma jak najmniej palić i jeździć bezawaryjnie. Żona wstępnie zaakceptowała wybór (co nie jest oczywiste).

Ktoś zna, ma doświadczenie? Zakładam klasycznego Priusa IIgen. Priusowi C IIIgen z USA mówię nie i już. Jeździłem, nie dam się przekonać.
Doświadczenia z jazdy, ewentualnie czy coś pada szybciej niż w standardzie? Wiem, że są już przytomne warsztaty ogarniające problemy specyficzne dla tych hybryd (baterie, falowniki). Koszta nie zabijają.
Ktoś może kupował używaną hybrydę Toyoty? Jest coś szczególnego, co trzeba sprawdzić przy zakupie? Wiem, że trzeba sprawdzić ładowanie i jazdę na czystej elektryce. Reszta w miarę standard.

Może ktoś ma i chciałby się rozstać?

Budżet 15k PLN, +/-5k PLN. Oczywiście zrobię pakiet wstępny. Oczywiście chcę jak najtaniej. Oczywiście od szwajcarskiej niepalącej dziewicy. Mogę podskoczyć w zasadzie wszędzie na południu Polski nie robiąc z tego specjalnej wyprawy. Reszta kraju już w charakterze eventu.

Alternatywnie mogę rozpatrzyć coś podobnego, np. inna hybryda Toyoty. Wynalazki z USA w zasadzie odpuszczam, jest kłopot z serwisowaniem niektórych hybryd np. Forda. Diesle wykluczam wszystkie, bo tak To ma być nieduże auto głównie do miasta i ma palić tyle co Prius lub mniej. Może być benzyna, benzyna + LPG. Auto będzie głównie wozić jedną osobę, czasem do 4 osób po mieście. Jest inne auto w trasę, inne w teren.

To będzie chyba najkrótszy wątek merytoryczny

Elo, jest prius, ale nie wiem ktorej generacji, igla stan, posiadany wiele lat w iednych rękach. Pozniej zadzwonię.

W priusie dosyć łatwo się wymienia akumulatory , są segmentowe . Padnie jeden wymienisz jeden i to jest duży plus. Nie rzucający się w oczy samochód ale trzeba oblukać czy nie łapie go złota edycja.

Spoko. Pooglądamy, zobaczymy. Szukając w innych miejscach niż otomoto czy allegro znalazłem z jedną czy dwie rokujące sztuki na razie.

Ciśnienia dużego nie ma, wolę poczekać na dobrą sztukę.

Jedna z firm ma duuużo przedstawicieli i zamieniła Eskorty na Priusy...usłyszane od człowieka który sporo jeździ:
- w warunkach temperatury poniżej 0C i tak odpala i jedzie na benzynie dopóki się nie zagrzeje na tyle, by przełączyć się na prąd
- hamowanie okropne i długie - czasami trudno się zmieścić z prędkości 140-160 na pasie zjazdowym
- rozbujania do autostradowych prędkości - podobno wieki i nie ma mocy przy wyprzedzaniu czegokolwiek co jedzie szybciej jak 120km/h - autostrada, więc Ciebie może nie dotyczyć
- okropne wykończenie środka -plastiki skrzypią i się trzęsą
To subiektywne odczucia grupy przedstawicieli - nie nie młodziki Podważają rzetelność hasła przyświecającego promocji modelu

Uja, nie ma już owego Priusa. Sprzedany. Szkoda.

Zakup kilkunastoletniej hybrydy to moim zdaniem nie najlepszy pomysł... Nie wiesz kto jak przez ten czas użytkował auto a jak trafisz kumulację napraw to wszystkie oszczędności jak psu w dupę... Bezpieczniej za 15k kupić proste auto z normalnym silnikiem benzynowym i go zagazować...

też tak sądzę..

mam znajomego - może znasz gościa - Grzesiek z elektroniki - kupuje wszystkie priusy od zawsze i jest nimi zachwycony. Ale kupuje nowe..

