Strona 1 z 1
Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 3:06 pm
autor: NUREK MAV
http://otomoto.pl/ssangyong-musso-C22243029.html j/w ... kumpel chce kupić żonie na zimę i nie tylko. Może ktoś zapodac jakąs opinie o nim. Poszukałem troszke i wiem ,że to meraśka w częściach ale jak z jej eksplatacją..?!
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 4:20 pm
autor: Qbartx
Hm...mialem do czynienia z trzema tylko. Ale wszystkie 3 to byly rupiecie a w jednym nie dzialal nawet naped na przod

Jakos tak nie przemawia...
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 4:43 pm
autor: poreb
@grześ miał takiego kiedyś
może powie ci coś więcej
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 4:47 pm
autor: ArturoK4
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 4:50 pm
autor: Misiek Cypr
Strasznie ciezki klamot, na asfalt bardzo fajny, bo silnik bezawaryjny, tylny most i skrzynia tez. Niestety przedni naped potwierdza regule ze narzad nieuzywany zanika. Przod jest wlaczany podcisnieniowo i w nowych sprzetach zawodzil, w takim to juz pewnie zanikl.
Co ciekawe po wymianie sprzegielek na automaty zwykle, zaczyna dzialac i sie sprawdza.
Uwaga, na asfalcie przyspieszenie w tym sprzecie, mierzymy kalendarzem, ale jak sie rozbuja to juz jedzie.
Ciezki jak parch, ale jest dosc niski w brzuchu i strasznie dlugi zwis z tylu ma.
Jak komus nie przeszkadza i ogarnie przedni naped, to pojezdzi za koszt paliwa.
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 6:59 pm
autor: grzes
poreb pisze:@grześ miał takiego kiedyś
może powie ci coś więcej
stare dzieje, dawno to bylo
ogolnie duze auto, wygodny dupowoz z dobrym silnikiem 5cyl. ekonomiczny kulturalny itp. a z minusow to przede wszystkim polka z przednim napedem, da sie ogarnac recznymi sprzeglami (ja zapodalem warna) tylny most na gwarancji sie jeszcze wysypal, wymienili w ASO, poza tym jeszcze padl zawor elektromagnetyczny powiazany z immobilizerem, wymiana na mechaniczny od golfa zalatwila sprawe.
Auto ok, z tym ze jak klekaja czesci to zamiennikow (przynajmniej wtedy) bylo malo, ceny czesci rozne bardzo.
Jako suv jak najbaradziej, w lekki teren rowniez, a jak sie dlubnie, osloni i opone da konkretna to bedzie dawal rade. A no i szpeju dedykowanego jak na lekarstwo... wszystkie modyfikacje to indywidualna rzezba.
u mnie wytrzymal 6 lat i 175kkm, i bylo ok.
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 7:39 pm
autor: NUREK MAV
dzięki za opd. i podpowiedzi.

w tygodniu jadę go oglądnąć ...
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 9:37 pm
autor: SYLWEK9992
Jak dla kobiety to najlepiej z silnikiem 3,2 benzyna stały napęd na 4 .Ten z ogłoszenia ma słabszy silnik ,mocniejszy ma 120 KM.Jak będzie zadbany to pojeżdzi.Mosty to Jeepowskie Dany.
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 10:12 pm
autor: alfik
Ja jestem chyba jedynym aktywnym Ssangyongowcem na forum (Kyron) - lubię moje auto. Ponieważ wielu nie lubi, to kosztuje ono połowę tego, co podobne wielkością auta. Z for (polskich, rosyjskich, australijskich i angielskich) wynika, że głównie to włączanie przedniego napędu jest problemem. No i prestiż

Byle padliną nie śmierdziało.
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 11:03 pm
autor: ArturoK4
alfik pisze:Ja jestem chyba jedynym aktywnym Ssangyongowcem na forum (Kyron) - lubię moje auto.
nie jesteś jedyny - wierz mi , jest nas wielu...
niektórzy boją się do tego przyznać...ciekawe dla czego ?
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 27, 2011 11:07 pm
autor: alfik
ArturoK4 pisze:alfik pisze:Ja jestem chyba jedynym aktywnym Ssangyongowcem na forum (Kyron) - lubię moje auto.
nie jesteś jedyny - wierz mi , jest nas wielu...
niektórzy boją się do tego przyznać...ciekawe dla czego ?
Ooops! Przepraszam, zapomniałem o Twoim K4! I Ty się nie boisz - masz go w podpisie

