www.forum4x4.pl

Cześć.
Byłem dzis oglądać Rockiego '93 2,8TD.
Silnik odpalił od strzała po kilkutygodniowym postoju.
Nic nie stukało, jedynie zauważyłem spocona przekładnię i lekki świst. Okazało sie ze podczas ruszania kierownica nasila sie- pompa?

Niestety blacha karoserii jest słabiutka ale wstępne oględziny (Poki co zdjęć) przez znajomego blacharza wykazały ze naprawa nie pogrąży mojego budżetu.

Auto do wyhaczenia za Ok 3500-4000zl

Dodam ze szukam auta do zabawy w niedziele na hołdach czy bezdrożach Slaska

Dajcie znaka ci myślicie o tym wycieku i wyciu + foty poniżej.
https://zapodaj.net/844cd13f63480.jpg.html

Widzę jedno zdjęcie (może moja przeglądarka zgoopiała)- miałem identycznie i po wysłaniu przekładni do roboty, działa bez problemu

bierz..

sprawdź tylko czy rama rokuje

Dzięki panowie. Umówiłem sie z gościem tak, ze ma umyć karcherem go od spodu zeby było widac dokładnie ramę, progi, mosty itp.
Podjade oglądać z kumplem blacharzem i do tego off roadowcem.

Poniżej zdjęcia tez blachy- dla mnie is dead ale on stwierdził ze to zrobi to on jest spec (kumpel).

Powiedzcie prosze jeszcze mi tak:
Na małym drążku były oznaczenia 2H N i 4L a obok kierownicy 4H. Szukam i szukam i nic ma info jak tego używać. A co rocky to inaczej
https://zapodaj.net/b308c832e5cbc.jpg.html
https://zapodaj.net/4b715da138cd3.jpg.html
https://zapodaj.net/710a7b69d7fa2.jpg.html
https://zapodaj.net/f06e0cacea0e9.jpg.html
https://zapodaj.net/a531732611984.jpg.html

Pamiętaj że to dwudziestoczteroletni samochód. Igły się nie spodziewaj. Napęd załączany guzikiem, reduktor wajchą, na podciśnieniu.

Dokładnie tak. Nie spodziewam się igły raz że ten wiek, a dwa ta cena.
Na codzień auto mam służbowe. Te ma byc na weekendy pobawić sie. Nie chciałbym jednak zeby połowa auta została na jakimś wykrzyzu - w rowie a druga pojechała dalej stad moje lekkie stresy o ta rudą.

Z tym napędem to musze rozkminić bo jak włączałem wajcha 2H czy 4l to zaświeciła sie na desce ikonka zielona z "kołami".

Co jeszcze przetrzepać w tym aucie? Wiem ze takich tematów było juz sporo- czytałem ale jednak wole dopytać

Wisko/wiatrak kręci sie bez dźwięków ale widze ze ma lekkie bicie -pozostałe koła pąsowe tez (chyba sa 3?) takie kilkumilimetrowe bicie. Łożyska czy tak to ma byc?

spytaj najpierw kolegi o cenę tej reanimacji..

bo jak dla mnie - to auto na części i do zgniatarki. Życie jest za krótkie, to nie jest rarytas w stylu czapajew czy inna j4, władujesz się dwuletni projekt, wydasz 6x tyle co myślisz, ze wydasz a zgnije po pół roku od odebrania z warsztatu.

dodaj co masz dać na blacharkę i poszukaj jakiej przytomnej vitary czy czegoś popularnego.

o jezu , i ten szrot chcesz kupić i naprawiać ?????


to moje L200 jak szło na złom lepiej wyglądało - daruj sobie , Mroczny dobrze radzi

Zapewniam cię że cała podłoga jest do wymiany, progi i nadkola pewnie też.
Rama w rakiecie miała szanse przetrwać ale nie dam sobie nic za to uciąć.

Jeżeli chcesz zrobić upalacza to może i ok. Ale jeżeli ma to być tanio to się nie uda.

Rakieta to wdzięczny wóz, bez wielkich nakładów całkiem dobrze w terenie jeździ.
Wystarczy resory klepnąć i dać jakieś amory które nie ograniczają skoku zawieszenia.
31 cali koło wchodzi.

Wadą jest podaż części coraz mniejsza.

Ser napisał a ja potwierdzić mogę; u mnie zaczęło się od przodu, zdjąłem wygłuszenia pod kierowca i pasażerem i zaczęła się zabawa w spawanie. Chciałem się nauczyć (bo czemu nie?) spawać no i się uczyłem.... Skończyło się na nadkolach z tyłu- czytaj: Cała podłoga do poprawek plus belka w ramie- ta na samym tyle samochodu do której jest mocowany bak plus hak. Rama w pozostałej części bez rdzy.
Samochód do zabawy w terenie super, do jazdy po bezdrożach wdzięczny bo ciężko zajebliwy, ale trzeba mieć czasu trochę na ogarnięcie i dbanie.
Inna sprawa że każda marka tak ma

Moją Rakietę jak kupowałem była w idealnym stanie a po piaskowaniu i tak małą łatkę w podłodze wstawiałem. Strach pomyśleć co w tym się kryje głębiej.
Jak nadkola i podłoga w takim stanie to ramę sobie porządnie młotkiem ostukaj bo możesz się później zdziwić.
I sprawdź przednie zawieszenie jak to jest IFS.

Dzięki panowie. Odpuszczam tego Rockiego. Szukam dalej. Na szczęście nie mam parcia na zakup wiec poczekam, poszukam

A jednak zmiana planów. W niedziele jade z kumplem blacharzem go na żywo zobaczyc. Niech oceni. Sam jeździ wiec i technicznie oceni. Zobaczymy.

Ciąg dalszy jakiś był ?

Pewnie traumę mają po oględzinach i dlatego się nie odzywają

https://www.olx.pl/oferta/daihatsu-rock ... 64eb9daed9

To jest mój stary Rocky, kumpel sprzedaje.

Jest na pewno sporo do zrobienia ale podłoga była robiona od nowa.

A co jeszcze do zrobienia?

Jak Ser pisał podłoga, progi były robione kilka lat temu i jeszcze kilka wytrzyma, do zrobienia parę łatek w tylnych nadkolach i bagażniku, trochu zaprawek i niestety spawanie ramy na samym tyle - odcinek ok 50 -70 cm po obu stronach.

Dawno mnie tu nie było - pardon za brak odp.
Co do tamtego rockiego to dramat ... to auto jak kolega pisał - do zgniatarki.

Poki co mam niedaleko Feroze. Gość mowi że do lekkich poprawek blacharskich jest - czekam na foty jutro i jak co to podjadę.
Mechanicznie Ok jedynie zimny czasem nie pali. Podobno palec i kopułka do wymiany. Pytanie - tam nie było cewki przypadkiem ?