luz na dźwigni zmiany biegów

[Robal30]

Przeleciałem własnie przed chwila cale forum i nie znalazłem nic na ten temat, a mysle, ze wielu z kolegow ma ten problem. Po zakupie mojej Ferozy liczyłem sie z wymiana skrzyni biegów w niedługim czasie ze wzgledu na luz ok 10cm w każdą stronęna dzwigni, bo mechanik ktoremu opatrznie oddalem auto na wymiane paskow i olei i któremu poleciłem sprawdzić czy nic sie nie da z tym zrobic stwierdzil, ze dzwignia wchodzi bezposrednio do skrzyni i nic sie nie da zrobic. Ostatnio malując podwozie wrócłem myślami do tematu i jeden rzut oka wystarczył, aby stwierdzić, ze mnie nabrał:D Dzwignia wchodzi z kabiny do takiego "pudełeczka" gdzie drążek załamuje sie pod kątem prostym i idzie do przodu, gdzie u mnie luzów juz NIE MA. Wiec sęk w tym "pudełeczku". Próbowałem sie tam dostac i doszedłem do segara zamykajacego to od góry, ale widze, ze da rade tez bez wyjmowania skrzyni odkrecic to "pudełko". Pytanie moje jest, co tam trzeba wymienić? Widziałem w manualu, ze czesci zbyt wielu tam nie ma. Może ktoś ma wymiary itd, zebym dwa razy nie musiał rozbierać. I drugie, czy da rade to zrobic bez wyjmowania skrzyni?

[Robal30]

podobno trzeba dać jakieś podkładki, tulejki z byle czego. Naprawde nikt tam nie zagladał ?

[nes421]

chyba deficyt informacji na ten temat jest..
ale pozytywna strona jest taka, że wygląda na to że masz okazję zostać pierwszą osobą która zrobi z tego fotorelację na stronę

[vandall1]

Robal...z tego co piszesz,umiesz trzymać narzedzia w reku
Najpierw patrzysz w manual,rozbierasz i diagnozujesz.Na ile ja znam te elementy,to luzy będziesz miał na tej kulce wewnątrz-mozliwe,ze panewka jest już wytarta.
Odwagi Ja tego nie rozbierałem,ale gdybym musiał,to bym sie nikogo nie pytał.Do boju!

[piotrh]

Z rozebraniem zero problemów .Odkrecasz z góry gumy ,potem cztery śróbki (którymi to "pudełko" jest przykręcone do obudowy skrzyni),jeszcze tylko śróba na łączeniu drążka (przed wejściem do skrzyni) i masz wszystko w ręku

[Robal30]

przykro mi, ze nie wyjasnie tematu, ale przy okazji wymiany sprzęgła poprosiłem mechanika zeby tam zajrzał. Mowi, ze coś tam się odkręciło, jakaś tulejka, coś tam nalutował i wajcha chodzi jak w nówce:) Zrobił mi to gratisowo, więc faktycznie chyba nie była to wielka filozofia.