.
Byłem na kilku turystycznych imprezach i wiele razy słyszałem: a ma on reduktor? to przedni napęd? i ma ramę?? O wysoki jakiś?
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: śr gru 28, 2011 10:45 am
autor: and_y
Mieliśmy kiedyś Korando, nie K4, tylko to takie z koncówki lat 90. Napędy chyba takie same, jak w Musso - były ok, jedynie przód się nie załączał po jakimś czasie
Teraz już pewnie nie ma problemu, bo jest alledrogo i inne rzeczy, ale pamiętam, jak trzeba było czekać 11 miesięcy na przedni reflektor do tego wynalazku...
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: czw gru 29, 2011 12:29 am
autor: nizyn
Witam wszystkich
Pierwszy wpis p założeniu konta na tym forum i akurat o moim "ulubionym" aucie.
Używałem 2 lata samochodu Musso Sports (czyli pickup). Poza buda różni się od kombi tym,ze nie jest produkowany przez Daewoo, co ma pewnie wpływ na jakość wykonania.
Szczerze odradzam. Auto mocno dostawało w kość na budowie i wiele usterek wynikało z brutalnego traktowani i jazdy w błocie.
Z usterek jakie pamiętam wymienię najciekawsze:
- przy dłuższej trasie na asfalcie pojawiał się gwizd z turbiny, odpowiedź ASO - nie możemy wsadzić pracownika pod maskę, proszę jeździć aż się coś popsuje - skutek był taki, że na autostradzie eksplodował zawór turbiny. Odlew był tak cienki, że najpierw wypaliło małą dziurkę (stąd gwizd) a na koniec rozerwało kulistą obudowę.
Trochę strachu i spalanie około 30 l /100km. Po wymianie obudowy gwizd powrócił po 30 tyś km. Kolega z firmy jeździł takim samym i też gwizdało ale on po drodze nie miał autostrady do domu więc nic nie eksplodowało u niego.
- wykręcający się trzpień utrzymujący maskę; stale musiałem go wkręcać w czasie dłuższej jazdy na asfalcie, dopiero kiedyś urwał sie całkiem ale zadziałał haczyk zabezpieczający przed pełnym podniesieniem maski; w ASO dowiedziałem się że słabej stali użyli i się wygniatają gwinty; pomógł klej do gwintów i po kłopocie
- wiecznie psujący się napęd na przód, w terenie wytrzymuje 2000 km; jakaś kpina jak na auto terenowe; słyszałem w serwisie, ze zamiana sprzęgiełek pomaga ale powoduje czasem szybsze zużycie sprzęgła (osobiście nie widzę związku)
- słaba tarcza sprzęgłowa; w autach działających w firmie sprzęgła padły po 6000km, 15000 i 38000.
- silnik ponoć ze Sprintera ale serwis Citroen (oficjalne ASO Ssang Yong) nie mógł dokupić świec żarowych od Mercedesa ponieważ nieznacznie się różniły
- części firmowe są dostępne ale z magazynu w Holandii, jak coś poważniejszego to czeka sie na nie 15 dni (droga morska z Korei)
ps.Szef jeździł Rextonem I generacji i przy wyciąganiu z błota (popsute napędy) urwała sie pętla do holowania; była wykonana z dzwinego materiału który w przekroju przypominał kryształ, coś jakby duraluminium. Tak czy inaczej rzecz nie do pomyślenia w tak ciężkim aucie.
Z zalet to na pewno bezpieczeństwo. ESP działa dobrze, co jest ważne przy napędzie na tył i lekkiej pace. Wysoka pozycja za kierownicą i duża masa gwarantują spore bezpieczeństwo. Airbag dla kierowcy był w standardzie. Silnik ma też duży moment obrotowy i świetny odgłos przy ruszaniu. Zawieszenie trochę pływa ale jest idealne na polskie dziury.
Zastanów się czy takie auto chcesz kupić żonie. Może lepiej teściowej
Pozdrawiam
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: czw gru 29, 2011 4:37 pm
autor: NUREK MAV
@nizyn - dzięki za fachową poradę..
P.S nie zapomnij sie przywitać na forum bo Cię zjedzą ..

Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: czw gru 29, 2011 10:21 pm
autor: gri74
jak za 2 tysie , to weź , najwyżej zakatujesz na polnych drogach

Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: czw gru 29, 2011 10:34 pm
autor: N2O
Jeden pomnik typu musso(białe, widać że używane w terenie) często widuję pod pewnym warsztatem w Izabelinie - ciągle wraca na lawecie.

Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: pt gru 30, 2011 12:31 am
autor: Tomek Kulik
Mieliśmy takie urządzenie we wojsku - tragedia na poligonie, bo się przód nie włączał, ale na drodze było zimą ciepło i przytulnie

Jednak w piachu i błocie Honker z wolnossącym Iveco pod maską objeżdżał Musso jak chciał...
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: czw sty 05, 2012 6:51 pm
autor: NUREK MAV
Byłem oglądać to autko i szrot niemiłosierny, przedni wał wymontowany, sprzęgło na wodzikach robiło jak chciało ,wysprzęglik cieknący,tylne hamulce nie działające -przez co ręcznego nie ma - linki na maxa ściągnięte,elektryka - to królestwo druciarstwa- nie wiadomo co do czego i gdzie,światła na specjalny włącznik bo normalnie nie działa.Od dołu wyglądał jeszcze gorzej niż był opisywany;rdza króluje wszędzie łącznie z układem kierowniczym,wydech dziurawy a od drógiego wogóle nie istniejący, tylna klapa jak i prawy bok to robota pijanego blacharza szpachel jak fala dunaju.... można by było jeszcze pisać dalej ale na koniec perełka ... gość ma problem z kwitami przez co nie może zarejestrować auta choć twierdzi ,że można zrobić to bez problemu ale jemu jakos sie to nie udaje...
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: ndz sty 08, 2012 12:59 am
autor: Misiek Cypr
Jakby placili Ci 20 tysiecy, niewazne w jakiej walucie, to nie bierz
Serio, serio mowie

Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 18, 2012 9:20 am
autor: Frolik
SYLWEK9992 pisze:Jak dla kobiety to najlepiej z silnikiem 3,2 benzyna stały napęd na 4 .Ten z ogłoszenia ma słabszy silnik ,mocniejszy ma 120 KM.Jak będzie zadbany to pojeżdzi.Mosty to Jeepowskie Dany.
wszystkie wersje z silnikiem 3.2 benzyna maja stały napęd 4x4

Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: wt gru 18, 2012 8:16 pm
autor: grzes
tak chyba bylo...
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: czw gru 20, 2012 2:12 pm
autor: Frolik
i wszystkie te benzyniaki były w automacie?
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: czw gru 20, 2012 5:21 pm
autor: grzes
to juz za trudne pytanie...
Re: Musso - ktoś coś może o tym powiedzieć...
: sob gru 29, 2012 12:18 pm
autor: mocnykrk