Strona 1 z 1

Daihatsu - Maroko tam i z powrotem

: wt maja 22, 2007 10:59 pm
autor: barteks
Hopla, melduje ze Daihatsu z forum bylo na pustyni marokanskiej i w gorach Atlas. Obylo sie bez strat, oprocz szyby przedniej, niestety dostalismy serią kamieni i mamy kilka pajaczkow.
Na wyprawie bylismy jednym samochodem we dwojke. W czesci zapasowe zaopatrzylismy sie w Poznaniu, ale zadne sie nie przydaly tam po drodze. Bo resorow ze soba nie zabieralismy a to wlasnie sie zlamalo. W gorach Atlasu wysokiego mielismy dosc spore wykrzyze, jedno z pior pomocniczych nie wytrzymalo, naprawa zajal sie miejscowy kowal.

Pare fotek:
Obrazek
Najwyzsze wydmy w Maroku, Erg Chebbi

Obrazek
WIelkie wyschniete jezioro, albo kawalek pustyni pomiedzy Erg Chebbi A Zagora, gdzies za quedi z duza iloscia pudru

Obrazek
Zjazd z najwyzszej przeleczy wyjazdu 2900m w wąwozie Dades

: śr maja 23, 2007 6:51 am
autor: profesorr
też tam chcę :D

: śr maja 23, 2007 7:17 am
autor: daniel sto
Jak trzeba przygotować auto do takiej wyprawy?Jakie wziąść części zamienne?

: śr maja 23, 2007 7:56 am
autor: Ojo
Oczekujemy bardziej szczegółowej relacji. :)
Wrażenia, przygody, wnioski.
Strona logistyczna przedsięwżięcia.... koszty!!!

: śr maja 23, 2007 8:07 am
autor: Pawelec_wawa
Gratulacje! Dawaj wiecej szczegółów jak odeśpisz :)

: śr maja 23, 2007 8:23 am
autor: Slawek04
Dołączam się do gratulacji :D Musiało być świetnie :)2

: śr maja 23, 2007 11:23 am
autor: IWO_FERCIA
No naprawdę musiało by super !!!!!! Gratuluję wycieczki proszimy o relację i instrukcję przygotowania samochodu na taką przeprawę

: śr maja 23, 2007 2:07 pm
autor: barteks
Obrazek
JEszcze Erg Chebbi

: śr maja 23, 2007 2:12 pm
autor: barteks
NA wyprawę do Gruzji nie zabrałem żadnych części zamiennych i tez było OK, wtedy zrobiliśmy 11 tys km, bez awarii, teraz zabrałem alternator, pompę wody, łożyska tylnego kola, bo szumiały jak wyjeżdżaliśmy, krzyżaki walu, paski klinowe, olej, filtr paliwa, oleju i powietrza.
Tym razem przejechaliśmy 10 tyś km, odpuściliśmy sobie powrót przez Hiszpanie, czyli 1300 km mniej, popłynęliśmy do Sete.
Części zabrałem głownie z powodu planowanego przejazdu przez pustynię, ale szczęśliwie udało się przejechać bez awarii.

Auto musi być po prostu sprawne a jego właściciel powinien wiedzieć kiedy się zepsuje : - ))
Zapylenie jest na pustyni poważnym problemem, ale w filtrze nie było wiele pyłu, pewnie głównie dzięki temu że jechaliśmy sami.
Mechanicy w Maroko są wstanie wszystko naprawić, a bardziej skomplikowane części można zawsze sciągnąć z Poznania : - ))

: czw maja 24, 2007 7:45 am
autor: s3R
Jak długo jechaliście i którędy ?

: czw maja 24, 2007 9:11 am
autor: Colorado
Szacun :)2

: czw maja 24, 2007 10:14 am
autor: barteks
W sumie byliśmy 4 tygodnie w podroży, z czego 3 dni na dojazd do Algeciras i 3 na powrót.
Po Maroko zrobiliśmy coś kolo 4,5 tyś km.
Dojazd - przez Niemcy, Francję, Hiszpanię (Madryt), Granda, Algeciras.
W Maroko wielka pętla zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Powrót z Francji przez Niemcy i Czechy do Polski. W Czechach jest już super autostrada przez cały kraj, nie warto jechać do Niemiec.
W ciągu kilku dni podam ceny aktualne w Maroko na paliwo jedzenie i noclegi, a także promy do i z Maroko.

