www.forum4x4.pl

Jaka jest wytrzymałość i awaryjność tych silników. Czy przebieg 200 000 km to dużo na ten motur? Ile wynosi realne spalanie.

jesli to realny przebieg to jeszcze sporo przed nim. Zakladam, ze był należycie serwisowany. Poza upierdliwością tylnej belki - całkiem ok

chudy,

realnie, spala po mieście do 7L. Nie nabity na maxa towarem.
Przed 200tyś, wysypują się czasami pompy w baku. Wydatek rzędu kilku stów. Zdarza się też przepływka. Poza tym ok, dość czuły na szajsowate paliwo.

Jak nie zależy Ci na osiągach, a wolisz spokój, polecam Ci zwykły 1.9d. 71 kucy. Nie jest rakietą, ale całkiem żwawo napędza te auta.
Pali od 5,5 do 7 i generalnie nie sprawia nie problemów.

belki nie opłaca się robić. Używkę z gwarancją, kupuje się za 6-7 stów. Przekładka w 4 godziny i odjazd.


Mam już czwarte auto z tej rodziny.

Jesli chodzi o 2,0 HDI to kolega ma w 307. Przebieg coś koło 350 tysięcy. I nadal jeździ zwawo i bezawaryjnie. Nie wiem jak w partnerze ten silnik jest wyżyłowany, ale myśle, że "będzie pan zadowolony"

Wiechu pisze:
belki nie opłaca się robić. Używkę z gwarancją, kupuje się za 6-7 stów. Przekładka w 4 godziny i odjazd.

Za te geldy to wyremontujesz swoją na dobrych częściach i to w 1,5 godziny w wyspecjalizowanej firmie. Oczywiście z FV i gwarancją

Dzięki za info, a jak ma się silnik 1,6 90 km?

Balu-Balu pisze:

Wiechu pisze:
belki nie opłaca się robić. Używkę z gwarancją, kupuje się za 6-7 stów. Przekładka w 4 godziny i odjazd.

Za te geldy to wyremontujesz swoją na dobrych częściach i to w 1,5 godziny w wyspecjalizowanej firmie. Oczywiście z FV i gwarancją

zauwaz że Wiesław mieszka prawie w Stolycy a tam cene deko insze niz gdzie indziej

gebels pisze:

Balu-Balu pisze:

Wiechu pisze:
belki nie opłaca się robić. Używkę z gwarancją, kupuje się za 6-7 stów. Przekładka w 4 godziny i odjazd.

Za te geldy to wyremontujesz swoją na dobrych częściach i to w 1,5 godziny w wyspecjalizowanej firmie. Oczywiście z FV i gwarancją

zauwaz że Wiesław mieszka prawie w Stolycy a tam cene deko insze niz gdzie indziej

Aaaaaaaaa, stolyca. Ale to nie przeszkadza gdzie się mieszka. Ja też do tego warsztatu mam ok. 250 km. w jedną stronę.

Chyba nie masz pojęcia o czym mówisz.
Samo wybicie czopów potrafi nieco więcej niż 1.5 godziny zająć.

Najtańsze łożyska i dwa czopy, to wydatek rzędu 350-400zł brutto. I są to elementy na góra 40tyś km.


W całej polsce "goła" belka po remoncie kosztuje od 600 do 1000zł.

chudzielec pisze:Dzięki za info, a jak ma się silnik 1,6 90 km?

Diesel ?

90km to jeszcze ma szanse być bez FAP. Ogólnie inna epoka. Bardzo "elektroniczny"

chudzielec pisze:a jak ma się silnik 1,6 90 km?

Mam taki w 407. Ale coś koło 110 KM.
Porażka
Więcej nie ma się co rozpisywać...

ja mam nowego partnera z 1,6hdi 90 Hp - i naprawdę polecam ładnie ciągnie od dolnych obrotówi lekko leci 160

trawers pisze:

chudzielec pisze:a jak ma się silnik 1,6 90 km?

Mam taki w 407. Ale coś koło 110 KM.
Porażka
Więcej nie ma się co rozpisywać...

problem w tym że te 110 mają turbine ze zmienną geometrią i dlatego są Feee

Wiechu pisze:Chyba nie masz pojęcia o czym mówisz.
Samo wybicie czopów potrafi nieco więcej niż 1.5 godziny zająć.

Najtańsze łożyska i dwa czopy, to wydatek rzędu 350-400zł brutto. I są to elementy na góra 40tyś km.


W całej polsce "goła" belka po remoncie kosztuje od 600 do 1000zł.

Nie przesadzaj. Siedzę we francuzach już parę lat i wiem co piszę. Poza warszawą też świat istnieje i to nie najgorszy. Piszę o firmie z kujawsko-pomorskiego, jutro podam namiary.

Czopy się nie wybija tylko wyciska no chyba, ze wybija wtedy tyle czasu co piszesz.

Proszę Cię uprzejmie. To jest firma z tego regionu, która UMIE to zrobić:

http://www.peugeot-citroen.com/uslugi/

sprawdź sobie cenę tej zabawy u nich.
Owszem, tam też jest info, że trwa to 1,5 godziny, ale na aucie. Dolicz czas dojazdu tu i z powrotem + tzw. nieprzewidziane problemy które zawsze wychodzą w trakcie.

