Strona 1 z 1

Problem z reduktorem

: czw maja 18, 2006 10:32 pm
autor: Colorado
Jak w temacie. Chodzi o to ze od pewnego czasu nie moge zmienic z 2H na 4H bez zatrzymania auta. Kazda proba konczy sie zdecydowanym oporem lewrka i zgrzytem.Przed liftem zawieszenia nie mialem z tym zadnego problemu. Co sie dzieje? Jaka moze byc przyczyna?

: czw maja 18, 2006 10:35 pm
autor: Colorado
A i jeszcze. Czy wymiana oleju w dyfrach mogla miec na to wplyw?

: czw maja 18, 2006 10:59 pm
autor: Koni
Wymiana olejów w dyfrach napewno nie !! Podobnie jak sądzę jeśli chodzi o lift :wink:

: czw maja 18, 2006 11:04 pm
autor: Colorado
Koni pisze:Wymiana olejów w dyfrach napewno nie !! Podobnie jak sądzę jeśli chodzi o lift :wink:
Hmmm... czyli raczej sam reduktor szwankuje?

: czw maja 18, 2006 11:09 pm
autor: Koni
Ja wcale nie wiem czy on szwankuje :wink: Ja zawsze zmieniam po zatrzymaniu , nawet z 2H na 4H. kiedyś próbowałem podczas jazdy i czasem zgrzytało a czasem nie dlatego próby zakończyłem i zmieniam jak stane :wink:

: czw maja 18, 2006 11:16 pm
autor: Colorado
Koni pisze:Ja wcale nie wiem czy on szwankuje :wink: Ja zawsze zmieniam po zatrzymaniu , nawet z 2H na 4H. kiedyś próbowałem podczas jazdy i czasem zgrzytało a czasem nie dlatego próby zakończyłem i zmieniam jak stane :wink:
Myslalem ze cos nawala bo przez prawie rok uzytkowania auta zmienialem z2H na 4H podczas jazdy i nigdy nie bylo zadnych zgrzytow ani innych problemow. Trzeba sie bedzie przyzwyczaic do zmiany po zatrzymaniu :)21

: pt maja 19, 2006 11:16 am
autor: barteks
Jedyna przyczyna to ze cos sie nie kreci, moze jedno ze sprzegielek w kolach nie zazebia?

: pt maja 19, 2006 1:02 pm
autor: Colorado
Sprzegielka mam manualne, po zapieciu naped przedni dziala.Jak sprawdzic czy ze sprzegielkami wszystko ok?

: pt maja 19, 2006 2:46 pm
autor: Bng862
Bez załączonych sprzęgiełek przodu nie zapniesz w czasie jazdy!!Ale jak u ciebie działa to niewiadomo :roll:

: pt maja 19, 2006 2:56 pm
autor: romankr
dokładnie jeżeli nie zapniesz przodu sprzęgłami to właśnie będą takie
zgrzyty, mogło polecieć jedno ze sprzęgiełek, a i jak kończysz jazdę w terenie rozpinaj przód przeguby więcej wytrzymają

: pt maja 19, 2006 3:19 pm
autor: Colorado
Problem sie rozwiazal.Przyczyna bylo niedokladne przekrecenie sprzegielka bylo minimalnie przed pozycja look :)2 Teraz jest juz ok Dzieki :)2

: pt maja 19, 2006 7:11 pm
autor: Jakub PAJERO 2.5TD
jak chcesz to pokarze ci jak prawidłowo i właściwie zapinać oraz rozpinać sprzęgiełka piast (ciesz się, że niemasz automatów) :lol:

: sob maja 20, 2006 1:09 am
autor: Colorado
Jakub PAJERO 2.5TD pisze:jak chcesz to pokarze ci jak prawidłowo i właściwie zapinać oraz rozpinać sprzęgiełka piast (ciesz się, że niemasz automatów) :lol:
Chyba chciales napisac jak prawidlowo zaspawac sprzegielka na stale :)21

: sob maja 20, 2006 12:29 pm
autor: caterpillar
W Rockym mozna spokojnie dolaczac i rozlaczac naped przedni, Tylko musza byc spelnione nastepujace warunki:
1. sprzengialka w piastach musza sprzegniete (w leprzej styuacji sa posiadacze manuali bo w automatach nie ma pewnosci ze sa napewno zasprzeglone)
2. Auto musi jechac idealnie na wprost(kola przedniego mostu i tylnego musza sie krencic z ta sama predkoscia)
3. Wymiary opon na obu osiach musza byc identyczne (tasama firma, nawet tak samo zurzyte)
.....i tyle :)

: sob maja 20, 2006 2:19 pm
autor: Colorado
caterpillar pisze:W Rockym mozna spokojnie dolaczac i rozlaczac naped przedni, Tylko musza byc spelnione nastepujace warunki:
1. sprzengialka w piastach musza sprzegniete (w leprzej styuacji sa posiadacze manuali bo w automatach nie ma pewnosci ze sa napewno zasprzeglone)
2. Auto musi jechac idealnie na wprost(kola przedniego mostu i tylnego musza sie krencic z ta sama predkoscia)
3. Wymiary opon na obu osiach musza byc identyczne (tasama firma, nawet tak samo zurzyte)
.....i tyle :)
:)2