: czw maja 24, 2007 10:45 am
autor: barteks
Obrazek
Falszywa droga przez pustynie, prawidlowy szlak odbija w lewo

Obrazek
To obrazuje problemy z kurzem na pustyni

: czw maja 24, 2007 11:12 am
autor: barteks
Obrazek
drzewa w Atlasie Wysokim gdzies w poblizu kaskad Doozou
Obrazek
Marrakesz
Obrazek
Najwyzsza wydma na jaka udalo sie wjechac
Obrazek
Atlas wysoki, Anerguil
Obrazek
Nad mozem w Sidi Ifni
Obrazek
Jedziemy do Imilchil
Obrazek
Na pustyni
Obrazek
W wawozie Dades, to zieloe to zboze
Obrazek
Hamada, przelecz przed Zagora
Obrazek
Jeszcze widoki na Dades z gory
Obrazek
Farbiarnie i garbiarnie w Fezie
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: pt maja 25, 2007 9:06 am
autor: romankr
Bartek rewela, kończe z przeprawami :)21

: pt maja 25, 2007 3:18 pm
autor: barteks
EEE nie dramatyzuj : - )))

Masz dwa, z jednego zrob wyprawe z drugiego przeprawe i bedzie Git!

Bagaznik w sumie by sie przydal ten dachowy jak ma Maciek, bo kolo to jeszcze mozna wrzucic, ale karnistry, to juz lipa.

: pt maja 25, 2007 8:15 pm
autor: grzes
gratulacje, tez mi sie takie cos marzy.
Ale sam sie nie odwaze, ale juz w 2-3 auta to czemu nie, tylko jeszcze dzieciaki musza podrosnac.

Gratuluje jeszcze raz ... :)2 :)2 :)2 :)2 :)2 :)2 :)2

: sob maja 26, 2007 9:54 am
autor: romankr
barteks pisze:EEE nie dramatyzuj : - )))

Masz dwa, z jednego zrob wyprawe z drugiego przeprawe i bedzie Git!

Bagaznik w sumie by sie przydal ten dachowy jak ma Maciek, bo kolo to jeszcze mozna wrzucic, ale karnistry, to juz lipa.



jeden zostaje dawcą :lol: za jakieś 3 tyg. zapraszam na oglądnięcie tego co powstało, ale dam wcześniej znać
bagażnik też zamówiony :)21 całość naprawdę robi wrażenie

: ndz maja 27, 2007 5:39 pm
autor: daihatsu_rocky_evo
Noo... taka wyprawa to jest cos. Ja mam bardziej przyziemne marzenia, np Rumunia albo troszkę dalsze Norwegia. Muszę jednak poczekać przynajmniej do Września. Wcześniej nie da rady.

: ndz maja 27, 2007 5:44 pm
autor: daihatsu_rocky_evo
Ale tak sobie myślę że wyprawa w kilka Daihatsu to by była niezła sprawa i do tego tańsza bo nie trzeba by było kupować tyle częsci. Każdy zabrał by coś z zapasów i mielibyśmy niezły serwis. Do tego S3r był już 2 razy w Rumunji to wie o co biega....... O rany ale się zagalopowałem, to zabrzmiało jak jakieś zaproszenie na impreze... :wink: Ale kto wie może po wakacjach..... :roll:

: ndz maja 27, 2007 6:26 pm
autor: profesorr
to wpisz mnie już na liste :)21 ,tylko się odezwij a jutro wpłacam zaliczke na to samo konto :D

: ndz maja 27, 2007 6:35 pm
autor: DziadekRocky
Ja bym też reflektował ale w sierpniu. Moja żona uczy w szkole :oops: Ale druga połowa sierpnia, wchodzę w ciemno :)2 :)2

: pn paź 08, 2007 9:54 pm
autor: Voyagerix
barteks pisze: W ciągu kilku dni podam ceny aktualne w Maroko na paliwo jedzenie i noclegi, a także promy do i z Maroko.
Super wyprawa.
Bardzo by mi zalezalo.Please. Jade w marzec-kwiecien 2008.