Jak Ola chce miejskie i bezobsługowe auto to kup jakiegoś japończyka średniego. Jakąś civic czy coś.. nie zakładaj gazu

a najlepiej nowego jimniaka jej kup
byłem dzisiaj na testach - fajowe urządzenie

Tylko 15 koła to tak średnio na civica bez oznak korozji. ..........Załóż LPG , nie słuchaj kamienicznika.

Suzuki Swift ostatnio w rozsądnych pieniądzach. Części też

Civic wersja "ufo" to najbardziej rdzewiejący kompakt chyba...

Dużo Priusów ostatecznie i tak ląduje zagazowane co potwierdzać może dwie opinie o nich jakie zostały napisane:
1) wcale nie są takie oszczędne
2) nie słyszałem o tym aby ktoś w jakiejkolwiek hybrydzie wymieniał baterie, na swój koszt, po okresie gwarancji, bo się skończyły. Montują gaz aby jeździć tanio ale nikt nie wymienia baterii.

Piasek pisze: ↑

wt sty 22, 2019 8:12 pm

Dużo Priusów ostatecznie i tak ląduje zagazowane co potwierdzać może dwie opinie o nich jakie zostały napisane:
1) wcale nie są takie oszczędne
2) nie słyszałem o tym aby ktoś w jakiejkolwiek hybrydzie wymieniał baterie, na swój koszt, po okresie gwarancji, bo się skończyły. Montują gaz aby jeździć tanio ale nikt nie wymienia baterii.

wiesz , użytkownik passerati nie będzie sobie ze szwagrem głowy przy piwie, w stodole zawracał. Nie ma się co dziwić Konopielka wiecznie żywa.
Brat napisał że pakiet startowy circa 5 tys nie 50zł .....na baterie i inne wystarczy.

Piasek pisze: ↑

wt sty 22, 2019 8:12 pm

Dużo Priusów ostatecznie i tak ląduje zagazowane co potwierdzać może dwie opinie o nich jakie zostały napisane:
1) wcale nie są takie oszczędne
2) nie słyszałem o tym aby ktoś w jakiejkolwiek hybrydzie wymieniał baterie, na swój koszt, po okresie gwarancji, bo się skończyły. Montują gaz aby jeździć tanio ale nikt nie wymienia baterii.

Te baterie nie mają już abstrakcyjnych kosztów jak kiedyś, serio. Akurat Prius IIgen ma opinię najtrwalszej i najbardziej przyjaznej w obsłudze hybrydy. Koszt regeneracji baterii potrafi się zamknąć w kwocie 1200-2000 PLN, a Priusy II spokojnie klepią przebiegi po kilkaset tysięcy.

A oszczędne są i to nie ulega wątpliwości. Nie są może najoszczędniejsze na świecie, ale nie o to chodzi. Spokojnie do zrobienia spalanie poniżej 5 litrów. W mieście palą mniej niż na trasie, a w trasie nie mam zamiaru tym jeździć.

Zbowid pisze: ↑

wt sty 22, 2019 6:25 pm

Jedna z firm ma duuużo przedstawicieli i zamieniła Eskorty na Priusy...usłyszane od człowieka który sporo jeździ:
- w warunkach temperatury poniżej 0C i tak odpala i jedzie na benzynie dopóki się nie zagrzeje na tyle, by przełączyć się na prąd
- hamowanie okropne i długie - czasami trudno się zmieścić z prędkości 140-160 na pasie zjazdowym
- rozbujania do autostradowych prędkości - podobno wieki i nie ma mocy przy wyprzedzaniu czegokolwiek co jedzie szybciej jak 120km/h - autostrada, więc Ciebie może nie dotyczyć
- okropne wykończenie środka -plastiki skrzypią i się trzęsą
To subiektywne odczucia grupy przedstawicieli - nie nie młodziki Podważają rzetelność hasła przyświecającego promocji modelu

Wiem o tym, że zimą muszą się zagrzać na benzynie. Spoko. Niech się grzeje.

