Witam wszystkich ponownie !
Pisze z ramienia wlasciciela daihatsu ferozy

Obecnie jestem tylko pasazerem. Poprzednio pytalem sie o jazde na gazie bardzo dziekuje za odpowiedzi

Teraz jest inna sprawa a mianowicie problem z rozrusznikiem ... do tej pory zapalal za drugim razem a teraz podobno trzeba niezle sie nakrecic kluczykiem zanim odpali

Poszperalem na forum i znalazlem 2 temaciki z podobnym problemem "rozrusznik zamiast krecic wydaje dziwne dzwieki" pisaliscie cos o jakis zworach miedzianych czy jakos tak o brudnych stykach.... nie moge sie w tym polapac. Czy moze ktos lopatologicznie wyjasnic co sie moglo w takim rozruszniku uszkodzic. Jak juz mowilem objawy sa takie : rozrusznik wydaje dziwne odglosy , zadko zapala

Powiem tylko ze silnik i akumulatorek sa w porzadku. Za wszelkie bledy terminologiczne przepraszam kompletnie sie na tym nie znam ledwo 18 lat nabilem i udalo mi sie ruszyc samochodem z miejsca

[po wielu probach ... biedna skrzynia biegow

]