: pn paź 22, 2007 12:38 pm
autor: barteks
No znalazłem notatki, podaję ceny w dirhamach lub w złotych, różnie:
Kurs wtedy 1 zł - 2-2,5 DH
1 EUR 4 zł
Noclegi na trasie w europie, tanie hotele lub pensjonaty około 120-140 zł za noc za 2 osoby.

Prom z Algeciras do Tanger 2 osoby + terenówka liczona jak zwykły samochód (była promocja płaciło się tylko za samochód) 332 zł czyli około 83 EUR

Noclegi w Maroko od 40 DH za pokój do 80 DH za pokój w Fezie (mikro klitka na dachu hotelu, łazienka 2 piętra niżej) Warunki sanitarne w większości tanich miejsc w Maroko są mierne.
Nocleg w naszym namiocie w Merzouga 16 zł czyli około 40 DH
Oferowali nam namiot Berberów za 2 razy wyższą cenę.
Mandat za prędkość 400 DH czyli ok 160 zł
Nocleg w Marakeszu w pokoju z oknem na patio wewnątrz budynku (takie są w większości hoteli, patio może być większe lub mniejsze w zalezności od klasy hotelu, ew. Pokój może mieć okno na korytarz 40 zł czyli 100 DH
Taxi w obrębie marakeszu 55 zł
Bilety na prom Tanger - Sete: 2 osoby w fotelach pod pokładem, pies, samochód (spaliśmy na dachu promu, na najwyższym pokładzie, trochę piździło, ale przynajmniej nie śmierdziało) prom płynie 36 godzin 1664 zł 4157 DH (oszczędzasz jakieś 1- 2 dni jazdy i paliwo na 1500 km, noclegi w hiszpani lub francji, opłatę za niewielki kawałek autostrady) Warto zarezerwować ten prom dużo wcześniej, lub wykupić bilety na promocyjne miejsca, wtedy cena może być nawet 40% niższa. Te bilety kończą się (jest ich np. 40 na każdy prom) o czym nas nie poinformowano i potem sprzedają już tlko drożej - jak w tanich liniach.

Papryka zielona 8,5 DH/kg
Bakłażan 4,5 DH/kg
pomidory 6 DH/kg
Melon 10 lub 15 DH/kg
Banany 12 DH/kg
Pomarańcze 6 DH/kg
Bagietka 2 DH
Truskawki 7 DH
Daktyle 32 - 40 DH/kg
Kola 4-6 DH za butelkę
Najlepsza mapa Maroka to Michelin 742 National z 2003 roku, do dostania w Marakeszu i Essauira za 56 zeta czyli 140 DH.
Sok wyciskany z pomaranczy 6 DH za dużą szklankę
Jedzenie najlepsze jest w knajpach na targu lub tam gdzie jedzą taksówkarze, jest tanie i świerze. W restauracjach nastawionych na turystów czesto dostawaliśmy stare ryby.
Najlepsza opcją w miejscowościach nadmorskich jest kupowanie ryb na targu i smazenie ich w knajpie które są na to nastawione za ryby i skorupiaki na 2 osoby płaci się około 10-20 DH i tyle samo za smażenie + sałatka i + 6 DH za colę.

W maorko Alkohol dostępny jest tylko w sieci sklepów Marianne, te sklepy sa tylko w dużych miastach, np. Marakesz, Tanger, Casablanca.
Fajny sklep z winem i piwem jest w Tinerhir przy główej bliżej wyjazdu na Warzazat. Tam też polecam kemping na wysokim poziomie prowadzony przez Marokańczyka który był w Niemczech. (zaraz za targiem owiec przed ostatnią stacją benzynową w mieście)

: sob lis 03, 2007 10:26 pm
autor: Gierek
Cześć.Tak sobie czytam o fajnych wyprawach i przypominam sobie jak jeżdziłem dwa dni LC po Saharze :D :)2 Jedyny szkopuł w tym że za kierownicą siedział jakiś tubylec - ni w ząb po angielsku i kółka nie chciał oddać-niedobry :cry: :wink: