Ciągnik HTZ- jak to ma rozwiązany napęd?
: śr mar 14, 2007 7:49 pm
Witam Szanowne Grono
Mój teść od dwóch dni jest szczęśliwym posiadaczem nowej zabawki: ciągnika produkcji Charkowskich Zakładów Traktorowych- obecnie produkowanej wersji rozwojowej ciągnika T25 z napędem 4X4. Jest to prawdopodobnie pierwszy egzemplarz w Polsce, nie ma do niego literatury. Trochę fotek jest tutaj: http://www.slazak.pl/index.php?cmd=ofer ... &z=zdjecia
Napęd na przednią oś ma rozwiązany w sposób nie bardzo dla mnie zrozumiały. Brak jest możliwości zapięcia napędu na przednią oś "na ostro", napęd włącza się automatycznie w momencie pośligu koła tylnego stale napędzanej tylnej osi. W prymitywnym ciągniku na pewno nie ma żadnych sprzegieł lepkościowych, musi to być realizowane mechanicznie, a działa to o dziwo sprawnie co zaobserwowałem dzisiaj przy próbach wyrywania pniaków po drzewkach w ogrodzie. W momencie lekkiego pośligu koła przy prawie zerowej prędkości bez żadnego stuku czy hałasu zaczyna ciągnąć przednia oś.
Jeszcze bardziej zdziwiło mnie działanie mechanicznej blokady- po wciśnięciu dżwigni prowadzącej w obudowę tylnej przekładni kręcą się na ostro wszystkie cztery koła!
Ciekawie jest także rozwiązana przednia oś ze zwolnicami i dużym prześwitem dzięki przekładniom kątowym.
Nurtuje mnie także inny problem: otóż jak będzie tego typu układ napędu zachowywał się przy ostrych zjazdach po śliskim? Do momentu zablokowania kół tylnych (ciągnik ma hamulec tylko na koła tylnej osi) prędkości obrotowe kół będą jednakowe i teoretycznie przedni most nie zostanie sprzęgnięty. Jest to dosyć istotne w rejonach górskich- pociągnięcie przez załadowaną przyczepę bez hamulca jest średnio przyjemne...
Jeśli ktoś może mi coś wyjaśnić będę wdzięczny.
Mój teść od dwóch dni jest szczęśliwym posiadaczem nowej zabawki: ciągnika produkcji Charkowskich Zakładów Traktorowych- obecnie produkowanej wersji rozwojowej ciągnika T25 z napędem 4X4. Jest to prawdopodobnie pierwszy egzemplarz w Polsce, nie ma do niego literatury. Trochę fotek jest tutaj: http://www.slazak.pl/index.php?cmd=ofer ... &z=zdjecia
Napęd na przednią oś ma rozwiązany w sposób nie bardzo dla mnie zrozumiały. Brak jest możliwości zapięcia napędu na przednią oś "na ostro", napęd włącza się automatycznie w momencie pośligu koła tylnego stale napędzanej tylnej osi. W prymitywnym ciągniku na pewno nie ma żadnych sprzegieł lepkościowych, musi to być realizowane mechanicznie, a działa to o dziwo sprawnie co zaobserwowałem dzisiaj przy próbach wyrywania pniaków po drzewkach w ogrodzie. W momencie lekkiego pośligu koła przy prawie zerowej prędkości bez żadnego stuku czy hałasu zaczyna ciągnąć przednia oś.
Jeszcze bardziej zdziwiło mnie działanie mechanicznej blokady- po wciśnięciu dżwigni prowadzącej w obudowę tylnej przekładni kręcą się na ostro wszystkie cztery koła!
Ciekawie jest także rozwiązana przednia oś ze zwolnicami i dużym prześwitem dzięki przekładniom kątowym.
Nurtuje mnie także inny problem: otóż jak będzie tego typu układ napędu zachowywał się przy ostrych zjazdach po śliskim? Do momentu zablokowania kół tylnych (ciągnik ma hamulec tylko na koła tylnej osi) prędkości obrotowe kół będą jednakowe i teoretycznie przedni most nie zostanie sprzęgnięty. Jest to dosyć istotne w rejonach górskich- pociągnięcie przez załadowaną przyczepę bez hamulca jest średnio przyjemne...
Jeśli ktoś może mi coś wyjaśnić będę wdzięczny.