Warto bawić się w Gallopera?

[biela]

Cześć

Trafił się taki do kupienia, 5D z 99r, silnik 2,5 diesel, za 20tys. Plusem jest to że jest od pierwszego właściciela i był podobno serwisowany. Nastukane ma jakieś 200kkm. Auta raczej będę używał na czarnym. Ale mam ciągotki ku terenom. Jak z częściami do tego auta w Warszawie? Do jakiej zwykłej osobówki porównalibyście utrzymanie takiego auta (chodzi mi o koszty części, naprawy, awaryjność).

[BooBoo]

Nie warto się bawić w Gallopera.

[Fazi]

Galoper to odpowiednik Pajero. Popytaj na tamtym forum

[Bart03]

Nie warto się bawić w Gallopera.

to jeszcze wyjasnij dlaczego

[Wojtek_K]

Nie warto się bawić w Gallopera.

to jeszcze wyjasnij dlaczego

jak sama nazwa wskazuje auto do galopowania a nie w teren

[Bart03]

na ale przeca gosciu napisal ze auto glownie na czarne

[gkozi]

faktycznie to prawie mitsubishi tylko ponoć silniki ma nieco starsze czyli mniej zaawansowane technicznie

[Bart03]

no to bardzo dobrze

[BooBoo]

Prawie czyni różnicę.

legenda o tym ,że galloper to tak jak Pajero I generecji to tylko część prawdy.

Auto dużo bardziej awaryjne, brak części (prawie takich samych jak w Pajero), i dużo gorsza jakość wykonania to wszystko niestety nie wpływa na pozytywny obraz tego pojazdu.

Poza tym technika L040 na szosę to pomyłka.

Jak chcesz coś co więcej po czrnym jeżdzić będzie to rozejrzyj się za Mitsubishi Pajero II generacji (centralny mechanizm różnicowy, co daje możłiwość jazdy 4x4 na czarnym) lub chociażby Cheerokee.

Galloper to raczej nie jest dobry wybór.

[biela]

Ok, dzięki za odpowiedzi

[Bartas]

a ja nie narzekałem i to służbowy był leciało zawiecho przednia tylko .