Jeżeli to są nowe Priusy, to są różne wersje. Ja osobiście mam dokładnie takie same wrażenia z jazdy w miarę nowym Priusem C - nie rozpędza się w ogóle, jest mułowaty w niebezpiecznym stopniu. No auto nie do jazdy.

Wnętrze - widział Subaru jakiekolwiek? Poprzednim autem żony był najtańszy prehistoryczny Swift - tam plastik był gorszy niż w Wartburgu, tak więc Priusa się szczególnie nie obawiam

Bratproroka pisze: ↑

wt sty 22, 2019 9:33 pm

Priusy II spokojnie klepią przebiegi po kilkaset tysięcy.

No ale jak chcesz kupic kilkunastoletniego to on juz dawno miał te kilkaset tysiecy Ja w dwuletnim aucie mam 70k a jezdze normalnie - hybrydy nie kupuje sie zeby stala w garazu i robila 5k rocznie...

trocin pisze: ↑

wt sty 22, 2019 9:39 pm

Bratproroka pisze: ↑

wt sty 22, 2019 9:33 pm

Priusy II spokojnie klepią przebiegi po kilkaset tysięcy.

No ale jak chcesz kupic kilkunastoletniego to on juz dawno miał te kilkaset tysiecy Ja w dwuletnim aucie mam 70k a jezdze normalnie - hybrydy nie kupuje sie zeby stala w garazu i robila 5k rocznie...

Pewnie. Rozważam cały czas za i przeciw, nawet te nowe Suzuki sobie obejrzałem w międzyczasie.

Kurcze - jakby robili tego Jimnyego jako auto wielkości Montereya, to bym po raz pierwszy od dawna nowe rozważył, wbrew zakazom religii

Gelenda bedzie ok

Ale koniecznie w wersji jak na zdjęciu. Będzie parkować nad Subaru, "okrakiem" - zaoszczędzę miejsce na placu.

Bratproroka pisze: ↑

wt sty 22, 2019 9:33 pm

Koszt regeneracji baterii potrafi się zamknąć w kwocie 1200-2000 PLN,

czyli jak w lapkach ? Reset licznika cykli i drugie tyle pociągną ?

trocin pisze: ↑

wt sty 22, 2019 9:39 pm

No ale jak chcesz kupic kilkunastoletniego to on juz dawno miał te kilkaset tysiecy Ja w dwuletnim aucie mam 70k a jezdze normalnie - hybrydy nie kupuje sie zeby stala w garazu i robila 5k rocznie...

Mam w rodzinie Priusa I w wieku ponad 10 lat i ma przejechane 60tys.
Akumulatory działają nadal bez zarzutu i nigdy nic się nie zepsuło.
Jedyne co to czasem pada aku rozruchowy, bo jest absurdalnie mały.
To jest dopiero czad jak nie można odpalić z powodu braku prądu w aucie zapakowanym akumulatorami

uwielbiam nowoczesną motoryzację

Brat -jak będziesz jechał obejrzeć jakieś auto, pros o vin i zamów sobie raport, idzie sporo nerwów zaoszczędzić. Ja odpuściłem sobie szukanie auta w pl, fakt faktem, że akurat szukam małej 4 drzwiowej benzynki w automacie nie gnijacej od szorowania po śniegu

Te raporty... możesz sobie na YT poszukać jak potem ludziska je weryfikują co stwierdził specu w raporcie za kilka stówek a co się okazało na miejscu.

Mroczny pisze: ↑

śr sty 23, 2019 9:27 am

uwielbiam nowoczesną motoryzację

Dopiero byś polubił po stwierdzeniu, że aku rozruchowy jest w bagażniku, a elektryczny zamek bagażnika nie działa jak nie ma prądu w aku rozruchowym.
Trzeba się do niego dostać wyjmując tylną półkę i wczołgując się nad siedzeniem