Strona 1 z 1

Co z tą głowicą?

: pn cze 25, 2007 1:05 pm
autor: Asmod
Witam wszystkich forumowiczów
Jestem posiadaczem Ferozy '93 i jakoś do tej pory posiłkując się manualami, informacjami z forum (sporo) oraz doświadczeniem (to już druga ferka w rodzinie) sobie radziłem (To temat na inny wątek - może kiedyś taki napiszę "Moje boje czyli jak Asmod z Ferozą wojował i co z tego wynikło" ku przestrodze i i wiadomości innych świeżo upieczonych ferozowiczów)
Tym razem jednak skończyły się pomysły więc zwracam się do szanownych kolegów i koleżanek - może ktoś ma jakąś sugestie:
Otóż 3 raz w ciągu roku uszczelka pod głowicą idzie do wymiany. Silnik nie był przegrzany, głowica splanowana na zero. Po założeniu nowej uszczelki robi się jakieś 2k kilometrów i zaczyna sie problem. Na wolnych obrotach i gorącym silniku zaczyna się się krztusić, przerywa, biały dym z rury i czuć odparowany płyn chłodniczy. Na zimno nie ma problemów, auto odpala na dotyk, płyn w chłodnicy czysty.
Nie bardzo mam ochotę wymieniać uszczelkę w nieskończoność więc wdzięczny będę za wszelkie sugestie co z tym fantem zrobić

: pn cze 25, 2007 2:24 pm
autor: piotrh
np może być pęknięta głowica

: pn cze 25, 2007 2:44 pm
autor: ramzes
Otóż 3 raz w ciągu roku uszczelka pod głowicą idzie do wymiany. Silnik nie był przegrzany, głowica splanowana na zero. Po założeniu nowej uszczelki robi się jakieś 2k kilometrów i zaczyna sie problem. Na wolnych obrotach i gorącym silniku zaczyna się się krztusić, przerywa, biały dym z rury i czuć odparowany płyn chłodniczy
a moze to nie sama głowica a tłoki lub pękniete pierscienie :??
mialem tak w suzie ... 2 k km i doopa .. wymiana .. znowu jakis czas dobrze i zdychalo
rozebralismy silnik i sie okazalo ze tłok pękniety - h****a kompresja i przepalało olej dając wlasnie efekt zasłony dymnej :evil:

: wt cze 26, 2007 8:28 am
autor: Asmod
Raczej nie to - jakby była pęknięta głowica to by dymiło od samego początku a nie po jakimś czasie, co do pierścieni... warto sprawdzić, co prawda dym inny kolor i zapach by chyba miał (niebieskawy a nie biały) ale zobaczyć można. Dowiedziałem się że może to być kwestia wżerów na samym bloku silnika - wtedy to kaplica - nowy silnik by trzeba by zakładać ale jeszcze poszukam - może się uda jakoś sprawę rozwiązać. Oczywiście wszelkie podpowiedzi mile widziane

: sob lip 14, 2007 9:57 am
autor: hugo
Asmod pisze:Dowiedziałem się że może to być kwestia wżerów na samym bloku silnika - wtedy to kaplica
Raczej nie wżery tylko "zapadnięta" płaszczyzna bloku. Wtedy tylko szlif bloku (trzeba wyjąć silnik, taka ingerencja jest chyba nieopłacalna) albo wymiana silnika.