Czujnik wstecznego biegu Rocky

Feroza, Wildcat, Rocky

Moderator: s3R

Andrew_1205A
 
 
Posty: 109
Rejestracja: wt lip 14, 2015 11:13 pm
Lokalizacja: Kraków

Czujnik wstecznego biegu Rocky

Post autor: Andrew_1205A » czw sty 28, 2016 7:12 pm

Witajcie,
byłem dziś w jednym z serwisów 4x4 na montaż poszerzeń gumowych. Sprawdzali mi także, dlaczego nie działają u mnie wsteczne światła.
Po ok. 2h poszukiwaniach, pod koniec stwierdzili, że to niestety czujnik wstecznego biegu.
Nie widziałem na forum, by ktoś miał podobny problem, dlatego pytanie czy ktoś miał podobny problem?
Niestety okazuje się, że i od góry i od doły dostęp do czujnika jest beznadziejny i trzeba ściągać skrzynię.
Czy ktoś z was musiał wymieniać czujnik? Ma może jakąś radę?
Myślałem czy by samemu nie spróbować w "druciarski" sposób zamontować czujnik wstecznego z innego auta aby tylko spełniał funkcję.

Niestety okazało się też, żę cieknie mi płyn hamulcowy z przedniego lewego zacisku poniżej link do zdjęcia:
https://goo.gl/photos/F1KFF9t6vaoPc4wBA
Pewnie nie wiele wam to powie, ale skąd może ciec? Są dostępne jakieś zestawy naprawcze do zacisków Rocky czy szukać używki?

Pokazały się też wycieki na wyjściu reduktora na przedni most i delikatniu na wyjściu na tylny. Jeszcze terenu nie znaczę :lol: i nie wiem czy sens się za to zabierać, ponoć też w reduktorze czuć luzy.

Tak jak i na kołach i tylnym moście. Przedni most jest w słabym stanie, z tego co tu czytałem standard. No i też pojawił się wyciek płynu wspomagania w okolicy przekładni kierowniczej.

Trochę sporo rzeczy wyszło jak na pierwszy miesiąc :lol: czasem mam pecha do aut, oglądałem długo ale już troszkę kilometrów zrobiłem.

Bardzo byłbym wdzięczny, gdyby ktoś na pw polecił mi solidnego mechanika który już widział na oczy Rocky. Stawiam dobre piwo na jakimś spotkaniu :)21

Raczej będę się chciał powoli uporać z wadami, ale potrzebny mi człowiek, który powie co trzeba zrobić na "już", a co jeszcze "wytrzyma".

Auto jeździ spoko, brak wibracji w napędzie, stuków, spalanie spoko, ale nie lubię jeździć, aż coś się "wysra" :x :x
Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
olin1
Posty: 585
Rejestracja: wt kwie 15, 2008 7:59 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz / Kraków

Re: Czujnik wstecznego biegu Rocky

Post autor: olin1 » pt sty 29, 2016 1:31 am

PW
Daihatsu Rocky - na zawsze
Defender 110 - obecny
Pajero IV - obecny

Awatar użytkownika
-FoX-
 
 
Posty: 130
Rejestracja: ndz cze 29, 2014 6:31 pm

Re: Czujnik wstecznego biegu Rocky

Post autor: -FoX- » ndz sty 31, 2016 10:02 pm

Czujnik wstecznego oraz czujnik reduktora dasz radę zrobić bez ściągania skrzyni. Odręcasz w kabinie gumę osłaniającą lewarki i z góry jest jako taki dostęp. Mi się udało więc i Ty dasz radę;)

Reperaturki są , wrzucaj na allegro i znajdziesz. Całkiem prosta robota, do ogarnięcia samemu. Do wyjęcia tłoczka polecam kompresor;) i sam wyskoczy.

Wycieki to jeszcze nie problem, jeżeli łożyska są całe, to wystarczy zmienić uszczelniacze i będzie śmigać. Gorzej jak syfu nałapało i łożyska są na wykończeniu to grubsza robota będzie.

Co z przednim mostem konkretniej ? W razie W, pisz do mnie - niedawno remontowałem przedni to coś podpowiem jak mogę;) A i części sporo się u mnie wala :p

Andrew_1205A
 
 
Posty: 109
Rejestracja: wt lip 14, 2015 11:13 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Czujnik wstecznego biegu Rocky

Post autor: Andrew_1205A » pn lut 01, 2016 6:23 am

Dzięki za info,
ja do tych czujników nie zaglądałem osobiście, ale panowie w trzech się krzątali wokół auta szukali sprawdzali kostki szukali, aż na koniec słyszę "czujnik nie działa" kiedy mówiłem żeby od tego zacząć. I tylko słyszę, że tra nie ma dojścia i trzeba ściągać skrzynie. Oczywiście odkręcali górną osłonę w kabinie. Nic chyba sam spróbuje tam popatrzeć, może w drugiej skrzyni będę miał dobry czujnik.

Co do przedniego mostu to chyba im chodziło o łożyska w kołach bo jest luz.

W tylnym moście luz jest na jednym z kół i chyba na ataku ( ruszali lekko wałem góra dół nie chcę rzucać pochopnie ile, ale potwierdzam że jakiś jest)
napęd według mnie chodzi cicho, w porównaniu z moją nivą bardzo. W okolicy 70-80 km/h pojawia się szum jak w startującym odrzutowcu ale odniosłem wrażenie, że to sprawa szumeksów na felgach, choć może to i łożyska.

Co do reduktora i wycieków, jest mokro w okolicy wyjścia na przedni wał i poci się delikatnie w okolicy wyjścia na wał tylny. Jednak nie zauważyłem, abym "znaczył teren". Jakoś mnie to nie przeraziło, bo w nicie także miałem wyciek z reduktora który zostawiał na ziemi "małą kropeczkę". Raz w miesiącu sprawdzałem stan, i jakoś specjalnie nie trzeba było dolewać oleju. Miesięcznie robiłem przebiegi między 500-1000 km. Z rockym jest podobnie.

Jednakże panowie stwierdzili, że jest duży luz wyczuwalny na łożyskach reduktora :roll:

Jak na razie plan jest taki, że udam się do mechanika, którego polecił mi jeden z forumowiczów na oględziny i zobaczymy co on powie.

Generalnie jak trzeba coś zrobić to ja nie widzę problemu i nie zamierzam oszczędzać na aucie. Kasa jest, tylko chodzi o to czy coś jest zasadne czy tylko sztuką dla sztuki :)2

Fox dzięki za info na pewno się odezwę jeśli będę potrzebował jakiś informacji czy pomocy :D :)2

ODPOWIEDZ

Wróć do „Daihatsu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość