Kasting na fikuśne 4x4 na codzień

[misialek]

Drogie BRAVO...
Problem jest taki, szukam auta do jazdy na co dzień, w większości po miejscu, zdolne do jazdy po polnej drodze:
1. z napędem na 4 buty,
2. zawieszonego gdzieś pomiędzy 15 letnią hondą crx a 20 letnim GR'atem na 4" lifcie i 35",
3. średniej wielkości,
4. sprawnie odpychającego się,
5. bardzo chętnie automat,
6. nie starszego niż ok 6 lat
7. niekoniecznie diesla, chętnie elastyczna benzyna (nawet z turbiną)

Dla ułatwienia powiem, że głównie po głowie mi chodzi: Forester 2.0XT - 2,5XT, Volvo V70XC (po lifcie od 2005), Grand Vitara 1,9 d (od 2006), BMW X3.
Czasem zbłądzę w rozmyślaniach w okolice większych śmietników typu Disco II Td5 po lifcie, Nowy Rendż Td6 (od 2003), albo czegoś tak bezpłciowego jak nowe santa-fe.

Pomożecie??

[Nahen]

W zestawieniu brakuje jeszcze jakiegoś pickupa coby łatwiej było pomóc

Jak nie ma być katowane to moze faktycznie jakiegoś Disco i na dłuuugie lata powinien być spokój. A jak nowe Santa-Fe tomoze nowego Sportage od KIA?

[ramzes]

Forester 2.5 XT

zdziwisz się ale ... Bedzie Pan zadowolony

dzielnie w terenie kolega za zmotami podążał jak użytkował tylko kobieta płakała jak ona pozniej do pracy brudnym pojedzie .Napęd na 4 kółka w sumie mało awaryjne bydle noi przyspieszyć też sie da na autostradzie.

[Mroczny]

a co Ci się najbardziej podoba? bo w sumie to jedyne kryterium chyba..

[misialek]

Kiła sportaż odpada bo od razu wygląda jak kiła (nie mówiłem, że kryteria będą obiektywne )
Forek, zwłaszcza 2,5XT jest bardzo... zwinny ale karwa ma wygląd (od 2005r) taki trochę koreański właśnie i trudno trafić automata. Za to jest szansa trafić na zadbany i w pełni udokumentowany egzemplarz.
Disco II akurat jest najmniej lajtowe i znając siebie oraz możliwości disco od razu zapakuje się tym w błoto
Pikap już jeden pod domem stoi i to wystarczy (czytać podpisy).
X3 jest... fajne, zgrabne, jakość wykończenia solidna, mało tego na drogach, dresy tym nie jeżdżą (w mojej okolicy), mogła by być nawet 2,5 benzyna (koło 190 kucy).

[Nahen]

Aaaa bo te strzałki to tak mylą jakby pokazywały drogę "przez" do ostatniej pozycji

No jak Mroku pisał: co się podoba Jak X3 się podoba to ja nie podpowiadam więcej

[Wieśmak]

Co z Wami? stara gwardia zawsze i każdemu poleca....... UAZA z andorią

[grzes]

jak Mroku napisal kwestia gustu, bo na codzien mozna wszystkim, i wszytsko co wymieniles pojedzie po polnej drodze, poaptrz sobie jeszcze za wynalazkami typu Yeti i inne crossovery, bo po polnej drodze dadza rade...

[Nahen]

Ooo Dacia Duster rulez

[grzes]

jak koreanskie mu nie pasuje to rumunskie pewnie tym bardziej...

[ramzes]

miałeś na myśli ARO noffka sztuka z salonu ?

[grzes]

ktos tu oglaszal 244 nufke do wziecia...

[Eskapada]

Gdybym miał podobny dylemat to mój zdrowy rozsądek kupił by nową Grand Vitarę bo ma ładny design, prawdziwy napęd na cztery koła i reduktor a koszty serwisowania nie współmierne do BMW i Volvo. Co prawda, chyba celował bym w motor 2.0 benzyna, bo do francuskich diesli w japońskich autach nie jestem przekonany

Gdyby dopadła mnie chwila słabości to Touareg W12

[Misiek Cypr]

Outlander benzyna z turbina, ale w starszej budzie, nie wiem do kiedy robili, ale jezdzi lepiej niz fores Takie odczucie subiektywne, jakby z mniejszymi oporami.

XC60 fajne jest

[Mroczny]

tracę w Was wiarę.. vitara, outlander...
co jest? aut brakło?

bierz landrynę, tujotę albo wzór: paracha
więcej - bierz parcha z v8

szykownie pobujasz sie po asfalcie a za jakis czas, jak przyjdzie apetyt na ostrzejszą turystyke to przynajmniej jakaś baza będzie.

[czesław&jarząbek]

bierz paracha

szykownie pobujasz sie

naprawdę nie widzisz sprzeczności?

[czesław&jarząbek]

a wracając do tematu...

kup dżipa.

[Mroczny]

wiesz.. nie napisałem: bierz navarę

[tybero]

a mi sie akurat forester po 2005 podoba, wlasnie dlatego ze jest podobny do volvo v70, ktore tez mi sie podoba, ale jest drogie w zakupie, drogie w ekspoatacji i ma lichy naped.
ja bym bral forestera lub outbacka.

[poborcapodatkowy]

X3 jest... fajne, zgrabne, jakość wykończenia solidna, mało tego na drogach, dresy tym nie jeżdżą (w mojej okolicy), mogła by być nawet 2,5 benzyna (koło 190 kucy).

Nie mam porównania do innych, ale zawieszenie to to ma twarde jak taczka W życiu bym nie kupił

[andrzej:)]

siubaru fajne ale mega drogie w serwisowaniu i wcale nie takie bezawaryjne jak gadają

[ramzes]

a mi sie akurat forester po 2005 podoba, wlasnie dlatego ze jest podobny do volvo v70, ktore tez mi sie podoba, ale jest drogie w zakupie, drogie w ekspoatacji i ma lichy naped.
ja bym bral forestera lub outbacka.

raczej forester ..

Outback;a próbowaliśmy wybić koledze Igorowi w innym temacie

[misialek]

No właśnie, słuchy dochodzą że bejca twarda, szosówka typowa i to na niemieckie szosy a nie nasze. Koszty Forestera niskie nie będą ale jeśli się tylko przełoży to na przyzwoite osiągi brak upierdliwych awarii to mnie to nie przeszkadza. Awaryjność zwłaszcza uturbionych egzemplarzy nie jest taka znikoma ja TUV i reszta padają: silniki 2.0 mają problemy z panewkami (nawet przy przebiegach poniżej 100kkm) a 2,5 z uszczelkami pod głowica i chyba tłokami.... ale nikt nie mówi ze ma być łatwo

[cordoba_2004]

Problem jest generalnie taki że

- aut terenowych było mało
- aut terenowych obecnie nowych jest jeszcze mniej albo wcale
- terenów do jazdy jest już nie wiele a będzie mnie
- terenem będzie nazywany lub już jest obszar na który wjedzie
ford kuga, rav4, vw tiguan, itd itp

reszta obszarów to tereny raczej dla koparek...zetorów i innych konstrukcji nieszosowych

[Mroczny]

gwarantuję Ci, ze w promieniu 15km od mojego domu znajdę takie odcinki, że po obfitych opadach żaden suv nie da sobie rady. I będą to asfaltowe drogi publiczne.