Gdy zbierzesz to w całość, nie ma szans, żebyś się zamknął w kwocie o której pisałem. 4 godzinki też będzie krótko.

mam w firmie takiego 2.0 Hdi .. rok 2000. przejechane 110 tys. km (salon).
i bez większych problemów ostatnio wymienione sprężyny z tyłu i wężyk podciśnienia od paliwa
no ale pracownicy jeżdża wiec trzeba brać poprawke na użytkowników ..
acha .. i owy silnik nie lubi kiepskiej jakości paliwa .. średnie spalanie 8-9 L / 100km.

Generalnie fajny samochód boi na trasie 150/h poleci .. tylko z głową

kpeugeot pisze:

trawers pisze:

chudzielec pisze:a jak ma się silnik 1,6 90 km?

Mam taki w 407. Ale coś koło 110 KM.
Porażka
Więcej nie ma się co rozpisywać...

problem w tym że te 110 mają turbine ze zmienną geometrią i dlatego są Feee

Tzn

tzn za nowa technologia - i teoretyczne koszty naprawy za wysokie - dlatego sam się nie zdecydowałem

na 10-12 aut które widziałem i gadałe z użytkownikami - tylko 1 miał 110 hp - i narzekał że auto po 30 tys się zmuliło, ciekawe jest to że przy turbinie były naloty sadzy, w pozostałych 90hp - u nikogo tego objawu nie było

a teraz wady
do dupy jest tylne zawieszenie - bez obciążenia - jadąc po dziurawym zakręcie tył ucieka na zewnątrz - bardzo niebezpiecznie

miałem 307 z silnikem 1,4 hdi - i w porę nie zrobiłem turbiny - silnik do wymiany - przebieg około 200tys

nie ogarniam co widzicie w tych mikrodieslach
jeździ się tym jak odkurzaczem zelmer

rozumiem, że przedstawicielom to kupują - koszty
ale samemu sobie? wrrrr

Wiechu pisze:4 godzinki też będzie krótko.

Krótko to ja Ci odpiszę

http://www.antalex.pl/

I nie musisz dziękować

Ostatnio znajomemu zrobili w 1.5 h.

I sprawdź cennik

Mroczny pisze:nie ogarniam co widzicie w tych mikrodieslach
jeździ się tym jak odkurzaczem zelmer

A kurde...
Cena bvła okazyjna... fura wypasiona... to się człowiek napalił.
Ale gówno totalne

Mroczny pisze:nie ogarniam co widzicie w tych mikrodieslach
jeździ się tym jak odkurzaczem zelmer

rozumiem, że przedstawicielom to kupują - koszty
ale samemu sobie? wrrrr

bo dla tej wielkości aut nie ma silników z większą pojemnością

Balu-Balu pisze:

Wiechu pisze:4 godzinki też będzie krótko.

Krótko to ja Ci odpiszę

http://www.antalex.pl/

I nie musisz dziękować

Ostatnio znajomemu zrobili w 1.5 h.

I sprawdź cennik

Na chińskich łożyskach i czopach z gliny, to sobie sam jeździj. Wolę pewną używkę z gwarancją, niż remont na częściach z pod Yunnanu.

Jesteś nie reformowalny

"Strona główna

Od 5 lat zajmujemy się naprawą i regeneracją tylnych belek skrętnych następujących samochodów:
PEUGEOT 106 205 206 306 309 405 PARTNER
CITROEN AX SAXO ZX XSARA BERLINGO XSARA PICASSO

Specjalnością naszą jest naprawa, regeneracja kompleksowa tzn, wraz z demontażem i montażem belki w aucie, oczywiście gdy jest to konieczne. Dysponujemy specjalnym oprzyrządowaniem, które pozwala dokonać operacji naprawczych (łącznie z wymianą czopów belki) bez konieczności demontażu belki z auta.

Czas takiej naprawy nie przekracza z reguły 3 godz, a w większości przypadków zamyka się w 2 godz., czyli naprawa jest wykonywana na poczekaniu.

Wąska specjalizacja spowodowała, że dzięki dużej ilości nabywanych części mamy spore upusty u dystrybutorów i posiadamy je w dobrych cenach (nie zarabiamy na częściach)

Montujemy tylko i wyłącznie oryginalne części francuskie.

Specjalizujemy się w tzw. "sytuacjach beznadziejnych", gdy standardowa wymiana łożysk i ewentualnie czopów nie wystarcza, ponieważ wytarte są gniazda osadzenia łożyska, lub belka jest zatarta i auto utraciło amortyzację. Niestety takie sytuacje są bardzo często.

Posiadamy odpowiedni park maszynowy do rozwiązywania takich problemów.

Wykonujemy również naprawy częściowe, głównie regeneracja gniazd osadzenia łożysk w belce i w wahaczach, wymiana czopów belki i wahaczy."


Nie będę Cię już przekonywał

nie ma potrzeby, jeżdżę od lat francuzami i nie szukam tu porad


moge być co najwyżej niereformowalny a nie nie reformowalny



Takie slogany, to nie jeden warsztat pisał. Jest na rynku mnóstwo części, konfekcjonowanych we francji.
Tylko jakieś takie dziwne nazwy mają.


coś jak to:
http://moto.allegro.pl/item784184961_fr ... _1_4d.html


Ja już ten etap mam za sobą. Dziękuję.